Bikfordaŭ šnur «bratniaj intehracyi»

Terakty ŭ Rasii nahadali, što biełarusy musiać žyć pobač z krainaj piermanientnych katastrof. Piša ŭ svaim błohu na NN Alaksandr Kłaskoŭski.

01.04.2010 / 13:21

Doku Umaraŭ, pravadyr čačenskich sieparatystaŭ, abviarhaje svaju datyčnaść da vybuchaŭ u maskoŭskim mietro. I viešaje adkaznaść na rasijskija śpiecsłužby. Čakany abmien jarłykami.

Žachliva toje, što mnohija ŭ Rasii całkam surjozna ŭsprymajuć viersii pra datyčnaść uładaŭ, śpiecsłužbaŭ da cyničnaha, źvierskaha złačynstva. Heta simptom, što maralny aŭtarytet kiroŭnaj viarchoŭki tam — nižejšy za plintus.

Dać rady kaŭkazskim prablemam Maskva nie ŭ stanie. Tak što

terakty buduć tradycyjna ŭžo skarystany najpierš dziela zhortvańnia reštkaŭ demakratyi, dadušvańnia libieralnaj kramoły.

U 2004 hodzie paśla Biesłana pavodle dziŭnaj łohiki skasavali vybary hubiernataraŭ i stali farmavać Dumu całkam pa adfiltravanych partyjnych śpisach — zrabili parłamient jašče bolej maryjanietkavym. Zaraz sienatary zahamanili pra viartańnie śmiarotnaha pakarańnia dla terarystaŭ. Varta čakać sieryi navacyj represiŭnaha kštałtu.

Akramia taho,

viarchi — heta kłasika žanru — skarystoŭvajuć vybuchi, uvohule lubyja «padkopy vorahaŭ» dziela ŭzdymu patryjatyzmu, zhurtavańnia elektaratu. Niaredka vorahaŭ spačatku stvarajuć ci demanizujuć.

Pucin, niekali nabraŭšy rejtynh zaklikam mačyć terarystaŭ u sarciry, zaraz u toj samaj stylistycy zahadaŭ dastać ich sa dna kanalizacyi. Ale naŭrad ci hroznaja kanalizacyjnaja rytoryka spracuje ciapier, jak tady. Za dziesiać hatoŭ pucinskaj ery Kaŭkaz tak i nie ŭtajmavany. Jak kažuć rasijcy — «kiška tonka».

Płan «Kadyraŭ» nie spracavaŭ. Kreml atrymaŭ zusim nie toje, na što raźličvaŭ. A zaraz pasprabuj zahani džyna ŭ plašku! Jašče bolej, teraryzm raspaŭzajecca pa ŭsim Paŭnočnym Kaŭkazie, zapuskaje ščupalcy ŭ mietrapoliju.

Biełarusam zastajecca dziakavać bohu, što prajekt «sajuznaha budaŭnictva» pravaliŭsia. Ale

vialikaja chvoraja dziaržava ź impierskimi zamaškami nie choča adpuskać Biełaruś. Adzinaja sistema supraćpavietranaj abarony, KSAR, Mytny źviaz — prydumlajecca ŭsio novaja i novaja chalera, kab pryviazać, pasadzić na łancuh.

Achviary vybuchaŭ ni ŭ čym nie vinavatyja. Uvohule rasijski narod zasłuhoŭvaje spačuvańnia: u kazačna bahataj krainie masa nasielnictva žyvie ŭ haniebnych umovach, na tle jakich Biełaruś sapraŭdy moža zdacca rajem.

Ale razam z tym treba skazać horkuju reč: u płanie histaryčnym Rasija musić spłočvać strašny padatak na impierskuju spadčynu. Hetaj vypłacie nie bačna kanca-kraju. I stanovišča tym bolej trahičnaje, što vialikadziaržaŭnyja refleksy nie zžytyja, a ŭłada — prahniłaja, darešty karumpavanaja, zvykłaja tolki «mačyć».

Miž tym muskuły ŭžo nie tyja, adruźli. Saviecki technałahičny padmurak uschodniaj susiedki razvalvajecca, a madernizacyja syravinnaj ekanomiki zastajecca tolki letucieńniem Miadźviedzieva. Rasii pahražaje dalejšaje raspaŭzańnie pa švach va ŭsich sensach. Volaj losu biełarusy musiać žyć pobač z krainaj piermanientnych katastrof.

Na Miesiac nie pierasielišsia. Dy i absiekčy ekanamičnyja suviazi nierealna. Ale

hulni ŭ roznyja prajekty «postsavieckaj intehracyi» pad patranažam Kramla biełaruskaj uładzie varta akuratna, adnak paśladoŭna zhortvać.

Pabačym, ci jość apošnija vystupy tutejšaha načalstva śviedčańniem niejkaj mientalnaj evalucyi ŭ hetym kirunku, abo heta znoŭ tolki kidańnie pantoŭ. Pakul što bikfordaŭ šnur «bratniaj intehracyi» nie zatušany.

Alaksandr KŁASKOŬSKI