Zachodniamu pracadaŭcu niama roźnicy
13.02.2004 / 13:00
Supracoŭnik Instytutu fizyki NAN, kandydat fizyka-matematyčnych navuk Viačasłaŭ Šatochin miesiac tamu viarnuŭsia ź Niamieččyny, dzie dva hady adpracavaŭ u Instytucie fizyki składanych systemaŭ imia Maksa Płanka.
«NN»: Ci možna havaryć ab pieravablivańni našych navukoŭcaŭ?
V.Š.: Zachodniamu pracadaŭcu niama roźnicy, jakoj nacyjanalnaści specyjalist. Hałoŭnaje, kab čałaviek, jakoha jon choča naniać, byŭ specyjalistam.
«NN»: U jakich sferach najbolšy popyt na biełaruskich navukoŭcaŭ?
V.Š.: Ja viedaju bijolahaŭ, chimikaŭ. Bolš za ŭsio fizykaŭ, zdajecca. Najmienš humanitaroŭ.
«NN»: Kudy najbolej źjaždžaje našych navukoŭcaŭ?
V.Š.: U Niamieččynu. Tam i hrošaj bolej dajuć na navuku, i ŭzrovień tam vyšejšy, čym, skažam, u Švecyi abo Italii. Sastupaje tolki amerykanskamu i anhielskamu.
«NN»: Dyk što, kab talenavitaja moładź zastavałasia ŭ Biełarusi, joj treba zabaranić vyjaždžać?
V.Š.: Kali nie vypuskać, jana nia pojdzie ŭ navuku. U Niamieččynie taksama narakajuć, što najlepšyja hałovy źjaždžajuć u ZŠA. Prezydent Tavarystva Maksa Płanka kazaŭ pry mnie nakont hetaha: «Kali čałavieku tam stvarajuć lepšyja ŭmovy, jon maje prava jechać. Našaja zadača — stvaryć umovy tut. Kali my nia možam hetaha zrabić, dyk nia majem prava asudžać čałavieka za jahony vybar». Raz amerykanskamu prafesaru fizyki prapanavali pasadu dyrektara Instytutu fizyki ćviordaha cieła ŭ Štutharcie. Jon pajšoŭ u rektarat svajho ŭniversytetu j skazaŭ, što atrymaŭ vyhadnuju prapanovu. U toj samy dzień jamu padvysili zarobak u niekalki razoŭ.
«NN»: Eŭrapiejcy narakajuć na adtok navukovych kadraŭ u ZŠA. Vychodzić, što našyja pierajaždžajuć na vyzvalenyja miescy?
Poŭny varyjant artykułu hladzicie ŭ hazecie "Naša Niva".
Hutaryŭ Arkadź Šanski