U minčanki z kišeni kurtki, što lažała na dačy, skrali 53 młn rubloŭ

18.03.2013 / 15:23

Kali adbyŭsia kradziež – nieviadoma. Apošni raz žančyna bačyła svaje hrošy 9 studzienia.

Žančyna – minčanka. Syn jaje žyvie ŭ Čyści. Ich dača znachodzicca ŭ vioscy Vialiki Bor Maładziečanskaha rajona.

Pieryjadyčna jany tam byvajuć. Syn jaje amal kožny dzień, bo na dačy žyvie sabaka, jakoha treba karmić. Maci ž jaho – radziej.

Na dačy žančyna chavała svaje hrošy (amal 53 miljony rubloŭ). Jany lažali ŭ kurtcy, što visieła na kreśle.

Kali ž jana pryjechała 15 lutaha ŭ čarhovy raz u Vialiki Bor, hrošaj nie znajšła. Jak potym vyjaviłasia, jaje syn dva razy pryjazdžaŭ na daču razam ź siabrami.

U domie nijakich prykmiet uzłomu niama.