Rudkoŭski: Pabočny efiekt pravakacyjnaha pantyfikatu
Piša Piotra Rudkoŭski.
01.02.2016 / 20:14
«Toje, što ciapier dziejecca ŭ Vatykanie ŭ płanie vieravučeńnia, ciažka acharaktaryzavać inakš, jak paŭzučy demantaž. Ździajśniajecca jon u biełych rukavičkach, ale ździajśniajecca», – napisaŭ niadaŭna katalicki intelektuał Tomaš Terlikoŭski na staronkach upłyvovaha polskaha tydniovika Do rzeczy. Padstaŭ dla farmulavańnia takoha zakidu za niapoŭnyja try hady pantyfikatu Franciška naźbirałasia niamała: zajavy pantyfika nakont «nieasudžeńnia» hiejaŭ, inicyjavańnie dyskusii nakont taho, ci varta dapuskać da śviatych tainstvaŭ sužonkaŭ, što pabralisia niecarkoŭnym šlubam, dapuščeńnie žančyn da ŭdziełu ŭ rytuale abmyvańnia noh padčas Liturhii Vialikaha Čaćviarha, užyvańnie papam zvarotu «inačaj vierujučyja» ŭ stasunku da niechryścijan…
Dla kansiervatyŭna aryjentavanych viernikaŭ toje, što ciapier dziejecca ŭ Vatykanie, sparadžaje jak maralny, tak i intelektualny kanfuz. Varta tut adznačyć, što byćcio tradycyjanalistam u Kaściole značna adroźnivajecca ad byćcia im u inšych śfierach, a heta pa toj pryčynie, što biezumoŭnaje vierchavienstva papy ŭtvaraje elemient katalickaha tradycyjanalizmu. Mabyć, mienavita pa hetaj pryčynie roznyja «pravyja» bunty suprać papy prachodziać bolš baluča i dramatyčna, čym «levyja» bunty. Adna sprava — buntavacca zychodziačy z tezy, što papa nie źjaŭlajecca harantam iściny i nie abaviazany im być, a inšaja sprava — buntavacca zychodziačy z taho, što papa abaviazany być harantam iściny, ale nie źjaŭlajecca im. U pieršym vypadku majem dačynieńnie sa zvyčajnaj apazicyjaj da čałavieka-va-ŭładzie, druhi ž vypadak svajoj łohikaj patrabuje zaniaćcia pazicyi, jakuju možna akreślić jak «procidziejańnie zdradzie iściny».
Paraŭnajma, dla ilustracyi, situacyju arcybiskupa Lefieŭra, z adnaho boku, i situacyju śviatara Chansa Kiunha. Jak pieršy, tak i druhi — zaŭziatyja krytyki Vatykana. Pieršy (užo niabožčyk) krytykavaŭ Vatykan za toje, što jon paddaŭsia «libieralna-ekumienisckaj jerasi», a druhi — za toje, što Vatykan tak i zastaŭsia «ćviardyniaj kansiervatyzmu». Bunt Lefieŭra skončyŭsia tym, što jon i jaho prychilniki byli vyklučany z supolnaści Kaścioła, bunt Kiunha — usiaho tolki zabaronaj vykładać u katalickich navučalnych ustanovach. Biezumoŭna, situacyja Kiunha i Lefieŭra adroźnivałasia i ŭ inšych aśpiektach (svaju rolu tut ihraŭ, naprykład, fakt procipraŭnaha ŭstanaŭleńnia Lefieŭram novych biskupaŭ), ale heta nie źmianiaje taho, što «bunt Lefieŭra» byŭ bolš dramatyčny z pryčyny toj roli, jakuju ihrała tut rytoryka «zdrady iściny».
Składanaść situacyi tradycyjanalistaŭ možna taksama pabačyć na prykładzie ŭnutranaj dyskusii, jakaja viadziecca ŭ ichnim kole. Nie paśpieŭ spadar Terlikoŭski ahučyć svaje pretenzii da papy rymskaha, jak adrazu ž źjaviŭsia kamientar z boku inšaha — taksama prychilnika tradycyjanalisckich pohladaŭ — aŭtara: «Što źviažaš na ziamli, toje budzie źviazana ŭ niebie, a što raźviažaš na ziamli, toje budzie raźviazana ŭ niebie», — skazana ŭ Jevanhielli adnosna Piatra (to bok, papy). Takim čynam, my abaviazany da pasłuchmianaści ŭ adnosinach da papy». Jakim čynam katalicki tradycyjanalist moža reahavać na taki arhumient?
Libierały ŭ anałahičnaj situacyi mahli b prymianić adnu z troch stratehij. Pa-pieršaje, libierał moža tut zaklikać da «pieraasensavańnia» razumieńnia pasłuchmianaści; pa-druhoje, jon moža źviartać uvahu na roznaść interpretacyj dadzienaha vykazvańnia ź Jevanhiella; pa-treciaje, moža skazać, urešcie, što pryviedzienaje vykazvańnie było adrasavana Piatru nie jak manarchu, a jak prosta jak pradstaŭniku kaściolnaj supolnaści. Takim čynam, u kančatkovym płanie heta Kaścioł, a nie Piotra, moža «źviazać» abo «raźviazać». Katalickija tradycyjanalisty, budučy vielmi adčuvalnymi na jakija-kolviečy sproby «razmyvańnia paniaćciaŭ», nie lubiać ani pieršaj, ani druhoj, ani treciaj stratehii. Kali Pisańnie kaža A, to A. Nie pavinna być nijakich hulniaŭ u «roznaść interpretacyj» abo «hiermienieŭtyčnyja pieraasensavańni».
Na linii Vatykan — katalickaja libieralnaja apazicyja ŭžo, badaj, ustalavałaŭsia siaki-taki modus vivendzi. Jak pieršyja, tak i druhija navučylisia pieražyvać hetu situacyju biez sparadžeńnia raskołu. Na linii ž Vatykan — katalickaja tradycyjanalisckaja apazicyja sprava bolš składanaja. Tradycyjanalistam składaniej, čym libierałam, skazać paprostu: my krytykujem vas, ale možam pamylacca. Ich zychodnaja pazicyja inšaja: jość tolki adna praŭda, adna iścina. Jość albo artadoksija, abo jeraś. Kali my — artadoksy, a toje, što kaža Ch — supiarečyć našaj viery, značyć, Ch jeretyk. Hetaja formuła zbolšaha dobra pracuje, ale tolki da taje pary, kali z tych ci inšych pryčyn pad źmiennuju Ch nie traplaje sam papa. Kali traplaje, u sumleńni tradycyjanalista razyhryvajecca sapraŭdnaja drama. Jak spałučyć try rečy: (a) zastacca tradycyjanalistam; (b) być krytykam papy; (v) nie razryvać jednaści z Vatykanam? Hetyja pytańni zvodziacca faktyčna da adnaho: Ci tradycyjanalisckaja krytyka Vatykana ŭvohule mahčymaja?
Ciapier my nazirajem situacyju, jakuju možna akreślić jak pošuk tradycyjanalistami sposabaŭ krytykavańnia Vatykanu biez razryvu ź im. Tradycyjanalisty spantanna šukajuć novyja arhumientacyjnyja stratehii, jakija dazvolili b im pajadnać pieraličanyja vyšej — (a), (b), (v) — rečy. Mahčyma, adnym z «pabočnym efiektaŭ» hetaha pantyfikatu stanie toje, što paŭstanie novy varyjant suisnavańnia roznych płyniaŭ unutry Kaścioła: paŭstanie hrupa tradycyjanalistaŭ, jakija buduć zdolnyja krytykavać papu, ale zastavacca pry hetym u jednaści ź im.
Hety «pabočny» efiekt, kali tak dobra razabracca, zusim nie pabočny. Jon maje nadzvyčaj važnaje značeńnie dla Kaścioła i chryścijanskaj jednaści.