Jak adbyvałasia rezanansnaje zatrymańnie «karala psichatropaŭ», jakoha sudziać siońnia ŭ Minsku

29.02.2016 / 17:53

Siońnia ŭ Minskim haradskim sudzie pačaŭsia praces nad udzielnikami bujnoha narkasindykata, jaki trymaŭ amal uvieś rynak psichatropaŭ u krainie.

Zatrymańnie hoda

Heta byŭ pahodny listapadaŭski dzień 2014-ha. Mažliva, zvyčajny dla mnohich, ale nie dla supracoŭnikaŭ Hałoŭnaha ŭpraŭleńnia pa baraćbie z arhanizavanaj złačynnaściu i karupcyjaj Ministerstva ŭnutranych spraŭ. Na ich kručok trapiłasia bujnaja «ryba», na jakuju tak doŭha palavała milicyja. Na adnym sa śviatłaforaŭ na vulicy Šyrokaj bajcy «Ałmaza» spynili šykoŭny «Mersedes» i zatrymali jaho kiroŭcu. Padstava była jaŭna nie ŭ parušeńni praviłaŭ darožnaha ruchu. Hetaha karžakavataha chłopca ŭ ciomnaj kurtcy abvinavacili u zbycie narkotykaŭ. Chto viedaje, ab čym u toj momant dumaŭ aryštavany. Moža spadziavaŭsia, što situacyju vyrašać, «razrulać»? Tolki zrazumieła było adno. Zamiest šykoŭnych apartamientaŭ i kulinarnych prysmakaŭ jamu ŭ pierśpiektyvie «śvieciać» turemnaja kamiera i bałanda.

Toj hod, na žal, uvajšoŭ u našu historyju, jak pieryjad strašnych i dla zvyčajnaha čałavieka niezrazumiełych trahiedyj. Mnohija ź ich źviazany z užyvańniem spajsaŭ — sintetyčnych kurylnych sumiesiaŭ. Źniešnie heta prosta lekavaja trava, naprykład padbieł, jakuju akraplajuć chimičnym rečyvam. Trava dy trava, ale chto ž tady viedaŭ, što heta «chimija» moža tak niehatyŭna ŭździejničać na arhanizm čałavieka i vyklikać kardynalnuju źmienu ŭ pavodzinach. Adzin chłopiec pad durmanam šukaŭ u svaim znajomym «čypy». Pryjaciela zabiŭ, a jašče i siabie parezaŭ. U Homieli dva maładziony vydavili siabru vočy. U niekatorych inšych situacyjach ludzi prosta «vychodzili» ŭ vokny… Što kazać, kali 75 pracentaŭ ad usich złačynstvaŭ pa linii narkakantrolu skłali zatrymańni tych, chto zbyvaŭ albo zachoŭvaŭ psichatropy. Zahinuli bolš za 20 čałaviek, sotni patrapili ŭ reanimacyju. Adnak «Kata», jak našaha hieroja nazyvali blizkija, takaja infarmacyja, vidać, da peŭnaha času nie vielmi turbavała. Vialikija hrošy, jakija možna było zarabić na kurylnych sumiesiach, skvapnaść, rabili svaju spravu.

A ŭsio pačałosia jašče ŭ 2011 hodzie. Kanstancinu Viluhu, zabiaśpiečanamu synu pavažanych baćkoŭ, vidać, zachaciełasia zarabić lohkija hrošy, i jon zapuściŭ sajt «LegalMinsk», praź jaki vyrašyŭ pradavać niezabaronienyja miksy. Zbyvać spajsy ź biaśpiečnymi inhredyjentami praź internet było modna. Tady ŭžo dziejničali niekalki padobnych sajtaŭ, i ideja «Kata» praź niekatory čas spracavała. A schiema była nastupnaja. Na internet-partale byŭ raźmieščany telefonny numar dyśpietčara, u jakoha možna było zamović u roznych abjomach tuju ci inšuju sumieś. Paśla zvanka apieratar źviazvaŭsia i papiaredžvaŭ ab klijentach kurjeraŭ, jakija čakali pakupnikoŭ na Niamizie, płoščy Banhałor, kala stancyi mietro «Puškinskaja», bujnych handlovych centraŭ… «Da mianie pryvozili peŭnuju kolkaść lehalnaj traŭki, jakuju nieabchodna było rasfasavać pa pakietach, — padčas adnoj z razmoŭ adznačyŭ adzin sa starych raspaŭsiudnikaŭ. — Rabiŭ heta za dziesiać chvilin, a paśla jeździŭ addavać travu i zabirać hrošy». Užo praz peŭny čas dziela aściarožnaści i kanśpiracyi dylery pačali rabić zakładki. Takim čynam kurjer pierastaŭ sustrakacca z pakupnikom, jaki apłačvaŭ niebiaśpiečny tavar praz elektronny kašalok u internecie. Pierad tym, jak adpravić narkotyki ŭ prodaž, «Kot» probniki addavaŭ na ekśpiertyzu. Adzin — narkamanam, druhi — chimiku, jaki moh pravieści analiz i vyznačyć, ci prysutničaje ŭ sumiesi zabaronienaje rečyva. A časam navat prychodziŭ i zdavaŭ narkotyki ŭ milicyju. Tłumačyŭ tym, što jość narkamany, jakim takim čynam chočacca dapamahčy. Padobnych ekśpiertyz byli dziasiatki. Kali ŭsio było dobra, z Maskvy pastaŭlali bujnuju partyju chimičnych rečyvaŭ. I znaŭcy, pieravažna daśviedčanyja narkamany, užo samastojna vyrablali i pakavali miks. Ale časam zdaralisia fors-mažornyja abstaviny. Byvała, vytvorcy sami fatalna pamylalisia, nie raźličvali z daziroŭkaj, što pryvodziła da śmierci.

Z časam łancužok narkabiźniesu «Kata» pašyryŭsia. Dla paznavalnaści jaho pradukta rabiŭsia navat admysłovy dyzajn i na pačkach z travoj drukavali vyjavu kania. Kurjeraŭ stanaviłasia bolš, i dziakujučy ich namahańniam jon zarablaŭ niadrennyja hrošy. Kažuć, u dobry čas vyručka hetaha narkadylera tolki na aptovych prodažach dasiahała 7 tysiač dołaraŭ za dzień. I heta biez uliku «roźničnaha handlu»!

Zaležnych ad narkotykaŭ u hetaj narkaarcieli było nie tak šmat. Takija pieršymi mohuć trapić pad padazreńni, aryšt, a paśla i raskolucca adrazu. Niahledziačy na heta, statusam supracoŭniki «Kata» nie vyłučalisia. Niekatoryja pachodzili z małazabiaśpiečanych siemjaŭ, nie mieli vyšejšaj adukacyi i naohuł nidzie nie pracavali. Pry hetym jon vybiraŭ tych, kim možna było manipulavać. Mnohich zahaniaŭ u pazyki, pałochaŭ svaimi suviaziami, što prymušała ludziej zastavacca ŭ sumniŭnym handli dziela viartańnia hrošaj.

Pra dziejnaść hetaj kramy, biezumoŭna, viedali mnohija. Niechta ź nieabyjakavych u 2013 hodzie pakinuŭ na staroncy staličnaj milicyi nastupnaje paviedamleńnie: «U Minsku praz sajt legalminsk.net viadziecca aktyŭny handal tak zvanymi kurylnymi sumiesiami. Na vychadnych baryhi razdavali vizitoŭki naŭprost kala mietro «Niamiha». Pracujuć, nie chavajucca. Adkazvajuć usim na zvanki». Milicyjaniery takich handlaroŭ zatrymlivali, ale ź lehalnymi miksami ich prychodziłasia adpuskać. Praŭda, byli vypadki, kali zbytčykaŭ sapraŭdy sudzili. I niekatorym sa svaich kurjeraŭ «Kot» sam najmaŭ advakata, jaki prymušaŭ kurjeraŭ brać adkaznaść na siabie i nie vydavać načalnika. Miž inšym, u dačynieńni hetaha zastupnika narkadyleraŭ zaviali kryminalnuju spravu, adnak paśla jaje spynili.

«Kot» nie tolki ŭdała vioŭ supraćzakonny biźnies, ale i niadrenna prybiraŭ kankurentaŭ. U jaho navat było paśviedčańnie člena niejkaj asacyjacyi pa baraćbie z narkotykami, jakim prykryvaŭsia pry sustrečach ź milicyjanierami, a paśla prosta zdavaŭ kankurentaŭ. Spravy ładzilisia. Z časam jon padmiaŭ pad siabie amal uvieś rynak psichatropaŭ Biełarusi. U adnoj krainie jamu stała ciesna, i nieŭzabavie filijały jahonaj kramy zapracavali ŭ Maskvie, Arenburhu, Biełharadzie, Krasnadary, Kałuzie, Kursku… I chto viedaje, što było b, kali b jaho nie spynili. Jak ličać pravaachoŭniki, zadatki dla jašče bolš šyrokaj dziejnaści ŭ jaho byli.

Lubiŭ darahija aŭtamabili

Kali mierkavać pa pakazańniach, mnohija z žonak kurjeraŭ viedali, čym zajmajucca ich sužency, ale dla niekatorych niadrenny dachod navat u takoj paskudnaj spravie vyrašaŭ mnohaje. Choć byli i tyja, chto adkryta vystupaŭ suprać udziełu ŭ narkahandli. Praŭda, pazyki načalniku addavać prychodziłasia i praca praciahvałasia.

«Kata» charaktaryzujuć jak upeŭnienaha, skvapnaha i chitraha čałavieka. Mnohija ličać jaho niadrennym psichołaham, bo nadta dobra atrymlivałasia ŭ jaho pierakonvać ludziej. Kaliści vučyŭsia na žurfaku BDU, ale žurnalistam tak i nie staŭ. Vybraŭ sabie inšy šlach i pracavaŭ vielmi aściarožna, pradumana. Bolšaść z tych, chto pracavaŭ na «LegalMinsk», nie viedali, chto źjaŭlajecca kiraŭnikom kramy. Pry vobysku ŭ jaho znajšli racyi, dziasiatki SIM-kartak adnaho mabilnaha apieratara, jakija pastajanna možna było mianiać dla kanśpiracyi. Dla suviazi časta vykarystoŭvaŭ dadatak dla mabilnych telefonaŭ, u jakim paviedamleńnie paśla pračytańnia adrazu źniščajecca.

Hałoŭny fihurant nabyŭ kvateru ŭ Minsku, budavaŭ katedž. Jon vielmi lubiŭ hrošy, darahija aŭtamabili. Što kazać, kali na jahonym aŭto byŭ numar 0101. I «Kot» pryznavaŭsia, što ź jahonaj mašynaj vitalisia navat supracoŭniki Dziaržaŭtainśpiekcyi, jakija i padumać nie mahli, što pierad imi jedzie adzin z hałoŭnych narkadyleraŭ krainy. Bolš niedarečnuju karcinu i nie prydumaješ.

Kurylnyja sumiesi pra­da­va­li praź in­ter­net-kra­my.

«Kali nie aryštavali b, jany mahli źjechać u Maskvu»

— Upieršyniu z hetaj spravaj my sutyknulisia letam 2014 hoda, — havoryć adzin z supracoŭnikaŭ Hałoŭnaha ŭpraŭleńnia pa baraćbie z arhanizavanaj złačynnaściu i karupcyjaj MUS. — Nam vydzielili šerah materyjałaŭ ź niekalkich kryminalnych spraŭ, zaviedzienych u Minsku. I my pryjšli da vysnovy, što zbytčyk narkotykaŭ — adzin z uładalnikaŭ samaj bujnoj internet-kramy, jakaja zajmałasia raspaŭsiudžańniem spajsaŭ u vialikich abjomach. Praanalizavali materyjały, zrazumieli, što ŭ mnohich spravach jość šmat ahulnaha: zatrymlivalisia zbytčyki siaredniaha źviana, ale nie kiraŭniki. I jak paśla vyśvietliłasia, dziejnaść «Kata» mieła arhanizavany charaktar, była złačynnaj. Zrazumieli, što, kali zatrymajem padazravanaha, pryniasiom vialikuju karyść i abmiažujem uvoz u krainu narkotykaŭ. My pačali pracavać i ŭbačyli, što ludzi dziejničajuć z razmacham. U «Kata» byli zbytčyki, bolš drobnyja kramy. Jon u svaju čarhu kiravaŭ pracesam pastavak i vyrabam narkotykaŭ, zajmaŭsia padboram kadraŭ, markietynham.

— A što było b, kali b jaho nie zatrymali?

— Jany b źjechali ŭ Maskvu. Hety krok užo naśpiavaŭ. Ad raspaŭsiudžańnia narkotykaŭ u jaho byli vielmi vialikija dachody.

— Vas nie ździviła, što ŭ spravie zamiešany čałaviek, jaki maje ŭpłyvovych svajakoŭ?

— Tolki napačatku. Tak, jon siabravaŭ ź dziećmi davoli surjoznych pa našych mierkach ludziej. Nievialičkija sproby paŭpłyvać na chod rasśledavańnia byli, ale my adrazu damovilisia, što śledstva budzie vieścisia na ŭzroŭni centralnaha aparata.

— Kali źjaviłasia pieršaja začepka dla zatrymańnia?

— U naša pole zroku jon patrapiŭ jašče ŭ 2008 hodzie — byŭ padazravany ŭ pastaŭkach z Sankt-Pieciarburha amfietaminu. Užo tady chacieŭ na hetym zarabić, ale dla jahonaha zatrymańnia nie było padstaŭ. Pry nadhladzie narkotykaŭ u jaho nie znachodzili. Vosieńniu 2014 hoda my bolš ščylna pačali pracavać ź ludźmi, jakija jaho viedali. Jany dali pakazańni, zatrymali novych ludziej, na vahach znajšli ślady ad narkotykaŭ, jakija jon pradavaŭ. Nam pakazali haražy i kvatery, dzie vyrablali spajsy, znajšli posud, dzie sušyli travu. Sprava pajšła. 4 listapada 2014 hoda «Kata» aryštavali. I zaraz suprać jaho ŭsie dajuć pakazańni.

Pakuražycca ŭvolu «Katu» ŭžo naŭrad ci atrymajecca. Jak śviedčyć žyćciovaja mudraść, na kožnaje dziejańnie jość svajo supraćdziejańnie. I sapraŭdy, ščaście na hrašach, zaroblenych na čužych pakutach, słabaści, chvoraj narkazaležnaści, nie pabuduješ. Razam z «Katom» pierad sudom źjaviacca kala dvaccaci čałaviek. U tym liku i jaho siabroŭka, jakaja, pavodle infarmacyi hałoŭnaha ŭpraŭleńnia pa baraćbie z arhanizavanaj złačynnaściu i karupcyjaj, pracavała ad jaho imia. Na hety raz syści ad adkaznaści jamu amal nierealna. Hałoŭnamu fihurantu inkryminujuć niezakonnaje abaračeńnie narkatyčnych srodkaŭ, psichatropnych rečyvaŭ i prekursoraŭ, a taksama stvareńnie złačynnaj arhanizacyi albo ŭdzieł u joj. Mierkavany termin pazbaŭleńnia voli ŭ padobnych spravach niemały — ad 10 da 15 hadoŭ. Kamuści, kali sud pryznaje vinu, za hety čas budzie ab čym zadumacca.