Iran zaklikaje da samacenzury
30.04.2008 / 15:19
Ministar kultury Safar Charandzi zaklikaŭ piśmieńnikaŭ cenzuravać svaje knihi, kali jany chočuć drukavacca ŭ Iranskaj respublicy.
Jak paviedamlaje aŭtarytetny brytanski sajt Telegraph.co.uk, ministar prosić cenzuravać staronki, jakija mohuć vyklikać sprečku.
Heta tyčycca, pierš za ŭsio, apisańniaŭ pryvatnych stasunkaŭ pamiž mužčynam i žančynaj i «kpinaŭ z relihii — nia važna, Isłam heta, ci Chryścijanstva».
Iranskija vydaŭcy zaležać ad dziaržaŭnych subsydyjaŭ na papieru, i knihi ŭ pieršym vydańni redka vychodziać kolkaściu bolš za 5.000 asobnikaŭ.
U minułyja dva hady było zabaronienaje vydańnie niekalkich novych knihaŭ, u tym liku — apošniaha ramanu Habryela Harsyja Markesa.
Taksama, pa‑za vydańniem zastajecca Sadeh Chiedajat. «Ślapaja sava» Chiedajata ličycca hałoŭnym litaraturnym tvoram Irana ŭ XX stahodździ.