«Naša Niva» vyjhrała pryncypovy sud pa pytańni dziełavoj reputacyi

Pravajdar Unet.by prajhraŭ sud suprać NN.BY.

11.12.2017 / 11:16

Pieramohaj «Našaj Nivy» zaviaršyŭsia sudovy razhlad, jaki ciahnuŭsia amal piać miesiacaŭ. Nahodaj dla pazovu staŭ artykuł «Pijarščyk pravajdara Unet.by: My hastarbajtary, nie razumiejem vašaj movy». U im adzin z čytačoŭ raskazaŭ žurnalistu NN historyju kanfliktu sa svaim internet-pravajdaram. Jon źviarnuŭsia va Unet.by paśla taho, jak zaŭvažyŭ, što zabaronieny Ministerstvam infarmacyi ksienafobski rasijski sajt «Sputnik i pohrom» pa-raniejšamu adčyniajecca ŭ jaho na kampjutary.

TAA «Abjadnanyja sietki», jakomu naležyć Unet.by, paličyła, što artykuł NN zakranaje jaho dziełavuju reputacyju, i praz sud zapatrabavała źniać artykuł, prynieści prabačeńni i apublikavać abviaržeńnie.

My byli absalutna peŭnyja ŭ praŭdzivaści infarmacyi, jaje adpaviednaści normam žurnalisckaj etyki i zakanadaŭstvu Biełarusi. Tamu zdymać artykuł i nahavorvać na siabie nie bačyli padstavaŭ. Ale, kab aščadzić čas i srodki, na ŭsich etapach pracesu prapanoŭvali pazoŭniku pamirycca i apublikavać na nn.by artykuł, u jakim vykazvaŭsia b jaho punkt hledžańnia na situacyju. 

Intaresy «NN» abaraniaŭ advakat Siarhiej Zikracki. U časie až piaci pasiadžeńniaŭ byli dapytanyja śviedki — chłopiec, jaki pierapisvaŭsia z pravajdaram, techničnyja śpiecyjalisty «Abjadnanych sietak», jakija sprabavali davieści, što «Sputnik i pohrom» byŭ zabłakavany. Kab praanalizavać publikacyju NN, sud pryciahnuŭ ekśpiertaŭ ź Instytuta žurnalistyki i fiłałahičnaha fakulteta Biełaruskaha dziaržaŭnaha ŭniviersiteta — i jany nie znajšli ŭ joj parušeńniaŭ.

Sudździa Ekanamičnaha suda Minska Taćciana Michajłava pastanaviła admović «Abjadnanym sietkam» ŭ pazovie suprać «NN». I paśla prajhranaj 7 śniežnia apielacyi rašeńnie nabyło zakonnuju siłu. Niemałavažna i toje, što sud zapatrabavaŭ spahnać z pazoŭnika 625 rubloŭ sudovych vydatkaŭ na karyść Redakcyi.

Dla nas heta pryncypovaja pieramoha. ŚMI pavinny mieć prava havaryć praŭdu, navat tady kali jana kamuści niepryjemnaja.

Red.