Što varta viedać, kali nadumajecie jechać u Ałbaniju FOTY

Tryccać hadoŭ tamu Ałbanija była samaj zakrytaj krainaj Jeŭropy. I choć jana daŭno prymaje turystaŭ, dla mnohich dahetul zastajecca zahadkavaj.

29.07.2018 / 11:06

Usio bolš biełaruskich turfirmaŭ prapanujuć svaim klijentam adpačynak na Adryjatyčnym mory ŭ Ałbanii. Niekatoryja nazyvajuć hetuju bałkanskuju krainu biudžetnym anałaham Italii. I sapraŭdy: jość i vychad da mora (navat dvuch: Adryjatyčnaha dy Ianičnaha), i ślady staražytnaj Rymskaj impieryi, u skład jakoj kaliści ŭvachodziła Ałbanija. Dy i ceny siaredniaha biełarusa nie spałochajuć — nie toje što italjanskija ci navat čarnahorskija. Roźnica ŭ absłuhoŭvańni časam istotnaja, ale ž i Minsk nie adrazu budavaŭsia.

Tym bolš Ałbanija vielmi čakaje biełaruskich turystaŭ: na leta kraina admianiaje dla biełarusaŭ vizy. Čamu b nie skarystacca? Uličvajučy, što ź minułaha hoda źjaviłasia mahčymaść dalacieć naŭprost ź biełaruskaj stalicy ŭ Tyranu čartarnym rejsam «Biełavii», kansalidavanym turapierataram «Aeratreveł».

Dzień. Vulica. Tyrana. Centr

Kali ŭ 2013-m hodzie Ałbaniju naviedali 3,3 miljona turystaŭ, to ŭ 2017-m — amal 5,2 miljona, bolš čym u paŭtara razy. Što ž šukajuć vandroŭniki ŭ hetaj krainie?

Tut zachavalisia adbitki roznych histaryčnych epoch, nie padobnych adna da adnoj.

Kraina ŭvachodziła ŭ skład Rymskaj, Vizantyjskaj, Asmanskaj impieryj. U pačatku XX stahodździa atrymała niezaležnaść dy sprabavała roznyja formy kiravańnia: to respublika, to karaleŭstva. Ale ŭžo ŭ 1939-m była akupavanaja Italijaj, paśla — Hiermanijaj.

Z 1946 da 1985 hoda Ałbanija isnavała jak sacyjalistyčnaja dziaržava pad kiraŭnictvam dyktatara i paśladoŭnaha stalinista Enviera Chodžy. Jon abvinavaciŭ SSSR u tym, što kraina adyšła ad ideałaŭ kamunizmu, i razarvaŭ usie adnosiny ź vialikim bratam. Siabroŭstva z Kitajem Mao Czeduna taksama było niadoŭhim — kitajcy nie mahli adpaviadać ideałam Chodžy.

Ałbanija nastolki izalavałasia ad źniešniaha śvietu, što pryjazdžać tudy mahli adzinki, dy i tym davodziłasia prachodzić mnostva śpiecyjalnych pracedur, až da abaviazkovaj stryžki pad unifikavany ałbanski styl pa prybyćci ŭ aeraport Tyrany.

Adnak paśla śmierci Chodžy kraina pačała libieralizavacca, raźvivacca, i hety praces praciahvajecca pa siońnia.

U sučasnaj Ałbanii možna napatkać ruiny staražytnaha amfiteatra, a praz paru socień mietraŭ — bunkier. I heta druhaja viadomaja fiška krainy, jakuju miascovyja nazyvajuć Škipieryjaj (krainaj arłoŭ):

Envier Chodža zahadaŭ pabudavać bolš za 700 tysiač admysłovych bunkieraŭ pa ŭsioj krainie, dzie b mahli chavacca ałbancy ŭ vypadku, kali raptoŭna pačniecca jadziernaja vajna.

Možna zdahadacca, što bunkiery akazalisia niezapatrabavanymi. Ciapier niekatoryja miascovyja vykarystoŭvajuć ich jak sklepy dla zachavańnia bulby i kampotaŭ, inšyja — raźbirajuć na bietonnyja detali, jakija paśla puskajuć na ŭźviadzieńnie damoŭ i chlavoŭ.

Źleva — bunkier na pryvatnym učastku. Sprava — bunkier-muziej u centry Tyrany

Ź niekatorych bunkieraŭ zrabili muziei dy puskajuć unutr naviedvalnikaŭ. Samy vialiki ź ich — bunkier Chodžy (a jak ža). Jaho čas ad času adkryvajuć dla turystaŭ, ale Ministerstva abarony robić usio mahčymaje, kab schavać ad zamiežnikaŭ hety stratehičny abjekt.

Mieścicca miehabunkier na ŭskrajku Tyrany. Heta vializnaje padziemnaje šmatpaviarchovaje zbudavańnie, dzie 106 pakojaŭ, try kiłamietry tunelaŭ, schovišča bojeprypasaŭ i praduktaŭ charčavańnia, centr suviazi, kancertnaja zała i apartamienty dla kamfortnaha paślaatamnaha vajennaha pražyvańnia vialikaha pravadyra.

Bunkiery — daloka nie adziny prykład nietypovaj architekturnaj spadčyny Ałbanii.

Kali jedzieš pa darohach z adnaho horada ŭ druhi, inšym razam pačynaješ adznačać, što niedabudavanych damoŭ kudy bolej, čym prydatnych dla žyćcia.

Voś tak vyhladaje bolšaść «niedabudaŭ» u Ałbanii. Štości siaredniaje pamiž ofisnym centram i parkinham

U toj ža čas bolšaść žyłych damoŭ, pabudavanych za savieckim časam, ałbancy pieratvaryli z šerych u bolš žyćcieśćviardžalnyja, rasfarbavaŭšy ich u roznyja kolery.

Vanderłend, biez sumnievaŭ

Na vulicach Tyrany ŭ budni byvaje nadzvyčaj ciažka prajechać: mašyn proćma, mała kaho chvalujuć praviły darožnaha ruchu (my ž kazali, što maleńkaja Italija). Chacia sami darohi nie takija vuzkija, jak u mnohich haradach Zachodniaj Jeŭropy.

U kancy minułaha stahodździa siarod niebahatych ałbancaŭ panavała mierkavańnie, što aŭtamabil — chutčej raskoša, čym srodak pierasoŭvańnia. Dazvolić jaho mahli sabie niamnohija — astatnija jeździli rovarami ci jakim inšym transpartam. Mahčyma, kab zaviaršyć hety hieštalt ź minułaha, ałbancy ciapier nadta pavažliva staviacca da aŭtamabilistaŭ:

parkoŭki ŭ haradach sustrakajucca na kožnym kroku.

A dzie nie sustrakajucca, tam prosta jašče budujucca. Dajšło da taho, što ŭvachod u padziemny parkinh zrabili naŭprost na centralnaj płoščy Skanderbieha ŭ Tyranie.

Źnizu — parkoŭka, źvierchu — centralnaja płošča stalicy

U toj ža čas ludzi nie imknucca admaŭlacca ad rovaraŭ i aktyŭna imi karystajucca, niahledziačy na toje, što ź infrastrukturaj tut pakul usio składana. Rovarnyja ściežki choć i pavialičvajucca, ale dyscyplina ŭdzielnikaŭ darožnaha ruchu pakidaje nie samyja dobryja ŭražańni. Aŭtamabilisty časta nie prymajuć ravarystaŭ za paŭnavartasnych udzielnikaŭ ruchu dy nie prapuskajuć ich napierad tam, dzie hetaha patrabujuć praviły.

{NEWS}

Tak i mnie nie paščaściła stać achviaraj zhadanaj «rovarnaj dyskryminacyi».

Kala horada Škodara jechała pa pravym krai darohi, jak i miascovyja žychary (zbočyny ci admysłovaj ściežki ŭ toj šašy nie było). Z taho ž boku stajała pryparkavanaja mašyna, kiroŭca jakoj, nie zirnuŭšy na darohu, prosta z razmachu adčyniŭ dźviery, adkinuŭšy mianie z rovaram na inšuju pałasu šašy. Pieršaje, što zrabiŭ paśla hetaha kiroŭca, — nie dapamoh padniacca, nie vybačyŭsia, a chutčej pieraparkavaŭ mašynu na supraćlehły bok darohi, kab było jak vykrucicca pierad palicyjaj u vypadku, kali ja źbiarusia tudy źviarnucca. Tolki zastrachavaŭšy siabie ad adkaznaści, jon źviarnuŭ uvahu na kulhavuju padbituju dziaŭčynu dy jejny złamany rovar.

Nieŭzabavie ja daviedałasia, što ŭ ałbancaŭ źjaŭlajecca lekami ad usich chvarob.

Anałahična tamu, jak u nas mnohija nacirajuć chvorych na haračku harełkaj, ałbancy lečać usie chvaroby svaim miascovym ałkaholnym napojem — rakijaj.

Pryčym i nacirajuć joj hiematomy, i dajuć paciarpiełamu vypić, kab źmienšyć bol.

Kali kazać pra ałbancaŭ u cełym, to jany pakidajuć stanoŭčaje ŭražańnie. Vietlivyja, spahadlivyja. Adroźnieńnie ałbanskaj kultury ad biełaruskaj zaŭvažajecca ŭ karaciejšaj mižasabovaj dystancyi: da nieznajomca z vulicy ŭ Ałbanii staviacca amal jak da člena siamji. Jamu mohuć zadać ci nie luboje pytańnie dy raspavieści zajmalnuju historyju z ułasnaha žyćcia.

Šachmatnyja spabornictvy ŭ parkach źbirajuć anšłahi

Navat žurnalisty, jakija pierachapili nas na Płoščy Skanderbieha, pierš-napierš pacikavilisia, ci my muž i žonka dy jak chutka źbirajemsia imi stać. A ŭžo paśla pajšli pytańni, adkul pryjechali dy što znajšli ŭ Ałbanii fajnaha.

Darečy, jak žurnalisty, tak i bolšaść ludziej, jakija nam sustrakalisia, niešta viedajuć pra Biełaruś.

Zrazumieła, nie hod abviaščeńnia BNR ci asobu Astrožskaha, ale Łukašenku dy stalicu Minsk nazyvajuć biez doŭhich rozdumaŭ. I heta było siurpryzam, bo za hod da vandroŭki ŭ Ałbaniju ja hutaryła ź ludźmi ŭ susiedniaj Italii, dzie kali i čuli pra Biełaruś, to z poŭnym pierakanańniem, što heta adna z rasijskich pravincyj.

Časam zdajecca, što ludzi nastolki davierlivyja, što ažno abyjakavyja.

Patłumaču hetuju dumku na prykładach.

U Tyranie my z kaleham-žurnalistam adpravilisia ŭ bunkier-muziej, što la centralnaj płoščy. Uvachod kaštavaŭ dzieści kala 10 jeŭra. Vyklučna dziela cikavaści i ni na što nie spadziejučysia, ja padyšła spytać, ci možna prajści pa biełaruskim paśviedčańni žurnalista. Pakazała supracoŭnicam muzieja čyrvonuju kartku, dzie ŭsio napisana pa-biełarusku, na što jany adkazali: «My ni chalery nie razumiejem, što tut napisana, ale kali heta paśviedčańnie žurnalista, to kali łaska, prachodźcie».

Padobnaja situacyja była ŭ maršrutcy ŭ Škodary. Kvitok kaštavaŭ 5 jeŭra z čałavieka, i ja, znoŭ ni na što nie raźličvajučy, praciahnuła dziasiatku za dvaich dy spytała, ci praduhledžanyja źnižki dla tych, chto maje mižnarodnuju studenckuju kartku. Kiroŭca skazaŭ, što nikoli pra heta nie dumaŭ, pačasaŭ patylicu dy prabiŭ dva kvitki pa 4 jeŭra, chacia navat nie zirnuŭ ni na maju kartu ISIC, ni na tvar majho kalehi, jaki ŭžo daŭno vyras sa studenckich hadoŭ.

Tamu, kali vy apyniaciesia ŭ Ałbanii z žorstka limitavanym biudžetam, majcie na ŭvazie, što damovicca ź ludźmi ŭ hetaj krainie možna — užo pastfaktum budziecie ździŭlacca, jak tak adbyłosia i jak heta ŭsio atrymałasia.

I kali ŭžo zhadała pra maršrutki… Transpart u Ałbanii — svaja stychija.

Kali vy sieli ŭ aŭtobus da horada, jaki ad vas za 80 kiłamietraŭ, budźcie hatovyja jechać pałovu dnia.

Z makiedonskaha Ochryda da ałbanskaj Tyrany, choć harady znachodziacca na adlehłaści mienš za sto kiłamietraŭ adzin ad adnaho, ałbanski pieravozčyk vioz nas bolš za piać hadzin.

Zahadka: prakładzicie najkaraciejšy šlach z punkta A ŭ punkt S

Na šlachu da ałbanskaj stalicy my prajechali navat prymorski haradok Dures, chacia pamiž Ochrydam i Tyranaj nijakaha mora nie prahnazavałasia. Šmat razoŭ pierapraviarali, ci nie pamylilisia aŭtobusam, bo zdavałasia, što my patrapili na ekskursijny maršrut z muzyčnym supravadžeńniem.

Muzyka ŭ mižharodnich aŭtobusach — nieadjemnaja častka pajezdki. Štoraz my nazirali svojeasablivy abrad: pierad adpraŭleńniem kiroŭca padklučaje dva televizary, naładžvaje karcinku z panienkami ŭ nacyjanalnych strojach, jakija tančać dy śpiavajuć narodnyja pieśni. Zatym kiroŭca prachodzić pa sałonie dy praviaraje, ci adusiul dobra čuvać, kab nichto nie pakryŭdziŭsia, što zanadta cicha. Kali z hukam paradak i panienak usim bačna — usio ŭ paradku, možna adpraŭlacca ŭ darohu.

Praŭda, u voknach aŭtobusa karcinka zdajecca lepšaj, čym u televizary. Uvieś čas jedzieš pa sierpancinach, źnizu — vada, źvierchu — hory i vadaspady.

Pryroda nadzvyčajnaja! Voś tak jedzieš, lubuješsia, a paśla ŭhladaješsia dy adznačaješ jašče adnu admietnuju rysu Ałbanii: nievierahodnaja zabrudžanaść šykoŭnych pryrodnych krajavidaŭ adchodami čałaviečaha isnavańnia.

Ad suzirańnia hor śmiećcia pasiarod hor piasčanych i kramianistych navaročvajucca ślozy. Asabliva šmat brudu ŭ kanałach i vadaschoviščach. Hladziš na ich dy ź ciažkaściu razhladaješ vadu. I spadziaješsia, što pierad taboj nie toj kanał, jaki zabiaśpiečvaje horad pitnoj vadoj.

Trochsothadovy kamienny most kala Škodara. Hory, śmiećcie — «idylija»…

Servis u Ałbanii niakiepski, ale sa svaimi asablivaściami.

Pieršy siurpryz nas čakaŭ adrazu pa pryjeździe ŭ Tyranu. My dobra vymakli pad daždžom, nieśli ciažkija zaplečniki, chacieli chutčej patrapić tudy, dzie sucha i ciopła. U nas byli daŭno zabraniravanyja apartamienty, zastavałasia ich tolki znajści. Pošuki nie byli prostymi: technałohija płaniroŭki i numaracyi budynkaŭ niazvykłaja dla biełarusaŭ. Ale kali my ŭsio ž adšukali zapavietny punkt pryznačeńnia, to akazałasia, što haspadynia nas nie čakaje: kvatera była začynienaja. Pa telefonie jana nam paviedamiła: «Nie čakajcie mianie, ja ŭ inšym horadzie da nastupnaha tydnia, pašukajcie inšaje raźmiaščeńnie». Voś tak prosta ałbancy mohuć stavicca da zaprošanych haściej, chaj sabie jany i viazuć hrošy.

Na ščaście, u Tyranie šmat varyjantaŭ pražyvańnia dla turystaŭ. Prajšoŭšy sotniu mietraŭ, my zajšli ŭ pryjemny chosteł, dzie za 16 jeŭra nas na sutki zasialili ŭ numar z dvuma vializnymi łožkami i kandycyjanieram-abahravalnikam, jaki, na dziva, pracavaŭ na dziasiatačku. Remarka pra abahravalnik trapiła siudy nievypadkova: bolšaść ałbanskich pamiaškańniaŭ prosta nie majuć ubudavanych batarej, tamu ŭ hatelach i chostełach vy sustreniecie tolki kandycyjaniery, naładžanyja na režym abahrevu. I ličycie, vam pašancavała z žyllom, kali kandycyjanier u pakoi nie prosta jość, a jašče i pracuje.

Čarhovaja niečakanaść napatkała nas u kandytarskaj z uschodnimi prysmakami. U miłavidnaj handlarki my paprasili dva kavałački pachłavy. Dziaŭčyna šyroka ŭśmichnułasia, dastała z pryłaŭka rukoj (biez palčatak) adzin kavałak, pakłała ŭ pakunak. Zatym ablizała ruku ad siropu dy joj ža ŭpakavała nam druhi kavałačak. Niepadrychtavanyja my byli i da taho, što ŭ Ałbanii ciažka znajści terminał dla apłaty bankaŭskaj kartkaj.

Kartki nie prymajuć navat u kasach centralnych aŭtavakzałaŭ. Majcie heta na ŭvazie i kuplajcie zahadzia miascovyja leki (havorka nie pra miedykamienty, a pra ałbanskija hrošy). Šmat dzie, adnak, prymajuć apłatu ŭ jeŭra — udakładniajcie.

Amal usiudy — ad škodarskaha hatelčyka da centralnaj restaracyi Tyrany — treba było šukać dla apłaty najaŭnyja. Ale varta addać naležnaje: za 12 jeŭra ŭ restaranie ŭ centry Tyrany my zamovili čatyry stravy dy dva hrafiny miascovaha vina. I jašče adna ałbanskaja fiška: čajavyja tut pryniata nie pakidać na stale, a davać naŭprost u ruki aficyjantu ci aficyjantcy.

Kruhły hod pa ŭsioj krainie pracujuć fantany.

Ich u Ałbanii šmat. Fantany nie toje kab hrandyjoznyja, a-la rymski Trevi, ale pa-svojmu aryhinalnyja, roznych formaŭ, z padśvietkaj i biez. I bolš za ŭsio dzivić, što pracujuć jany nie tolki letam, ale i siarod zimy, u tym liku i ŭ daždžlivyja studzieńskija nočy (tak, daždžy — narmalnaja źjava dla bałkanskaha studzienia).

Kali da vas raptoŭna padjedzie mašyna i spynicca — nie śpiašajciesia pałochacca.

Kali ŭpieršyniu padjechaŭ čorny džyp, i ja zrazumieła, što kiroŭca spyniŭsia nie z metaj spytać, jak prajści ŭ biblijateku, stała krychu nie pa sabie. Dalej adbyłasia scena biez słoŭ: mužčyna za styrnom apuściŭ bakavoje škło, sfatahrafavaŭ mianie na zvyčajny ličbavy fotaaparat, padniaŭ škło i pajechaŭ dalej. Takaja historyja paŭtaryłasia paśla jašče dva razy, i ja zrabiła vysnovu, što miascovyja prosta nie bačać ničoha nieprystojnaha ŭ tym, kab fatahrafavać zamiežnikaŭ bieź lišnich pytańniaŭ, asabliva turystak-błandzinak.

Adnak što tyčycca kamunikacyi, to turystam u Ałbanii lahčej, čym turystam u Biełarusi, pakolki bolšaść miascovaha nasielnictva moža razmaŭlać pa-anhlijsku, prynamsi, u turystyčnych haradach.

Chłopcy, jakija apoŭdni siadzieli kala adnaho z tyranskich padjezdaŭ dy pili miascovaje tannaje piva z dvuchlitrovaj butelki, bieź ciažkaściaŭ padkazali darohu da našych zamoŭlenych apartamientaŭ (tych samych, što paźniej nie spatrebilisia).

Nie Tyranaj adzinaj. Što jašče varta naviedać u Ałbanii?

Štohod raście papularnaść plažnych rehijonaŭ: Dures, Vlora, Saranda, Ksamil.

Horad Vlora raźmieščany pamiž dvuma morami: Ianičnym i Adryjatyčnym, za 130 kiłamietraŭ ad ałbanskaj stalicy i aeraporta. I ŭsiaho za 72 kiłamietry ad miažy ź Italijaj. Vlora admietnaja plažami na luby hust: piasčanymi, halečnymi, kamianistymi — a taksama šmatlikimi kutkami pakul niekranutaj pryrody.

Saranda — maleńki i cichi kurortny haradok na 37 tysiač čałaviek. Jaho piasčanyja bierahi abmyvajuć vody Ianičnaha mora, a nasuprać raźmiaščajecca hrečaski vostraŭ Korfu. Badaj, najlepšaje miesca dla amataraŭ cichaha i biaźludnaha adpačynku. Ad šumnaj stalicy (to bok i ad aeraporta) jon na vialikaj adlehłaści: amal trysta kiłamietraŭ. Ale možna lacieć i da Korfu, a paśla prypłyvać u Sarandu na paromie.

Ksamil — pasiołak za 15 kiłamietraŭ ad Sarandy — viadomy pad pieryfrazaj «ałbanskija Maldyvy». Tak jaho achryścili za biruzova-smarahdavuju vadu Ianičnaha mora ź biełym plažam navokał. Ksamil maje plažy jak u macierykovaj častcy, tak i na vyspach, kudy možna dapłyć katamaranam, matornaj łodkaj abo i biez admysłovaha transpartu (z łastami ci bieź ich).

I narešcie Dures. Napeŭna, samy papularny kurortny horad Ałbanii (najpierš tamu, što da jaho praściej za ŭsio dabracca: 40 kiłamietraŭ ad Tyrany i miascovaha aeraporta). I asabliva Dures padabajecca siemjam ź dziećmi, praź miełkaje mora i šyrokija piasčanyja plažy.

Na sajcie turapieratara «Aeratreveł» možna padabrać tur u luby z hetych haradoŭ. Samaloty latajuć naŭprost ź Minska, tamu daroha budzie lohkaj i pryjemnaj. Mahčymaść pramych pieralotaŭ dastupnaja ad minułaha hodu, i kampanija ŭžo atrymała šmat pazityŭnych vodhukaŭ ad vandroŭnikaŭ, što joj skarystalisia.

UNP 190775817

Ciapier Ałbanija tolki pačynaje pakazvać siabie śvietu. Šlach hety doŭhi i niaprosty. Tamu tut i sustrakajecca tak šmat chibaŭ. Zrešty, a chto kazaŭ, što budzie prosta? Važna inšaje: Ałbanija ćviorda vyrašyła stać pryvabnaj dla turystaŭ. I dla hetaha ŭ krainy ŭsio jość. Patrebny tolki čas. A pakul nie ŭpuścicie mahčymaść ubačyć Ałbaniju takoj, jakaja jana siońnia. Jašče nie całkam pryčesanaj i ŭnifikavanaj, z pryjaznymi i ščyrymi ludźmi, smačnymi stravami, ciopłym moram i niedarahimi pasłuhami.

Ałbanija (ałb. Shqipëria) — dziaržava ŭ zachodniaj častcy Bałkanskaha paŭvostrava. Nasielnictva — kala 2,9 miljona čałaviek, terytoryja — kala 28,7 tys. km². Zajmaje 136-je miesca ŭ śviecie pa kolkaści nasielnictva i 139-je pa terytoryi. Padzialajecca na 12 abłaściej.

Stalica — Tyrana. Dziaržaŭnaja mova — ałbanskaja.

Ałbanija — parłamienckaja respublika. Dziejučy Prezident — Ilir Mieta.

Ałbanija — člen NATA z 2009 hoda. Aficyjny kandydat na ŭstupleńnie ŭ ES.

Hanna Klimovič, fota aŭtarki