«Bilet na brescki ciahnik» — hledačy śmiajucca šmat
Piša Alaksiej Strelnikaŭ.
26.11.2018 / 12:42
Pastanoŭka «Bilet na brescki ciahnik» Respublikanskaha teatra biełaruskaj dramaturhii źjaŭlajecca ŭžo treciaj ci navat čaćviortaj sprobaj pastanoŭki pjesy Vitala Karalova «Moscow Dreaming».
Niadaŭni vypusknik Akademii mastactvaŭ Alaksiej Kuźmicki zrabiŭ dypłomny śpiektakl pavodle hetaj pjesy, dzie hraje hałoŭnuju rolu, i zrežysiravaŭ taki samy śpiektakl u Babrujsku. Letam na scenie RTBD režysiorka Sara Tokina rabiła śpiektakl z nazvaj «Biełdrymšou», jaki nie pryniała ni trupa, ni bolšaść hledačoŭ i krytykaŭ, jakija bačyli jaho na zdačy. Ale pracytuju dopis krytyka Taćciany Arcimovič, jakaja śpiektakl uchvaliła: «Režysior zadaje nieznajomyja dla kantekstu praviły: rassypaje struktury, admaŭlajecca ad chłop i try prytopy, manipuluje miažoj pamiž realnaściu, miedyjnaj realnaściu, sacyjalnymi maskami, «ja» i teatram».
Ja padvodžu da taho, što cikavy tekst napisaŭ dramaturh Vital Karaloŭ.
Choć i pjesa pra biełaruskaha chłopca, jaki pasmakavaŭ hastarbajtarskaha chleba ŭ Maskvie dy viarnuŭsia nazad, na pačatku zdajecca niemudrahielistaj. Niemudrahielista jaje i vyrašajuć pastanoŭščyki, tak by mović, «z chłopam i tryma prytopami».
Śpiektakl u režysiora Alaksandra Harcujeva atrymaŭsia «hladackim». Šmat kamičnych i płastyčnych repryz, vysoki temp, hučnaja ahresiŭnaja tancavalnaja muzyka. U śpiektakli Vadzimu ŭ vykanańni Dźmitryja Davidoviča dapamahajuć jaho siabry (Andrej Novik i Mikałaj Stońka), im režysior addaŭ častku replik Vadzima, ale jany taksama aktyŭna kamientujuć i ŭmiešvajucca ŭ tekst. Liryčnaja aŭtarskaja intanacyja takim čynam hublajecca, ale historyja pierakazvajecca bolš jomka i śmiešna. Hledačy vielmi šmat śmiajucca, sama situacyja pjesy sapraŭdy vielmi kamičnaja. Naiŭnaść hałoŭnaha hieroja tolki padkreślivajecca niedarečnaj zaciataściu, jakuju svaim impetam Dźmitryj Davidovič tolki padkreślivaje. Atrymaŭsia śpiektakl pra taho, chto nadta starajecca, nie zvažajučy na važnyja drobiazi. Niejkaja lehkadumnaść hieroja nibyta musić być jak śled pakarana, ale bieź vialikich pieraškod jahonaja infantylnaja samazadavolenaść zastajecca sama pa sabie.
Fota rtbd.by
Jość adčuvańnie, što patencyjał hetaha tekstu nie vyčarpany.
U viersiju śpiektakla RTBD nie ŭvajšoŭ epizod, jak Vadzim pa darozie damoŭ spyniaje źbićcio milicyjantami vychadca ź Siaredniaj Azii i sam traplaje pad razdaču. Vyratavany tadžyk dziakuje Vadzimu: «Upieršyniu za mianie ruski ŭstupiŭsia…» «A ja nie ruski, ja biełarus», — adkazvaje Vadzim. Heta ci nie adziny momant, kali pytańnie identyčnaści niejkim čynam uspłyvaje ŭ tekście.
Na maju dumku, hety epizod navat nie pra nacyjanalnaść, a pra toje, što, kab znajści siabie, treba sutyknucca z sapraŭdnym apanientam. I hetym apanientam, viadoma, źjaŭlajecca zusim nie tyja, chto Vadzima adhavorvaŭ ad maskoŭskaj pajezdki, i nie tyja, chto chacieŭ Vadzima ašukać, i navat nie kankretnyja maskoŭskija mianty, ale mienavita sapraŭdnaje žyćcio z vyzvaleńniem ad iluzij. Cikava, što epizadyčna hetaje vyzvaleńnie ad iluzij u pjesie źjaŭlajecca i raniej. Vadzima ździŭlaje, naprykład, što jahonaja maci abyjakava adpuskaje jaho ŭ čužuju Maskvu, hetym jana byccam zdradžvaje. Ale tolki hety epizod z tadžykam nadaje hieroju ŭnutranaj maralnaj mocy dla finalnaha ŭźniosłaha chepi-endu.
Fota rtbd.by
Fota rtbd.by
I tut uśviedamlaješ, što samyja vialikija vysiłki ŭ śpiektakli «Bilet na brescki ciahnik» iduć mienavita na stvareńnie hetych samych iluzij, usie hetyja tancy i šmatlikija kaviery «California Dreaming», jany pra mary, pra admaŭleńnie ad rečaisnaści, admaŭleńnie hetaj nieabchodnaści pryniać siabie samoha. Taćciana Arcimovič maje racyju, što navat u takoj prostaj historyi pierakanaŭča pakazany vielizarnyja mahčymaści, jakija maje sučasny čałaviek dla samapadmanu. I ź jakoj achvotaj i zaciataściu jon imi karystajecca.
Rečaisnaść źjaŭlajecca taksama i ŭ hetym śpiektakli. Artyst Andrej Dabravolski, fakturny, mažny artyst, hraje vypadkovaha susieda Vadzima pa maskoŭskaj kvatery. Jon śmiešnym hołasam, jaki kantrastuje z bujnym natreniravanym ciełam, raskazvaje pra ciažkaści emihranckaj pracy ŭ Ispanii. A potym prosta na scenie prymaje duš, epizod, jaki ŭražvaje hledačoŭ svajoj raptoŭnaściu. Hety idejny, maralny, fizičny amal hvałt stanovicca dla hieroja sapraŭdnym «chałodnym dušam». Navat u miežach kamiedyjnaha śpiektakla patencyjnaja kanfliktnaść samapadmanu hieroja realizujecca jaskravym fizijałahičnym epizodam.
Fota rtbd.by
Fota rtbd.by
Na žal, na ahulnaje ŭražańnie ad śpiektakla heta nie ŭpłyvaje. Niahledziačy na svaju aktyŭnaść i jaskravaść, jon padajecca «kamiedyjaj na adzin raz» ź niachitraj maralnaj vysnovaj, kštałtu «Nie chadzicie, dzieci, u Afryku hulać…» Śpiektaklu jaŭna nie chapaje ćviarozaha i biaźlitasnaha pohladu na svajho hieroja, jaki jość, naprykład, u «Palavańni na siabie». Chałodny duš rečaisnaści ŭ vyniku akazaŭsia ciopłaj vadzičkaj ź lejki.