U boj iduć adny ministry
Nazirajučy, jak mužna rodny urad zmahajecca z kryzisam, hetak i chočacca paraŭnać situacyju z vajskovymi dziejańniami. Fieljeton Lolika Uškina.
11.12.2008 / 13:09
Nazirajučy, jak mužna rodny urad zmahajecca z kryzisam, hetak i chočacca paraŭnać situacyju z vajskovymi dziejańniami.
Išoŭ pryblizna druhi miesiac hieraičnaj abarony biełaruskaj stabilnaści.
Kryzis znoŭ padniaŭsia ŭ ataku.
I byvaje takoje: mienavita ŭ hety momant u kamandzira skončylisia kredyty.
— Kredyty! — zaroŭ kamandzir. — Padnoście chutčej kredyty!
Adkazny za padaču kredytaŭ bajec maŭčaŭ.
Aficer zrazumieŭ: chłopiec syšoŭ u dobraachvotny adpačynak za svoj košt. Ech‑ch… Tolki i paśpieŭ jon nakremzać na ścianie: «Prašu paśmiarotna ličyć mianie siabram hramadskaj arhanizacyi «Biełaja Ruś».
Daviałosia kamandziru padnosić kredyty samomu. Ich było nie šmat — reštki rasijskaj pazyki, jakuju ŭziali miesiac tamu. Ledź chapiła, kab adbić nacisk praciŭnika. Kryzis adpoŭz, ahryznuŭšysia na raźvitańnie: «My vam jašče pakažam devalvacyju i składziravańnie hatovaj pradukcyi». Kamandzir vycier z tvaru pot i sažu i skiravaŭsia ŭ štabnuju ziamlanku.
— Značycca tak… — pačaŭ jon pasiedžańnie štabu. U hety momant niešta babachnuła i hupnułasia vobziem tak, što sa stoli pasypalisia pakazčyki ekanamičnaha rostu.
— Naš rubiel abvaliŭsia jašče na try punkty, — prakamientavaŭ niechta.
— Da ścienki panikiora, — kiŭnuŭ kambatu kamandzir. Toj achvotna vykanaŭ zahad.
— Značycca tak, — praciahnuŭ kamandzir, — sychodziačy z najhoršaha scenaru, prapanuju apieracyju pad kodavaj nazvaj «Pasiedžańnie uradu ŭ pytańniach hłabalnaha finansavaha kryzisu». Naša dysłakacyja nastupnaja: u pryznačany čas ja budu siadzieć za stałom tut, pałkoŭnik S‑ki tut, a staršy praparščyk K‑oŭ tut, u kutku. Paśla ja zrablu aficyjnuju zajavu ab tym, što nijaki kryzis nam nie pahražaje. Pakul kryzis budzie padymać z padłohi svaju skivicu, pałkoŭnik S‑ki paśpieje vypaŭźci z krainy i prynieści kredyty ad MVF. Usio zrazumieła?
— Kłasny płan, — pahadziŭsia štab.
— Tady ŭsie pa miescach, — kamandzir uźniaŭsia. — Sihnał apieracyi — try čyrvonyja rakiety.
U hety momant niešta babachnuła i hupnułasia vobziem tak, što sa stoli pasypałasia aficyjnaja statystyka pa biespracoŭi.
— Zajčyk znachodzicca ŭ stadyi płaŭnaj devalvacyi, — prakamientavaŭ jafrejtar P‑č.
Kamandzir zahadaŭ vydać jamu sto frantavych.
Sałdaty raspaŭzalisia pa pazicyjach u toj čas, kali z radyjodynamikaŭ z taho boku linii frontu pačulisia ahitacyjnyja zakliki.
Miehafonny hołas manatonna zaklikaŭ: «Biełaruskija čynoŭniki, vaša situacyja drenny. My jość prapanavać vam hanarovy kapitulacyja. Vy musiš zolen vyznać, što biełaruskaja haspadarka — švach spravy… Paŭtarajem. Biełaruskija čynoŭniki, vaša…»
Biełaruskija čynoŭniki reahavali na heta badziorym śmiecham i krucili ź śviežaj Saŭbiełki samakrutki.