Viktar Marcinovič: Vosiem hadoŭ nam raskazvali biaźlitasnuju kazku pra ŭładu
15.05.2019 / 11:10
Viktar Marcinovič na budzma.by piša pra sieryjał «Hulnia tronaŭ», jaki akazaŭsia nadzvyčaj aktualnym i tłumačyć vykliki sučasnaści.
8 hadoŭ nam raskazvali biaźlitasnuju kazku pra ŭładu: pra zhvałčanuju pryncesu, pra pryhožaha karaleviča ŭ vyhnańni, pra razbeščanuju miłfu, jaje dzieŭbanutaha ŭ hałavu synka i zakachanaha ŭ jaje brata.
Praz svaju žorstkaść hetaja kazka zrabiłasia samym papularnym kulturnym praduktam za ŭsiu historyju čałaviectva, pradvyznačyŭšy šlachi, pa jakich razhortvajecca papularny kiniematohraf.
Jana zrabiłasia takoj papularnaj mienavita tamu, što, budučy prydumkaj, akazałasia nadziva padobnaj da žyćcia. «Hulnia tronaŭ» kazała nam pra «Brekzit», pieramohu Trampa našmat bolš dakładna, čym naviny. Bo, kali fałović łohiku kamientataraŭ navinaŭ z našaha śvietu, pieramahčy musiła prystojnaja Chiłary Klintan, što kazała pravilnyja rečy. Ale žyćcio vyjaviłasia strukturavanym pavodle lutaj łohiki Džordža Marcina, dzie takija, jak Chiłary, majuć vielmi nievialiki šaniec.
Ciapier Džordžu Marcinu nakanavana zrabić finalny, samy važny chod. I ja ŭjaŭlaju sabie vybar, pierad jakim jon ścišyŭsia.
Heta vybar pamiž žadańniem źmianić hety śviet svaim talentam. I žadańniem pakazać hety śviet praŭdziva, va ŭsim jahonym vyčvarstvie.
U pieršym varyjancie ŭ šostaj sieryi treba pakazać scenar budučyni, u jakim było b chacia b jakoje miesca dla spraviadlivaści. U druhim varyjancie treba dać volu kryvavamu varjactvu Dejnerys. U pieršym vypadku ciabie chutčej za ŭsio zaśmiajuć čytačy i prychilniki. U druhim vypadku ty budzieš adkazny za
toje, što ŭ tvaim suśviecie — jak i ŭ našym — dabro nikoli nie pieramahaje. I nijakaj nadziei ty nikomu nie pakidaješ. Śćviardžajučy «spraviadlivaść» takoha raskładu. Bo jak možna spadziavacca na pieramohu «charošych» hierojaŭ u suśvietnaj palitycy, kali navat u kazkach jany cierpiać parazu?
Kali Marcin abiraje šlach pavučańnia, dyk Džon Snoŭ, Tyryjon Łanister i Šery Čarviak (čuvak u čornym, kamandzir armii Biezdakornych) musiać abjadnacca i razam ułamić Dejnerys. Bo taja, spaliŭšy horad ź mirnymi žycharami, naturalna, pierakročyła ŭsie miežy.
Raniej u «Hulni tronaŭ» była adna padluka: Sierseja, ciapier Sierseja zahinuła, i jaje miesca zaniała taja, što była asnoŭnym jaje voraham.
U pryncypie, luby talenavity scenaryst źnituje hetuju liniju, chaj sabie Šery Čarviak naŭrad ci padtrymaje zmovu, bo jon sam zamazaŭsia ŭ biaźvinnaj kryvi, naniosšy pieršy ŭdar pa vorahu, što apuściŭ zbroju. Ale kab źniščyć maci drakonaŭ, chopić i adnaho Tyryjona, chaj sabie jon u jaje, zdajecca, zakachany (niama bolš biaźlitasnych istot, čym byłyja zakachanyja, što rasčaravalisia ŭ tabie); Paśla hetaha musić być «kruhły stoł» z udziełam usich, što zastalisia žyvymi, «žalezny tron», naturalna, musić być razburany. I ŭ karaleŭstvach musić adbycca niešta kštałtu demakratyčnych vybaraŭ. U jakich pieramoža ŭsieahulny lubimčyk Džon Snoŭ ci mieniej raśpijarany Džendry (bastard karala Robierta, što pracavaŭ kavalom).
U hetym vypadku «Hulnia tronaŭ» pieratvorycca ŭ padručnik pa fiłasofii palityki, dadatak da «Banalnaści zła» Channy Arendt i «Dyjalektyki Aśvietnictva» Charkchajmiera i Adorna.
Rasčaravany stohn miljonaŭ, što sačyli za sieryjałam, u hetym vypadku zabiaśpiečany, bo a) zanadta pradkazalna, b) zanadta pavučalna (asabliva sa «svabodnymi i spraviadlivymi» vybarami), s) zanadta daloka ad žyćcia, u jakim takich finałaŭ nie byvaje.
Druhi hienieralny scenar: Dejnerys padparadkoŭvaje sabie zakachanaha ŭ jaje ślimaka Džona Snoŭ (užo!), Dejnerys zapałochvaje ci abłaščvaje amal zakachanaha ŭ jaje Tyryjona (tut šmat raboty), Dejnerys uzhadoŭvaje ŭžo paznačanuju ŭ Šerym Čarviaku niematyvavanuju žorstkaść i robić jaho svaim Dziaśnicam u vypadku, kali Tyryjon vahajecca. I paśla taho ŭstaloŭvaje nadziejnuju, pryhožuju dyktaturu z rabaŭładalnictvam i elemientami datrakijskaha varvarstva, ad jakoha paśpieła paciarpieć sama i jakoje, hledziačy pa piataj sieryi, paśpieła arhanična zasvoić.
U hetym vypadku «Hulnia tronaŭ» zrobicca vykazvańniem pra nizkuju čałaviečuju pryrodu, fatalnuju niemahčymaść pieramohi i toje, što, kab źvierhnuć Drakona (ci Sierseju), treba samomu zrabicca Drakonam (ci Siersejaj).
Zdajecca, apošniaje dramaturhičnaje vykazvańnie na hety kont było zroblenaje ŭ 1944-m hodzie Jaŭhienam Švarcam i idzie na scenach dahetul.
Pahladzim, ci zdoleje Džordž Marcin stvaryć niešta, što vyskačyć za miežy hetaha prostaha vybaru: zastaniecca padobnym na žyćcio i pry hetym dapuścić, što dabro kamuści ŭsio jašče patrebnaje.