«Ty ŭžo paŭnaletniaja była?» Juryj i Stasia Hubarevičy raskazali pra svaju doŭhuju siamiejnuju historyju, adbitak palityki i kata Łahvinca

Ź lidaram Ruchu «Za Svabodu» Jurasiom Hubarevičam my hutarym u jaho doma. Palityk žyvie na vulicy Čarnyšeŭskaha, u domie z historyjaj. U intervju «Našaj Nivie» Hubarevič raspavioŭ pra svaje palityčnyja ambicyi, zarobki, adnosiny z Łahvincom i pracu deputatam u Biełaaziorsku. A taksama raskazaŭ, jak u 16 hadoŭ zarabiŭ na pieršy matacykł, jak paznajomiŭsia z žonkaj i hatuje dočkam draniki.

15.02.2020 / 18:54

Juraś Hubarevič z žonkaj Stasiaj

«Naša Niva»: Vy rodam ź Biełaaziorska. Jak prachodziła vaša dziacinstva tam, chto vašyja baćki?

Juraś Hubarevič: Baćki — inžyniery-budaŭniki. Aboje pracavali ŭ budaŭničym upraŭleńni. A na maju pieršuju adukacyju paŭpłyvała najaŭnaść u Biełaaziorsku Biarozaŭskaj DRES. Elektrastancyja, vidavočna, heta taki horadaŭtvaralny abjekt. Ja zakončyŭ u Minsku politechničnuju akademiju (ciapierašni BNTU. — «NN») pa śpiecyjalnaści inžynier-elektryk.

A toje, što baćki — budaŭniki… Pieršaje miesca pracy ŭ mianie jak padletka — letam na składach, kudy pryvoziłasia vahonami cehła, ščabionka, błoki. Ja ich razhružaŭ. Navat nie mieŭ 16 hod tady. Pačaŭ pracoŭny šlach z rabočaj śpiecyjalnaści.

«NN»: Pracavali, bo baćki nastojvali?

JUH: Nie, heta byli 90-ja, razvał Sajuza, pieršyja hady niezaležnaści, vielizarny ekanamičny kryzis. Dla ludziej mieć minimalnyja zarobki było za ščaście. A mnie chaciełasia peŭnaj finansavaj samastojnaści, nabyć toj ža samy matacykł. Pieršy ŭ 16 hadoŭ źjaviŭsia, da hetaha času niedzie jość.

«NN»: Na DRES paśla pajšli pracavać?

JUH: Nie, u vyniku pa hetaj śpiecyjalnaści nie pracavaŭ, bo faktyčna adrazu paśla zakančeńnia politechničnaj akademii pastupiŭ na mahistraturu ŭ Lvoŭski filijał Ukrainskaj akademii dziaržaŭnaha kiravańnia pry Pryzidencie. Paŭtara hoda na dzionnym adździaleńni vučyŭsia. I heta śpiecyjalnaść pieradvyznačyła dalejšy šlach u palitycy.

Chacia ŭpieršyniu ja sutyknuŭsia ź dziejnaściu palityčnych hramadskich abjadnańniaŭ jašče na pieršym kursie ŭniviersiteta. Byli haračyja 90-ja: Čarnobylski šlach, akcyi ŭ padtrymku niezaležnaści, kali ludzi masava na vulicy vychodzili, stvareńnie Maładoha frontu razam ź Vitalom Rymašeŭskim, Paŭłam Sieviaryncam dy inšymi ludźmi.

«NN»: A jak vas zaniesła ŭ Małady front?

JUH: BNF na toj momant byŭ takim centram jadnańnia palityčna aktyŭnych ludziej, centram padrychtoŭki masavych akcyj. Tamu mnie jak studentu było cikava. A tam užo zaciahnuła ŭ moładzievuju arhanizacyju. Skazali: u nas moładź źbirajecca pa čaćviarhach, prychodźcie.

«NN»: Čym zajmalisia ŭ MF?

JUH: Ja byŭ adkazny za rehijony. I kali my adkryvali pieršy źjezd, to na mnie lažaŭ abaviazak abtelefanavać ludziej pa ŭsioj Biełarusi. U niekatorych haradach stvaralisia svaje supołki, treba było źviazacca ź ich kaardynatarami. Udzielničali ŭ niejkich supolnych akcyjach. Tady byli akcyi «Horad naš!» — vyviešvańnie ściahoŭ na šmatpaviarchovikach i linijach elektrapieradač. Ryzykoŭnaja sprava.

My vyviešvali ściah na svoj 13-paviarchovy studencki internat na Surhanava, pierałazili pa bałkonach. Nasyčanaja była maładość zmaharskaja.

***

«NN»: Jak u Minsk pierabralisia?

JUH: U Minsku ja faktyčna z 1995 hoda, kali pastupiŭ u akademiju. Akramia vučoby ŭ Lvovie i viartańnia ŭ Biełaaziorsk z 2003 pa 2007 hady na pieryjad deputackaj dziejnaści.

U Biełaaziorsku tady było litaralna niekalki hramadskich aktyvistaŭ. Razam ź imi padumali, što možam zrabić dla horada, kab źmianić žyćcio. Bo hłybokaja pravincyja, ničoha nie adbyvajecca, niama nahody, kab razam sabracca. Pastupova hurtavali vakoł siabie nieabyjakavych ludziej. I kali nadyšli miascovyja vybary 2003 hoda, vyrašyli pasprabavać. Vyłučyli na bolšaść akruhaŭ ludziej, uziali i vyjhrali.

Heta, napeŭna, adziny horad za 25-hadovuju historyju, dzie pry siońniašnim režymie demakraty atrymali bolšaść.

I ja, jak lidar hetaj hrupy, staŭ namieśnikam staršyni harsavieta.

Niadoŭha, praŭda, ciahnułasia naša panavańnie ŭ horadzie, bo praviali davybary, na jakich siońniašnimi mietadami ŭłady pryciahnuli svaich ludziej. Ale, ja liču, čatyry hady ŭdałaj pracy na karyść horada byli. Užo naprykancy našaj kadencyi na ŭzroŭni Łukašenki było pryniata rašeńnie pra admysłovuju prahramu dla raźvićcia horada, tudy ŭkłali na tyja časy niejkija šalonyja hrošy — na rekanstrukcyju, na infrastrukturu.

Stasia Hubarevič: Navat vakzał pabudavali, jaki tam niepatrebny, bo ciahnik dva razy na sutki — zranku i ŭviečary — tolki chodzić.

JUH: I sam Łukašenka dva razy, jak toj Dzied Maroz, prylataŭ za dzień da Novaha hoda ŭ Biełaaziorsk, dziela taho kab parazmaŭlać ź ludźmi, pakazać, što dziaržaŭnaja ŭłada nie takaja ŭžo i drennaja: maŭlaŭ, čamu vy hałasujecie za hetu apazicyju. Faktyčna, išło zmahańnie za padtrymku ludziej u ramkach adnaho asobna ŭziataha horada.

«NN»: Ale chiba deputaty niešta vyrašajuć? Kali hladzieć zaraz, jany prosta tranślujuć toje, što spuskajuć źvierchu.

JUH: Tak i tady było, i zaraz. Ale ŭsio zaležyć ad asoby. Kali heta čałaviek, jaki ŭdziačny za svajo abrańnie vyklučna vybarcam, a nie tamu, chto jaho pryznačyŭ na heta miesca, tady jon budzie pracavać na karyść ludziej. Navat tyja małyja mahčymaści, jakija jość u savietach, usio roŭna možna vykarystoŭvać dziela taho, kab palapšać žyćcio.

«NN»: Iznoŭ u Minsk viarnulisia paśla 2007-ha?

JUH: Tak, atrymaŭ zaprašeńnie ad Alaksandra Milinkieviča razam budavać Ruch «Za Svabodu». A čamu jon źviarnuŭsia da mianie — bo jašče ŭ 2006-m ja ŭznačalvaŭ jahony štab pa Bresckaj vobłaści. 

«NN»: A adkul vy byli ź im znajomyja?

JUH: U ramkach hramadskaj dziejnaści. Ja chutčej byŭ znajomy ź Inaj Kulej, jakaja ŭ toj čas była jaho žonkaj i pa Bieraści zajmałasia padtrymkaj pracy hramadskich abjadnańniaŭ, tamu rehularna pierasiakalisia. Biełaruś nie takaja ŭžo vialikaja kraina.

«NN»: Dzie žyli pieršym časam u stalicy?

JUH: U Stasinych baćkoŭ była kvatera, to my spynialisia ŭ ich. My žanatyja z 2001 hoda — Stasia jašče była studentkaj, vučyłasia ŭ Minsku na histfaku BDU, a ja paralelna — u Lvovie. A kali kančatkova pierajechali ŭ stalicu, to zdymali kvateru.

SH: Spačatku vielmi tanna nam lekar Źmicier Sałoškin zdavaŭ, na Ramanaŭskaj Słabadzie. Paśla pierajechali na Kulman, žyli kala Kamaroŭki ŭ malusieńkaj kvatery. Potym zdymali kvateru na Hikała. Znajšli jaje pierad samym adjezdam u adpačynak. Juraś hazietu na padłozie na zapraŭcy padabraŭ, i tam było napisana, što heta žyllo zdajuć. 

JUH: Pa-mojmu, u «Našaj Nivie» taja abviestka była.

SH: Doŭhi čas my žyli tam, pakul nie pierajechali ŭ svaju kvateru.

«NN»: Jak daŭno siudy pierabralisia?

JUH: Try hady tamu niedzie. Heta kvatera Stasinaj maci, jakuju Stasia ŭ spadčynu atrymała. Jana taksama z historyjaj.

Dahetul tut žyła siamja Tamary Vińnikavaj — była takaja bankirka biełaruskaja, jakaja ŭ svoj čas źbiehła ad režymu Łukašenki, zaraz žyvie ŭ Łondanie.

«NN»: A susiedstva z ofisam BNF vypadkovaje?

JUH: Vypadkovaje absalutna. Naohuł tut dobraje susiedstva. Za tym domam žyvuć Nasta i Źmicier Daškievičy.

SH: U inšym baku praz adzin dom — litaratary Maryja Martysievič i Pavał Kaściukievič.

JUH: Za dom Daškieviča tut zmahalisia ŭsim kvartałam u minułym hodzie, bo jon adziny byŭ pad znos. Dziakujučy tamu, što žychary vystupili aktyŭna suprać, atrymałasia zachavać žyllo.

«NN»: Vy z susiedziami ŭ dobrych adnosinach? Bačyła, što ŭ ahulnym čacie vam navat prapanoŭvali na štraf skinucca.

JUH: Nas usich abjadanała baraćba suprać uščylnieńnia. Na hetyja dva kvartały płanavali pabudavać siem parkinhaŭ, usunuć žyłuju vysotku, źnieści niekalki budynkaŭ dadatkova, pastavić niejki zabaŭlalny centr. My źbiralisia ŭ dvarach, u administracyi rajona, stvaryli inicyjatyŭnuju hrupu. Adstajali pakul. Ale praciahvajem kantralavać heta pytańnie.

Prapanovy sa štrafam — tak. Tyja, chto adsočvaje palityčnyja padziei, sami miž saboj pačali pierapisvacca: davajcie dapamožam čałavieku, jon ža nam dapamahaŭ. I litaralna za paru dzion na bolšuju častku sumy pieršaha štrafa (tam dali 25 bazavych) sabrali.

Kali atrymajecca ź inšych krynic zakryć štrafy — moža, pravaaabroncy dapamohuć, — to hrošy nakiruju ŭ raźvićcio kvartała, jany nie prapaduć.

***

«NN»: Jak vy paznajomilisia z žonkaj?

JUH: U Viarchoŭnym sudzie — dobraje miesca dla znajomstva (uśmichajecca). Ja byŭ tam jak pradstaŭnik arhkamiteta pa stvareńni svabodnaha prafsajuza studentaŭ. A Stasiu na toj sudovy praces nakiravała hazieta «Rabočy», jakuju Viktar Ivaškievič u svoj čas redahavaŭ.

«NN»: Kolki hadoŭ vam było tady?

JUH: (da žonki) Ty ŭžo paŭnaletniaja była (śmiajecca)?

SH: Nie, mnie było 17.

JUH: Nu a mnie na try hady bolš.

«NN»: Stasia, vy minčanka. Ale pajechali za mužam u Biełaaziorsk.

JUH: U vysyłku.

«NN»: Nie škada było kidać stalicu?

SH: Nie, mnie paŭsiul dobra. Kali ja tam žyła, taksama šmat chto zadavaŭ pytańnie: jak tabie ŭ horadzie paśla Mienska? Adkazvała: mnie dobra. Ja tam kuču siabroŭ zaviała.

«NN»: A čym zajmalisia ŭ Biełaaziorsku?

SH: Kali pryjechała, ja była ciažarnaja. Pisała artykuły tam u haradskuju hazietu, a paśla ŭ dekrecie siadzieła. Niejki čas padpracoŭvała sistemnym administrataram na sajcie, a tak aficyjna nie atrymałasia ŭładkavacca.

«NN»: Zaraz va ŭniviersitecie pracujecie?

SH: Nie. Ja skončyła aśpiranturu i mahistraturu ŭ BDUIRy, pracavała tam peŭny čas, a ŭ hetym hodzie syšła ŭ IT-kampaniju, prajektnym mieniedžaram. Moža, heta niamodna, ale prynamsi hrošy daje.

«NN»: Kali pracavali va ŭniviersitecie, ci byli prablemy praz proźvišča, dziejnaść muža?

SH: Kali ŭładkavałasia, pytańniaŭ nie było. Adzinaje, naprykancy ŭźnikli składanaści. Aficyjnaja viersija, što rektar paprasiŭ zahadčyka kafiedry, kab ja syšła, i tamu ja navat adzin hod adpracoŭki — u mianie ž raźmierkavańnie paśla aśpirantury — nie dabyła.

«NN»: Kolki hadoŭ vašym dočkam?

JUH: Ahacie chutka budzie 16 (jana ciapier z chłopcam u pakoi siadzić), a Ivonie 12. Jany chadzili ŭ 314-y dziciačy sadok na Bahdanoviča, u biełaruskamoŭnuju hrupu. Tady heta była ledź nie adzinaja hrupa. Pa-mojmu, dzieci i Viačorki, i Michaleviča prachodzili praz toj sadok. Paśla ŭ 23-ju himnaziju dačok addali. Starejšaja ŭ hetym hodzie pastupiła ŭ 2-i licej — na anhielskuju movu i matematyku. Jaje cikavić prahramavańnie.

A małodšaja malavańniem cikavicca, hledziačy pa tym, što zaviešany ŭvieś pakoj jaje pracami. I na tancy chodzić.

Małodšaja dačka Hubarevičaŭ Ivona

«NN»: Dačka z chłopcam doma… Vy vielmi ščylna ź dziećmi stasujeciesia, jany ad vas ničoha nie chavajuć?

SH: Ja b nie skazała, što my ŭžo ŭsim dzielimsia, u kožnaha svaje sakrety jość. Dumaju, što heta nie zusim pravilna, kali tata i mama jak siabry. Tak, u nas narmalovyja adnosiny, ale nie panibractva.

A chłopcy, jakich dačka pryvodzić, — heta ŭsie tyja, kaho my i tak viedajem. Z kimści jana ŭ sadok chadziła, z kimści ŭ himnazii vučyłasia. Tamu ź imi znajomicca nie treba. Ja viedaju i chłopcaŭ samich, i ich baćkoŭ (uśmichajecca).

JUH: I dobra, što jana doma, a nie nieviadoma dzie da poźniaha viečara. Tamu my absalutna spakojnyja.

«NN»: Juryj, vy ŭ fejsbuku vykładali, jak u palikliniku z dočkami chadzili, sup im hatavali. Šmat času nadajacie ich vychavańniu?

JUH: Napeŭna, nie tak šmat, jak možna było b.

SH: Ale ŭ palikliniki, praŭda, chodzić, bo ja ciarpieć ich nie mahu. Mianie biesić siadzieć u čarzie.

JUH: Sup varyć davodziłasia, kali žonka źjazdžała ŭ doŭhija kamandziroŭki. Chacia zbolšaha, kaniečnie, Stasia hatuje. Dzieci dastatkova mabilnyja i samastojnyja. Zranku raźjechali pa škołach-licejach, paśla pa hurtkach — paŭsiul paśpiavajuć.

«NN»: Firmovaja strava ŭ vas jość?

JUH: Sup z frykadelkami. Nu i draniki — zamova rehularna pastupaje. Jak praviła, cybulu dadaju, muku — nie. Heta adviečnaja sprečka biełarusaŭ, što dadavać u draniki (śmiajecca).

***

«NN»: Vaš brat u Ministerstvie zamiežnych spraŭ pracavaŭ. Vas nie klikaŭ tudy?

JUH: Tady ja jašče byŭ studentam. A jon pracavaŭ bolš pa zamiežnych dypłamatyčnych misijach. Dyj z adukacyjaj inžyniera-elektryka ja naŭrad ci tudy b patrapiŭ.

Brat 13 hadoŭ adpracavaŭ u MZS, jaho na pracu jašče ministr Kraŭčanka braŭ. Doŭhi pieryjad jon byŭ u Ńju-Jorku ataše ŭ biełaruskim pradstaŭnictvie pry AAN, a paśla namieśnikam ambasadara ŭ biełaruskim dyppradstaŭnictvie ŭ Paryžy.

«NN»: A čamu syšoŭ?

JUH: Nu, nie syšoŭ, a paprasili. Pryčym doŭha marudzili paśla viartańnia z Paryža, jon byŭ u padviešanym stanie bolš za hod, nie davali miesca. A pryčyna, čamu tak trymali… Abo źviazana z majoj dziejnaściu, bo heta byli 2000-ja, kali ja publičny staŭ — pieryjad deputactva, praca ŭ štabie Milinkieviča. Abo — dumaju, možna adkryta pra heta kazać — z hałasavańniem. Jon byŭ časovym pavieranym niejki pieryjad u Paryžy, faktyčna kiraŭnikom dypmisii, kali źmianiaŭsia ambasadar. I tady ŭ 2004 hodzie byŭ refierendum i vybary ŭ Pałatu pradstaŭnikoŭ.

Brat byŭ kiraŭnikom vybarčaj kamisii. I pa vynikach na hetym učastku Łukašenka prajhraŭ refierendum i pieršaje miesca siarod pretendentaŭ u deputaty ŭziaŭ niechta, vyłučany z BNF. Tak atrymałasia. Prahałasavali nie tak, jak treba.

Moža, heta stała adnoj z pryčyn, čamu MZS nie zachacieła ź im dalej pracavać. Sumlennyja ludzi, na žal, nie patrebnyja ŭ hetaj sistemie.

«NN»: Čym vy zarablajecie?

JUH: U mianie ŭžo z hady čatyry aformlena IP. Farmalna heta sakratarskija pasłuhi, pierakłady. Ale jość mahčymaść pracavać z tekstami — ja atrymlivaju zamovy na pieranos zapisaŭ z aŭdyjanośbitaŭ u tekstavy varyjant. Ludzi, jakija dajuć hetyja zamovy, u niejkaja stupieni akazvajuć padtrymku i majoj palityčnaj dziejnaści. Z hetaha maju dachod. Jość, kaniečnie, i niejkaja hanararnaja praca — za peŭnyja vystupy, udzieł u kruhłych stałach. To toje, to druhoje. Plus dapamoha ad tych, chto achviaruje na dziejnaść apazicyi Biełarusi.

«NN»: Chto bolš zarablaje — vy ci žonka? IT, peŭna, bolš prybytkovaja śfiera?

SH: Nu, ja jašče tolki pačynaju, čaćviorty miesiac pracuju, zdaju na ŭsialikija kvalifikacyi, bo IT — takaja śfiera, dzie ty budzieš uvieś čas vučycca i zdavać ispyty.

«NN»: Ale zapavietnyja biełaruskija pa «piaccot» atrymlivajucca?

JUH: Kali jak. Kali skłaści dachody, to ŭ kožnaha i atrymajecca pa 500.

«NN»: Za košt čaho partyja žyvie? Vy hrošy ŭkładajecie ci heta achviaravańni?

JUH: Chutčej, heta achviaravańni ludziej nie hrašyma, a svaim časam, pracaj. U nas niama stałych zarobkaŭ i supracoŭnikaŭ na staŭcy. Ale byvajuć kampanii, na jakija źbirajem srodki i paśla raźmiarkoŭvajem na arhanizacyjnyja vydatki i hanarary. Ale zbolšaha publičnaja dziejnaść zasnavana na vałanciorskaj pracy.

«NN»: U vas, jak u staršyni, zarobak jość?

JUH: Farmalna nie. Navat rachunak dla arhanizacyi my adčynili tolki hady dva tamu, i tam pavolna idzie zbor srodkaŭ — na siońnia, kali nie pamylajusia, 1450 rubloŭ na hetym rachunku lažyć.

«NN»: Vy pieršy zapłacili ŭniosak za ŭdzieł u prajmieryz. Hetyja 500 jeŭra — z ułasnaj kišeni?

JUH: Častkova z ułasnaj, častkova — dapamoha ad siabroŭ i kamandy, jakija vierać u moj udzieł u hetych vybarach i hatovy razam sa mnoj zmahacca za pieramohu.

«NN»: To-bok na adpačynak na mora hetym letam nie pajedziecie — hrošy pajšli na vybary.

JUH: Dumaju, tut pytańnie nie stolki ŭ hrošach. Jość vielmi biudžetnyja mahčymaści dla adpačynku. Kali my jeździm, to, jak praviła, na aŭtamabile, na jakim dabirajemsia da Charvatyi, Italii, Narviehii.

A letam pytańnie adpačynku chutčej budzie ŭpiracca nie ŭ srodki, a ŭ kampanii. Dumaju, nie budzie volnaha času ni na što, akramia jaje.

***

«NN»: Adno z patrabavańniaŭ da budučaha adzinaha kandydata — padtrymlivać tradycyjnyja kaštoŭnaści. Ci heta značyć, što vy nijak nie budziecie łabiravać intaresy ŁHBT?

JUH: Hetaja farmuloŭka — adna z tych, u jakuju my ŭpiorlisia pry abmierkavańni, bo byli absalutna roznyja pohlady. I byli značna horšyja farmuloŭki hetaha punktu.

«NN»: Naprykład?

JUH: Ź pieralikam usich tych, kaho nijak nie treba padtrymlivać. Nie budu raskryvać, unutranaja kuchnia (śmiajecca).

Ale na siońnia farmuloŭka takaja — kandydat vystupaje za śvieckuju dziaržavu i nie vystupaje z zajavami, jakija supiarečać tradycyjnym pohladam na siamju. Iznoŭ heta dyskusijnaje pytańnie, što takoje tradycyjnyja pohlady na siamju. Siemji roznyja byvajuć.

SH: Pa statystycy, dla postsavieckich krain tradycyjnaj źjaŭlajecca siamja, dzie mama ź dziećmi, z babulaj i časovym mužčynam (uśmichajecca).

JUH: Toj, chto stanie adzinym kandydatam, musić prytrymlivacca hetaha abmiežavańnia i nie zakranać hetuju temu. Nu, dobra. Ale ja absalutny praciŭnik luboha dyskryminacyjnaha padychodu. I kali niechta choča vyviernuć hety punkt tak, što my pavinny pieraśledavać ludziej, sychodziačy ź ich siamiejnaha statusu, seksualnych prefierencyj ci jašče čahości, ja vystupaju suprać. Nie pavinna być nijakich abmiežavańniaŭ. Asabista ja nastajaŭ, kab dadatkova byŭ uniesieny punkt, što adziny kandydat kirujecca ŭ svajoj dziejnaści Usieahulnaj dekłaracyjaj pravoŭ čałavieka.

«NN»: Pra chryścinstva pytańnie. Kali nie pamylajusia, vaš brat — aktyvist unijackaj carkvy. Vy taksama da ŭnijataŭ adnosiciesia?

SH: Nie, my pravasłaŭnyja.

JUH: Małapraktykujučyja.

SH: Rastvo my śviatkujem, chutčej, katalickaje, 25 śniežnia, dzieci ŭvohule niachryščanyja, a my chrosnyja ŭ katalikoŭ i ŭnijataŭ.

«NN»: Ale jajki na Vialikdzień farbujecie?

SH: Tak! Pryčym Vialikdzień pa pravasłaŭnaj tradycyi adznačajem.

JUH: Usio narmalna, tradycyjna, pa-biełarusku. Dumaju, što bolšaść ludziej u našaj krainie mienavita tak i robić.

***

«NN»: Kali bačyciesia z Łahvincom, ci vitajeciesia?

JUH: Tak, vitajemsia. Nie tak časta bačymsia, na niejkich pryjomach u ambasadach pierasiakajemsia, ale prablemaŭ niama z tym, kab vitacca.

«NN»: Čamu jon u vyniku syšoŭ z partyi? Što vy nie padzialili?

JUH: Napeŭna, jamu treba adrasavać heta pytańnie. Čas idzie, užo ścirajucca padrabiaznaści tych dzion, ale sa svajho boku, kali ja vyjhraŭ hetyja vybary na pasadu staršyni, ja prapanavaŭ jamu miesca pieršaha namieśnika ŭ arhanizacyi. Heta pasada, na jakoj možna było b dalej raźvivacca samomu i raźvivać arhanizacyju. Nu, jon vyrašyŭ syści.

«NN»: Moža, jon vykazvaŭ vam svaje ŭmovy, a vy nie pahadzilisia?

JUH: Moža być. Časam zapał spabornictva zavodzić ludziej vielmi daloka. I rečy, u jakich možna abstrahavacca, paśla ŭsio roŭna pierachodziać u asabistaje. Ja jakraz nie prychilnik takoha padychodu. Bo ŭ palitycy, navat kali ty siońnia z kimści supierničaješ i maješ roznyja pohlady, na zaŭtra, mahčyma, treba budzie abjadnoŭvać svaje namahańni. Jak prykład možna pryvieści, što ŭ patrabavańni svabodnych vybaraŭ apazicyja amal jednaja — levyja, navat kamunisty Kalakina, havorać toje ž samaje, što i pravyja. Taksama pytańni niezaležnaści abjadnoŭvajuć faktyčna ŭsich. Tamu lepš šukać miescy, dzie možna stać sajuźnikami, čym šukać vorahaŭ.

«NN»: Ale šmat chto nie vieryć u ciapierašniuju kaalicyju. Vy vierycie, što zmožacie nie pierasvarycca?

JUH: Ja ŭ heta vieru, tamu što padpisvali pahadnieńnie ludzi, jakija razumiejuć, što, kali iści na hetyja vybary samastojna i sprabavać vyłučać svajho kandydata, heta nie pryviadzie da pośpiechu, mocnych kampanij. Navat na etapie rehistracyi takija kandydaty nie zdolnyja buduć prajści praź sita i sabrać 100 tysiač podpisaŭ. Abjadnaŭšysia, možna vystavić realnuju alternatyvu, pryčym heta budzie taja kampanija, jakaja budzie budavacca vyklučna namahańniami samich partyj, aktyvistaŭ, budzie niezaležnaj ad siońniašnich dziaržaŭnych orhanaŭ, u rukach jakich mahčymaść zarehistravać kandydataŭ, jakija nie naźbirali podpisy. 

My heta nazirali ŭ 2010, 2015 hodzie, kali častka kandydataŭ vyłučałasia tolki sa spadziavańniem na toje, što ksierakopii, jakija jany pryniasuć vybarčaj kamisii, buduć zaličany, tamu što tak składziecca kanjunktura. Łukašenka ŭ luboj situacyi nie zastaniecca sam-nasam u biuleteni, usio roŭna buduć farmalnyja kankurenty, jakich jon vyłučyć ad padkantrolnych jamu struktur abo «adobryć» ad apazicyi, viedajučy, što jany buduć taksama padkantrolnyja, bo nie sabrali 100 tysiač podpisaŭ.

Sioleta zajaŭka na samastojnuju i niezaležnuju ad uładaŭ kampaniju.

«NN»: A čamu raniej u apazicyi nie atrymlivałasia dziejničać zaadno?

JUH: Napeŭna, nie było toj palityčnaj stałaści, jakaja jość narešcie zaraz. Było zaŭsiody razumieńnie, što ŭdzieł u vybarach daje niejkija asabistyja prefierencyi tamu kandydatu, jaki vyłučajecca ad partyi, — paznavalnaść, viadomaść. I treba iści samastojna, kab atrymać lepšyja pazicyi pa vynikach kampanii.

Ale 2010 hod pakazaŭ, što pazicyi mohuć być i horšyja. Kali kandydat, jaki byŭ palitykam i mieŭ niejkuju svaju strukturu, paśla vybaraŭ sutykajecca z tym, što jaho arhanizacyja de-fakta razhromlena, asnoŭnyja aktyvisty abo znachodziacca ŭ turmie, abo paśpieli źbiehčy za miažu i sam jon ci ŭ turmie, ci vymušany źjechać, prychodzić razumieńnie, što heta nie hulnia. Asabliva ŭ situacyi, kali na kanu niezaležnaść Biełarusi.

I hramadstva patrabuje hetaha abjadnańnia — jano nie adroźnivaje pravyja partyi ad levych, dla ich heta ŭsio apazicyja. Jość popyt na kandydata, jaki pradstaŭlaje intaresy narodu.

Dumaju, tyja, chto padpisaŭ pahadnieńnie, adčuvajuć hety popyt, važnaść momantu.

«NN»: Navošta vam udzieł u hetaj honcy?

JUH: Adčuvańnie adkaznaści. Bo kali nie ja, to chto tady? Ja ŭžo daŭno ŭ hetaj śfiery i bačyŭ šmat ludziej, jakija prychodzili, niečym natchnialisia, a paśla ci adychodzili, ci łamalisia, ci vymušany byli ŭbudavacca ŭ sistemu, ci źjazdžali…

Ja chaču žyć u Biełarusi, chaču jaje źmianiać u lepšy bok, chaču, kab dzieciam tut było kamfortna, kab jany mahli hanarycca svaj krainaj i byli svabodnymi ludźmi tut.

Nie tymi rabami, jakimi nas sprabuje zrabić siońniašniaja ŭłada, patrabujučy absalutnaj pasłuchmianaści. Ja chaču, kab ludzi kiravali svaim žyćciom.

«NN»: Ujavim, što vy prajhrajecie hety etap vybaraŭ. Ci nie atrymajecca tak, što budziecie vyłučacca asobna ad partyi?

JUH: Nie, nie atrymajecca. Iznoŭ pytańnie adkaznaści i razumieńnia palityčnaj situacyi. Tyja, chto budzie tak rabić, prajhrajuć, jany prosta buduć vyhladać ludźmi, jakija nie ŭmiejuć trymać słova. Tamu ja pierakanany, što, chto b ni pieramoh pa vynikach hetaj pracedury, u nas zachavajecca kamanda i budzie supolnaja praca na adnaho kandydata ad usich hetych jak minimum piaci strukturaŭ.

«NN»: A kaho vy hatovy byli b padtrymać?

JUH: Ja budu padtrymlivać taho, chto vyjhraje. Kali heta budu ja, to budu pracavać dalej. Ja b zaraz nie aceńvaŭ. Kaniečnie, my kankurujem pamiž saboj, i kožny da kanca traŭnia, da momantu praviadzieńnia kanhresu, budzie pracavać na siabie, ale paśla ŭžo budzie praca na pieramožcu. I spadziajusia, my nie dojdziem da situacyi, kali kankurencyja idej piarojdzie ŭ asabistaje supraćstajańnie.

Post Scriptum

U siamji Hubareviča žyvie kot… Łahvinca.

«My jaho nie krali, nie dumajcie! — žartuje Stasia. — U Łahvinca žyvie jahony brat, rudy. A hetaha kata Aleś sam pryvioz na ofis, a my vyrašyli jaho zabrać. Usio ž taki katam na ofisie nie miesca. Jon u nas sacyjapat, ludziej nie vielmi lubić. Jamu čatyry hady, zavuć Ruch. My jaho ŭziali, kali jamu hod byŭ».

«Jon u arhanizacyi pražyŭ niekalki tydniaŭ, — dadaje Juraś. — Kali na vychodnyja ŭsie źjazdžali, ralety apuskali, kot dva dni ŭ ciemry musiŭ siadzieć. Ja na heta ŭsio pahladzieŭ i ŭziaŭ jaho na paru vychodnych dadomu, kab nie sumavaŭ. Voś tak jon i zastaŭsia».

Natalla Łubnieŭskaja, foty Nadziei Bužan