Pałačka-stukałačka, hrachi, šaviec: u što hulali našyja prababy i pradziedy

Zabaŭki biełaruskich dziaciej pačatku XX stahodździa apisała žonka Maksima Hareckaha, Leaniła. Jana była vykładčycaj u Vilenskaj biełaruskaj himnazii, u 1919 hodzie skłała i vydała knižačku «Dziciačyja hulni».

08.05.2021 / 15:01

Dziciačyja hulni. Maryja Vierten. 1930 hod.

Repka

Treba vybrać matku i pana. Matka siadaje, a pierad joju sadziacca ŭ radok usie hulcy, i kožny krepka biare piaredniaha pad pachi. Tady vychodzić pan i kaža:

— Matka, matka, śvińni ŭ repie!

— Idzi vyhań!

— A ci možna repku vyrvać?

— Vyrvi, ale tolki z karańkom!

Pan biare za ruki piaredniaha i naravicca jaho vyrvać z ruk taho, chto siadzić za im. Vyrvaŭšy, iznoŭ idzie da matki, iznoŭ kaža, što śvińni ŭ repie i h.d., pakul nie vyrvie ŭsich z ruk matki.

Šaviec

Niekalki čałaviek stanoviacca ŭ šerah adzin za adnym. Apošni staić z ručnikom u rukach i pytajecca: «A dzie šaŭcy?» — «Na tym kancy», — kažuć jamu. Tady jon biažyć na druhi kaniec (napierad), a toj, chto stajaŭ pieršym, adtul uciakaje na inšy kaniec. Kali hety spravicca ŭdaryć jaho ručnikom, pakul toj uciakaje, dyk toj, kaho ŭdaryli, sam stanovicca z ručnikom, a katory biŭ — stanovicca śpieradu. Kali toj, što łaviŭ, nie złaviŭ nikoha, jon iznoŭ stanovicca z samaha zadu i pačynaje hulniu.

Prarok

Hulcy vybirajuć pamiž siabie praroka i sadziać jaho pa centry. Praroku nakryvajuć chustkaj hałavu, i ŭsie, pabraŭšysia za ruki, chodziać naŭkoła jaho. Kožny pa čarzie kładzie ruku na hałavu praroka, a chto-niebudź z rešty, kali na hałavu praroka kładzie ruku chłopiec, kaža «Adam», kali dziaŭčynka — «Jeva».

Tady prarok viaščuje, chto što spatkaje ŭ žyćci: adnamu kaža, što budzie bahatym, druhomu — što budzie ŭsio žyćcio płakać i h.d.

U hetaj hulni, kali prarok umieje dobra žartavać, byvaje šmat śmiechu.

Vychavancy padrychtoŭčych kursaŭ himnazii, 1921 hod. U centry - ksiondz Adam Stankievič, jaki vykładaŭ katalickuju relihiju. A druhaja źleva ad jaho - Leaniła Čarniaŭskaja. Fota: Nacyjanalny histaryčny muziej Respubliki Biełaruś. 

Barada

Heta hulnia prostaja, spadručnaja na dvare i tym viesialejšaja, kali hulaje šmat dziaciej.

Chto-niebudź, kaho zavuć baradoj, pavinien pierałavić usich dziaciej. Vybirajuć miesca, jakoje zavuć domam, i chto ź dziaciej stanie na hetym miescy, taho barada złavić nie moža.

Hulnia pačynajecca. Dzieci raźbiahajucca z krykam: «Aj, barada!». A barada kidajecca ich łavić. Kaho jana złović, toj pamahaje łavić jašče niazłoŭlenych.

U hetu hulniu možna hulać i ŭ chacie. Vybirajuć svabodnaje miesca, baradzie chustkaj zaviazvajuć ruki zzadu, i jana starajecca schapić inšych źviazanymi rukami.

Možna hulać jašče i hetak: toj, kaho pieršaha ŭdaryć barada, sam robicca baradoj, pakul kaho-niebudź nie złović.

U hetaj hulni dzieciam treba ŭvieś čas źviartać uvahu, jak pieramianiajucca tyja, chto łović, kab viedać, chto barada. Hetkim sposabam hulnia viesialejšaja, bo dzieci biehajuć bieśpierastanku.

Ślapy muzyka

Usie dzieci stanoviacca ŭ koła, a adnamu zaviazvajuć vočy i dajuć u ruki pałačku. Paśla ŭsie pačynajuć, uziaŭšysia za ruki, krucicca vakoł ślapoha muzyki, a jon datykajecca da kaho-niebudź pałačkaj. Toj padaje hołas: pisknie ci zahudzić, starajučysia, kab muzyka nie ŭhadaŭ, chto heta. Kali muzyka ŭhadaje, čyj hołas, toj idzie ŭ siaredzinu koła zamiest taho, chto byŭ muzykam.

Leaniła Čarniaŭskaja

pražyła 82 hady. Vykładała i pierakładała — u pryvatnaści, Kiplinha i «Tyla Ulenšpihiela» Šarla de Kastera. Žonka piśmieńnika i litaraturaznaŭcy Maksima Hareckaha sama była tonkim litarataram. Pieršaja ŭ biełaruskaj litaratury napisała pra maciarynstva nie jak pra ščaście i žanočy abaviazak, a jak pra asabisty vybar žančyny. Vyjšła zamuž u 26 hadoŭ, jeździła za mužam va ŭsie savieckija vysyłki, pakul jaho nie rasstralali ŭ 1938-m. Naradziła dvaich dziaciej. 22-hadovy Leanid zahinuŭ na vajnie, a Halina ŭsio žyćcio źbierahała archiŭ baćkoŭ.

Harbuz hniły

U hetaj hulni ŭsie dzieci dzielacca na pary: chłopiec i dziaŭčyna. Hulcy vychodziać za dźviery i čakajuć tam, pakul hulańnicy, što zastalisia ŭ chacie, vybieruć kožnaja sabie da pary adnaho chłopca. Katoraja-niebudź hulańnica abychodzić usich i pytaje, chto kaho sabie vybraŭ, i sama kaža, kaho vybrała. Paśla kliča tych, chto za dźviaryma, kab išli pa čarzie adhadvać svaju paru.

Pieršy chłopiec prychodzić i padychodzić da toj dzieŭki, katoraja, jak jamu zdajecca, jaho vybrała. Kali jon uhadaŭ, to zastajecca ŭ pakoi, a kali nie, to jamu kryčać usie: «Harbuz hniły!» — i jon iznoŭ idzie za dźviery, a adhadvać prychodzić nastupny.

Tak hulajuć, pakul kožny nie adhadaje svajoj pary. Paśla iduć za dźviery dziaŭčaty, i ŭsia hulnia pačynajecca nanova.

Vuhalki

Dzieci vybirajuć sabie matkučorta. Usie sadziacca ŭ rad, i matka abychodzić usich i kaža kožnamu: «Na tabie», a sama daje vuhalok aby-kamu. Čort adhadvaje, kamu matka dała vuhalok. Kali adhadaje, to biare taho sabie, kali nie, toj zastajecca matčynym, ale adsiadaje. Dalej matka iznoŭ razdaje vuhalok. Čort adhadvaje. Kali siadzieć zastaniecca ŭžo tolki adzin, matka pytajecca čorta: «Adhadaj, ci ŭ matki, ci ŭ dziciatki!» Paśla biaruć pojas ci pałku, i z adnaho boku matka ź dziećmi, a z druhoha čort sa svaimi dziećmi pieraciahvajuć. Čyj bok pieraciahnie, taho vierch.

Karšun i vutački

Hulcy vybirajuć karšunamatku. Paśla stanoviacca ŭ rad za matkaj, krepka trymajučysia adno za adnaho. Karšun sadzicca na ziamlu i kapaje pałačkaj jamku, a matka, idučy sa svaim chvastom vakoł karšuna, pytajecca:

— Karšun-karšun, što ty robiš?

— Jamku kapaju!

— Našto tabie jamka?

— Kamieńčyki šukaju!

— Našto tabie kamieńčyki?

— Ihołački jstryć!

— Našto tabie jhołački?

— Miašočki šyć!

— Našto tabie miašočki?

— Kamieńčyki źbirać!

— Našto tabie kamieńčyki?

— Tvaim dzietkam zuby vybivać!

Paśla hetych słoŭ karšun kidajecca łavić apošniaha ŭ chvaście. Matka, rasstaviŭšy ruki, zabiahaje pierad karšunom, uvieś chvost padajecca za joj. Uchapić niejkuju inšuju vutačku, nie zadniuju, karšun nie maje prava. Hulnia idzie, pakul karšun nie adarvie ad matki ŭsich vutačak.

Vokładka knihi Leaniły Čarniaŭskaj.

Pałačka-stukałačka

Dzieci vybirajuć miesca, jakoje zavuć domam, i kładuć tam pałačku. Usie chavajucca, a adzin staić, adviarnuŭšysia da ściany, kab nie bačyć, chto kudy schavaŭsia. Jak usie pachavajucca, jon biare pałačku i kryčyć: «Pałačka-stukałačka damoŭ pryjšła, nikoha doma nie znajšła, kaho pieršaha znojdzie, toj pa pałačku pojdzie». Kładzie pałačku i idzie šukać tych, chto schavaŭsia. Jon pavinien pastajanna źviartać uvahu, kab nichto nie padbieh da pałački i nie skraŭ jaje. Kali chto paśpieje dabiehčy da pałački, pavinien kryknuć: «Pałačka ŭkradzienaja!» Tady toj, chto šukaŭ, iznoŭ idzie ŭ dom, a inšyja chavajucca. Kali ž jon znajšoŭ usich, to idzie pa pałačku toj, kaho jon pieršaha ŭbačyŭ. 

Hrachi

Siarod hulniaŭ jość i takija, što niasuć vyraznyja aznaki vajennaha času. Naprykład, hulnia «Hrachi»: za niaŭdačy tam «prysudžajuć da rasstrełu i viaduć pastavić da ściany». Dzieci ŭvieś čas čuli pra takoje ad darosłych i pieranosili ŭ svoj śviet.

Niahledziačy na strašnuju temu, «Hrachi» — vielmi azartnaja i viasiołaja hulnia. Pierajnačyŭšy terminałohiju, hulać u jaje možna i siońnia.

Treba vybrać roŭnaje miesca i zrabić rad jaminak — stolki, kolki dziaciej hulaje. Kožny vybiraje sabie jaminku i stanovicca la jaje. Pa krajach radu stajać dva viadučyja, jany pavinny padfutbolvać adno adnamu miač tak, kab jon paceliŭ u adnu ź jamin. Kali miač paceliŭ, toj, čyja heta jamina, musić chutčej jaho padniać. Pakul jon padymaje, usie raźbiahajucca, a jak tolki padniaŭ — zamirajuć.

Dalej — vybivała: hulec musić patrapić u kaho-niebudź miačom. Nie papaŭ — kładzie hrech (maleńki kamieńčyk) u svaju jamku. Kali ž udałosia — kamieńčyk u svaju jamku kładzie toj, u kaho papali.

U kaho nabiarecca try kamieńčyki-hrachi, taho viaduć da ściany. Tyja, u kaho ŭ jamcy pusta, mohuć kinuć u «hrešnika» miačom try razy. Tyja, u čyjoj jamcy jość hrachi, mohuć kidać miačom raz ci dva — stolki, kolki ŭ ich nie chapaje da troch hrachoŭ. A «hrešnik», što staić la ściany, moža ŭchilacca ad miača, ale ź miesca sychodzić nie moža. Tamu važna kidać miač sa spraviadlivaj adlehłaści.

Paŭlina Skurko