Šmatdzietny baćka siadzić na sutkach: raniej siłaviki źbili jaho syna i zabrali hruzavik ź bieł-čyrvona-biełym ściaham

03.09.2020 / 12:22

Raman Šabanovič, baćka piaciarych dziaciej, adbyvaje sutki.

Raman Šabanovič

Šabanovič — biełaruski tataryn, jon plamieńnik viadomaha mufcija Abu-Biekira Šabanoviča.

Pra historyju Ramana pisaŭ «Anłajnier»: Šabanovič pafarbavaŭ tent svajho hruzavika ŭ vialiki bieła-čyrvona-bieły ściah. Za heta mašynu zabrali.

«Jechaŭ 16 žniŭnia pa Partyzanskim praśpiekcie, kala zavoda «Motavieła», naš hruzavik dahnała patrulnaja mašyna. Inśpiektary paprasili pryniać naprava i spynicca, pakazać dakumienty. Pahladzieli, viarnuli ŭsie, akramia paśviedčańnia ab rehistracyi TS i pašparta. Pa roznych pryčynach prasili vyjści, ale ja admoviŭsia. Rastłumačyŭ prosta: bajusia.

U mianie piaciora dziaciej. Adnaho ź ich, 16-hadovaha syna, zatrymali i źbili, kali jon kataŭsia na rovary, potym ździekavalisia ŭ RUUS», — kazaŭ Šabanovič.

Jaho žonka Łarysa raspaviała «Našaj Nivie»: ich syn ŭdzielničaŭ u viełaprabiehu jašče da vybaraŭ. 7 žniŭnia padletak, apranuty ŭ majku z Pahoniaj, jechaŭ na rovary.

«Ja ŭbačyła, što zatrymali niejkich ravarystaŭ, napisała synu ŭ vajbier: zatrymali ciabie? — uzhadvaje Łarysa Šabanovič. — Pryjšoŭ adkaz: «Nie mianie». A paśla syn raspavioŭ, što ŭ toj momant byŭ užo zatrymany, a paviedamleńnie pisaŭ ź jaho telefona milicyjant».

Zabirała chłopca ź milicyja chutkaja dapamoha — strasieńnie mozhu, ČMT, siniaki i inšyja traŭmy.

Tamu 16 žniŭnia baćka i nie chacieŭ vychodzić z mašyny. Plus razam ź im im u kabinie była 12-hadovaja dačka. Milicyjanty nastojliva prapanoŭvali vyjści, Raman admaŭlaŭsia. Ale nieŭzabavie hruzavik dahnała kałona ludziej, jany paviedamili: jedzie AMAP. Šabanovič kaža, što vybaru nie było — pryjšłosia kinuć hruzavik, uziać dačku i syści razam z kałonaj.

Paśla hruzavik kudyści źnik. Šabanovič šukaŭ jaho, zvaniŭ u milicyju — tam nastojliva zaprašali padjechać to ŭ adździaleńnie, to ŭ DAI. Šabanovič jechać nie chacieŭ, bo było strašnavata.

Paźniej mašyna znajšłasia na stajancy pa vulicy Traścianieckaj. Ale źnik sam Raman Šabanovič.

«Jon pryjadžaŭ na tuju stajanku, paśla raskazvaŭ, što tam na jaho napali ludzi, vyskačyli ź niejkaha mikraaŭtobusa, — raskazvaje Łarysa Šabanovič. — Hetyja ludzi byli ŭ cyvilnym, na tvarach miedycynskija maski. Jany bili muža, zaciahvali ŭ bus, ale Raman źbieh. Pakul bieh, pačaŭ kryčać, hetyja za im nie pabiehli, bo ŭbačyli, što na ich hladziać minaki, jakija pačuli kryki — spužalisia śviedkaŭ.

Paśla Raman doma nie nočyŭ, chavaŭsia».

Ale ŭ dom Šabanovičaŭ usio roŭna zavitali siłaviki.

«Mužam zacikavilisia ŭ adździele ułasnaj biaśpieki MUS, jak ja zrazumieła. Milicyjanty pryjazdžali dadomu, tłumačeńni chacieli ŭziać u nas. Ja, praŭda, admoviłasia. U ich była pastanova: pa zajavie načalnika turmy №8, što ŭ Žodzinie, jany pravodziać niejkija tam mierapryjemstvy.

Zhodna z pastanovaj, Raman nibyta zvaniŭ hetamu načalniku turmy i pahražaŭ. Mnie Raman kazaŭ, što nie pamiataje, kab takoje rabiŭ. Ale viedaju, što jon zvaniŭ televiadučamu Avierkavu, heta ja sama čuła. Muž jamu vietliva kazaŭ: «Alakandr, jak ža vam nie sormna?»

28 žniŭnia Raman Šabanovič vyrašyŭ, što pojdzie ŭ milicyju sam. Uziaŭ advakata i naviedaŭ MUS.

«Tam muž pravioŭ 4 hadziny. Paśla, zdajecca, pajechali na stajanku pahladzieć mašynu. Zatym muž pajšoŭ u Leninski RAUS, paśla ŭ DAI Leninskaha rajona — tam jaho i zatrymali, — kaža žonka Ramana. — Za što mienavita zatrymali — nie viedaju. Najchutčej za niepadparadkavańnie. U paniadziełak byŭ chutki sud, Ramanu dali 8 sutak».

Pa ironii losu, adbyvaje pakarańnie Raman Šabanovič jakraz u Žodzinie. U subotu jon vyjdzie na volu.