Minčuk pakazaŭ «fak» busu ź siłavikami — jaho schapili i złamali palec
10.11.2020 / 13:40
Ilustracyjny zdymak, fota Alaksandry Pilipovič-Suščyc
Minčuk U. (imia i proźvišča viadomyja Redakcyi) raspavioŭ, jak paśla Marša 1 listapada trapiŭ u balnicu.
«Usio zdaryłasia, kali Marš užo skončyŭsia. Ja išoŭ pa Łahojskim trakcie ŭ bok vulicy Hamarnika. I na pierachodzie prajazdžaŭ mikraaŭtobus ź siłavikami.
Ja nie strymaŭsia i pakazaŭ im siaredni palec, — pryznajecca mužčyna. — Ale tut dźviery adčynilisia, vyskačyli niekalki siłavikoŭ, schapili mianie i zaciahnuli ŭ mašynu».
U mašynie, kaža U., jaho pačali źbivać.
«Pabili, zatym skazali: davaj ruki siudy. Ja nie davaŭ. Vyciahnuli sami adnu maju ruku, paśla druhuju. U vyniku złamali na adnoj ruce palec, na druhoj — pramianiovy adrostak.
Paśla pierasadzili mianie ŭ aŭtazak, na im advieźli ŭ RUUS, — zhadvaje surazmoŭca. — U RUUSie spytali, ci patrebnaja dapamoha, vyklikali daktaroŭ. Advieźli ŭ Balnicu chutkaj dapamohi. U vyniku ŭ mianie čerapna-mazhavaja traŭma, strasieńnie mazhoŭ lohkaj stupieni i dva pierałomy. Nu i siniaja ad udaraŭ śpina».
U. nie chavaje — byŭ vypiŭšy u toj dzień, kali pakazvaŭ «fak» busiku ź siłavikami. Ale 0,5 pramile — heta nie nahoda dla taho, kab łupić čałavieka i łamać jamu palcy.
«Mnie ciapier pravaabaroncy kažuć pisać zajavu ŭ SK, źniać paboi. Ja jašče prakansultujusia z advakatami, pakul nie viedaju, što rabić dalej. Treba trochi padlačycca», — kaža mužčyna.
Cikava, što dniami prajšoŭ sud — U. atrymaŭ štraf 25 bazavych za ŭdzieł u mitynhu. Pryčym sam jon pra pasiadžeńnie navat nie viedaŭ — pra sud i vyrak pačuŭ ad karespandenta «Našaj Nivy».