«Nie ŭjaŭlaju, jak adčuvajuć siabie ludzi, jakija śviadoma žyvuć pry Łukašenku 26 hadoŭ». Hutarka z alimpijskaj pryziorkaj pa mastackaj himnastycy, jakaja asudziła hvałt i represii
Minčanka Natalla Leščyk — srebranaja pryziorka Alimpijady-2012 pa mastackaj himnastycy ŭ hrupavych praktykavańniach i adna z tych spartoŭcaŭ, chto nie źmiryŭsia z žorstkaściu siłavikoŭ i masavymi represijami. Jana padpisała list spartyŭnaj supolnaści suprać hvałtu, udzielničała ŭ maršach pratestu, a naprykancy minułaha hoda praz hramadzianskuju pazicyju pakinuła zbornuju Biełarusi pa stralbie z łuka, dzie pracavała psichołaham. U intervju Leščyk raspaviała, jak zacikaviłasia palitykaj, čamu inšyja himnastki ŭ adpaviednym liście padtrymali Łukašenku i za kaho budzie zaŭzieć na sioletniaj Alimpijadzie ŭ Tokia.
02.03.2021 / 11:07
— Natalla, jak 2020 hod źmianiŭ tvajo žyćcio?
— Jon pieraviarnuŭ mnohaje. U mianie byli peŭnyja płany, ja mieła lubimuju pracu, na jakoj płanavała zastacca i dalej, ale tak nie atrymałasia… Paśla prezidenckich vybaraŭ ja, jak i inšyja spartoŭcy, padpisała list suprać hvałtu i za sumlennyja vybary. Potym u Ministerstvie sportu adbyłasia atestacyja nacyjanalnaj kamandy pa stralbie z łuka, jakuju ja prajšła. Ale jašče da jaje sa mnoj razmaŭlaŭ dyrektar Respublikanskaha centra alimpijskaj padrychtoŭki pa strałkovych vidach sportu [Uładzisłaŭ Ściepaniuk], jaki nastojliva prasiŭ prybrać svoj podpis. My ni ab čym tak i nie damovilisia, i ja praciahvała pracavać, adnak čynoŭniki ŭsio adno vyrašyli, što niešta sa mnoj treba rabić.
Padstaŭ dla zvalnieńnia nie było, i ich pačali šukać. Mnie telefanavali ź Ministerstva z pravierkaj, pytalisia, dzie ja i čym zajmajusia, sprabujučy ŭpeŭnicca, što mianie niama na pracoŭnym miescy. A jaho ŭ mianie sapraŭdy nie było, bo zbolšaha pracavała razam sa spartoŭcami na zborach. Nasamreč, za siabie ja nie bajałasia, a chvalavałasia za tych, z kim pracuju, kab im nie naškodzić. U vyniku ŭ listapadzie pryniała rašeńnie padpisać zajavu ab zvalnieńni i 31 śniežnia zabrała svaju pracoŭnuju knižku. 2021 hod raspačała z dumki ab tym, što rabić dalej. Vučyłasia na psichołaha, chacieła im pracavać, a ciapier nieabchodna šukać novuju pracu.
U minułym hodzie maja luboŭ da radzimy ŭzmacniłasia ŭ sto razoŭ. Mnohija chacieli źjechać z krainy, adnak u mianie padobnaja dumka nie ŭźnikała. I letaś ja daviedałasia, što navakoł stolki fajnych ludziej, jakich nie viedała raniej. Jany, jak i ja, taksama ŭsio jašče chočuć žyć i pracavać u našaj krainie. I paŭtarusia, razumieńnie padobnaha jašče bolš uzmacniła maje pačućci da Biełarusi.
— Kali ty śviadoma pačała cikavicca palitykaj?
— Jana ŭ maim žyćci da 2020-ha amal što adsutničała. Ja zajmałasia sportam, vystupała na spabornictvach, i palityka mianie nie vielmi cikaviła. Ale na momant Alimpijady ŭ Łondanie ŭ 2012, kudy ja pajechała 17-hadovaj, mnie ŭžo nie padabałasia, što adbyvajecca ŭ sporcie. Čynoŭniki pastajanna čahości patrabavali. Pierad hulniami nas usich sabrali i pačali kazać, što my pavinny viarnucca z Łondana ź miedalami. Nie adčuć hety cisk, biezumoŭna, było b dziŭna. Ja prosta nie razumieju, kali čynoŭniki pačynajuć kazać spartoŭcam, što jany niešta pavinny. Dyk jany sami dobra razumiejuć, što treba rabić, kab dasiahnuć svajoj mety — zavajavać miedal. I na maju dumku, niejak niedarečna im pra heta nahadvać. Marnavańnie času. Hetyja mierapryjemstvy pravodzili tolki dziela taho, kab ich pravieści, a nie palepšyć niešta.
Dumała, što takoje adbyvajecca tolki ŭ sporcie. Ale pajšła vučycca ŭ Biełaruski dziaržaŭny ŭniviersitet fizičnaj kultury i padobnaje ŭbačyła tam taksama. Naprykład, prachodziŭ kancert, jaki nikomu nie byŭ patrebny, i ŭsie na im prosta siadzieli i hublali svoj čas. «Tamu što tak treba». I ad taho, što svajo žyćcio prychodzicca tracić padobnym čynam, rabiłasia vielmi sumna. A kali adbylisia žnivieńskija padziei 2020 hoda, stała zrazumieła, što biez arhanizacyi mohuć adbyvacca fajnyja niadzielnyja maršy. Na ich źbirałasia mnostva ludziej, i, jak akazałasia, usie razmaŭlajuć adno z adnym vietliva, prybirajuć paśla siabie śmiećcie i niama nijakich bojek.
— Pierad taboj stajała pytańnie, udzielničać u vybarach ci nie?
— Nie, ja zahadzia vyrašyła, što pajdu na vybary. U palityku ŭklučyłasia dzieści viasnoj, kali ŭ Biełarusi źjaviŭsia karanavirus. Na jaho ŭ nas reahavali sposabami, jakija dla mianie byli davoli dziŭnyja. Pryjšłosia sačyć i raźbiracca ŭ tym, što adbyvajecca. I kali navat nie pamiataju, dzie była ŭ 2015-m padčas papiarednich vybaraŭ, to hetym razam dakładna viedała, što budu hałasavać. Niahledziačy na toje što zdahadvałasia, što budzie ŭ nas jak zvyčajna. Ja mieła prava prahałasavać i jaho skarystała.
— Za kaho addała hołas?
— Za Cichanoŭskuju.
— Hałasavała śviadoma za jaje ci prosta suprać Łukašenki?
— Heta byŭ adziny kandydat, jaki zajaŭlaŭ, što pry jahonaj pieramozie vyzvalać palitźniavolenych i adbuducca sumlennyja vybary. Dy i naohuł, bolš nie było taho, za kaho možna było b addać svoj hałas. Biezumoŭna, možna było prosta pastavić ptušačku ŭ hrafie «suprać usich», adnak, na moj pohlad, heta b nie spracavała. Voś tamu i vyrašyła, što varta prahałasavać za Cichanoŭskuju. Kab, paŭtarusia, u nas byŭ šaniec na sumlennyja vybary.
— Kim na toj momant dla ciabie byŭ Łukašenka?
— Dla mianie heta byŭ čałaviek, ad jakoha ŭsie stamilisia. Ja naradziłasia pry im, i druhoha prezidenta ŭ nas nie było. Hučyć heta davoli pryhniatalna. Ja stamiłasia ad jaho, i heta pry tym, što ŭklučyłasia ŭ palityku tolki ŭ 2020-m. I navat nie ŭjaŭlaju, jak adčuvajuć siabie ludzi, jakija śviadoma žyvuć pry im 26 hadoŭ.
— Praŭładnyja spartoŭcy ciapier skažuć, što bieź jahonaj uvahi da sportu, tych umoŭ, jakija jon stvaryŭ, ty b ničoha i nie dasiahnuła b.
— Niešta padobnaje ŭžo čuła, kali paśla zaviaršeńnia karjery trenier zbornaj [Iryna Leparskaja] mnie kazała: «Dy kali b nie ja, jašče nieviadoma, ci pajechała b ty na Alimpijadu!» Ale navat kali maju samaacenku davieści da ŭzroŭniu plintusa, ja ŭsio roŭna razumieju, što heta nie tak. Biezumoŭna, u mianie była kamanda, treniery, ale ž ja taksama dziela hetaha vyniku šmat pracavała. Abiasceńvać maju pracu — heta niedarečna. I mahčyma, kali b nie arała na treniroŭkach jak koń, to i nie było b toj uznaharody [ŭ Łondanie]. My pracavali pa dziesiać hadzin u zale na dzień, i dziŭna śćviardžać, što miedal ja zavajavała pa ščupakovaj voli.
— Paśla vybaraŭ ty ŭdzielničała ŭ minskich maršach. Realna bačyła ŭ ich moc, jakaja moža źmianić situacyju ŭ krainie?
— Na maršy vychodziła z dumkaj, što nie zhodnaja z tym hvałtam, jaki adbyvajecca ŭ krainie. Chacieła takim čynam padtrymać paciarpiełych i tych, chto apynuŭsia za kratami. Prosta vyjści na marš i prahulacca — heta, zrazumieła, niašmat, i kali b kožny niazhodny vyjšaŭ na prahułku, heta mahło b prynieści svoj plon.
— Pryhadaj, kali łaska, momanty z maršaŭ, jakija ciabie najbolš urazili.
— Najbolš uraziŭ, napeŭna, pieršy marš 16 žniŭnia. My z chłopcam vyjšli z dvaroŭ na Niamizie, spačatku ŭbačyli nievialičkuju hrupku ludziej, jakaja zusim nie ŭraziła, a paśla pierad vačyma źjaviłasia sapraŭdnaje mora ludziej. Padobnuju kolkaść apošni raz bačyła, badaj, na Alimpijskich hulniach. Dy i to tam, napeŭna, było pamienš narodu. I ŭsie ščaślivyja, zadavolenyja, nikoha nie haniajuć. A potym kožny marš byŭ čymści dla mianie zapaminalnym. Pamiataju i arkiestr, i barabanščykaŭ, i dydžeja, jakija stvarali atmaśfieru. Akramia taho, biełarusy akazalisia vielmi kreatyŭnymi ludźmi, i ja nie paśpiavała paśmiajacca z adnaho płakata, jak pierad vačyma źjaŭlaŭsia druhi. U toj momant padumała: a čamu ja nie dadumałasia zrabić niešta padobnaje?
— I ty vyjšła na nastupnaje šeście ź miedalom na šyi i himnastyčnymi stužkami ŭ rukach.
— Usie tak pa-tvorčy padychodzili da maršaŭ, što i mnie zachaciełasia prydumać svajo. Pakolki płakat u mianie nie atrymlivaŭsia, vyrašyła niešta źviazać sa svajoj spartyŭnaj dziejnaściu i chadzić nie sa ściaham, a sa stužkami, jakija pafarbavała ŭ bieły i čyrvony kolery.
— Ci prychodziłasia tabie sutykacca z žorstkaściu siłavikoŭ?
— Žorstkich bojek, kali biez daj pryčyny źbivali ludziej, dziakuj Bohu, nie bačyła, adnak, jak i astatnija, biehała i chavałasia. Nie pamiataju, jaki heta byŭ marš, ale ja apynułasia ŭ centry. Na supraćlehłym baku darohi pabačyła aŭtazaki, niepadalok stajała žančyna, jakaja płakała i, vidavočna, znachodziłasia ŭ stanie lohkaj isteryki. Akazałasia, što na jejnych vačach zatrymali mužčynu, jaki prosta išoŭ z pakietami ŭ rukach. Ja pačała jaje supakojvać i zrazumieła, što pierachodzić darohu na druhi bok, dzie stajali aŭtazaki, sensu nie było, a kinuć čałavieka — heta taksama nie vielmi dobra. Pakul supakojvała žančynu, aŭtazaki źjechali, i ja pajšła dalej. Ale nieŭzabavie źjavilisia novyja, i ludzi pačali raźbiahacca. Ja chucieńka zreahavała na toje, što adbyvajecca, i z astatnimi minakami zajšła ŭ adzin z restaranaŭ.
Jak zrazumieła, supracoŭniki hetaj ustanovy ŭžo byli spraktykavanyja i dziejničali pa naładžanaj schiemie — začyniali dźviery, kab AMAP nie zajšoŭ. Pry mnie supracoŭniki restarana razy try adčyniali i začyniali dźviery, kali ŭpuskali i vypuskali. Pamiataju, kali ludziej nabiłasia vielmi šmat, jany pačali kryčać: «Siadajcie ŭ kresły! Nie stojcie!»
— Pravaachoŭniki sprabavali ŭvajści?
— Tak, adnak pakolki dźviery byli začynienyja, jany sychodzili. Dziakuj Bohu, vitryny nichto nie biŭ. Ščyra kažučy, jeści ŭ toj momant mnie nie chaciełasia, ale ŭ znak padziaki za takoje staŭleńnie da ludziej pajšła i nabyła ŭ ich niejki sok.
— Ci paciarpieli vašy blizkija ad ahresii?
— Biezumoŭna, takija jość. Adzin moj siabar u žniŭni vyjšaŭ prahulacca biez telefona i prosta nie viarnuŭsia dadomu. My byli šakavanyja, bo źviestak pra jaho anijakich nie prychodziła. Praź niekalki dzion jon znajšoŭsia ŭ Žodzinie, i, jak u nas ciapier časta adbyvajecca, adsiedzieŭ biez pryčyny kala čatyroch sutak. A niadaŭna zatrymali znajomych. Čamu? Jakaja była padstava? Nie viedaju. U mianie niama narmalnych słoŭ, kab heta možna było acharaktaryzavać.
— Futbalist Raścisłaŭ Šaviel, jaki pravioŭ za kratami bolš za dvaccać sutak, nakont ahresii kazaŭ nastupnaje: «Nie moh pavieryć, što adbyvajecca hienacyd svajho naroda». A jak ty možaš apisać toje, što rabili siłaviki?
— Na žal, pahadžusia z Raścisłavam. Kali adbyvajucca vojny pamiž narodami, heta jašče mahu niejak zrazumieć, bo roznyja krainy i mientalitety, adnak kali biełarus pačynaje bić biełarusa, mnie heta zusim niezrazumieła. Mnie jak niekanfliktnamu čałavieku niezrazumieła, čamu nielha pahavaryć i zrabić niešta, akramia ahresii. I ad hetaha vielmi sumna.
Čytajcie taksama: Futbalist, jakoha dvojčy kidali na sutki: U aŭtobus zajšoŭ čałaviek i, ničoha nie kažučy, udaryŭ nahoj pa hałavie
— Z punktu hledžańnia psichałohii, ci razumieješ dziejańni siłavikoŭ? Što imi rušyła?
— Biezumoŭna, ideałahičnaja padrychtoŭka siarod ich pravodziłasia i pravodzicca. My ž akalajem siabie peŭnymi ludźmi z padobnymi da našych intaresami i isnujom u hetym utulnym śviecie. Jany taksama mohuć isnavać u svaim maleńkim śviecie, u jakim im raskazvajuć niešta adnabakovaje. I kali pastajanna adbyvajecca padobnaje našpihoŭvańnie, va ŭsio heta lohka pavieryć. Ja kažu pra žnivień, kali jany asablivym čynam lutavali i, vidać, vieryli, što ludzi niezakonna chočuć skinuć uładu. A ciapier, jak mnie padajecca, jany prosta chavajuć svajo adno miesca. Jany za adzin žnivieński dzień narabili stolki, što, vidać, uśviedamlajuć: darohi nazad niama, i treba iści da kanca. Naŭrad ci ŭ budučyni ich niechta budzie vitać. Ich chočuć sudzić za ŭsio toje, što ździejśnili. Viedajecie, heta jak pavodziny dziaciej, jakija raźbili matčyn zban i da apošniaha kažuć, što jany hetaha nie rabili albo sprabujuć jaho skleić. Ludzi nie chočuć brać na siabie adkaznaść i buduć da apošniaha admaŭlać svaju vinu.
— Zrazumieŭ. Siarod himnastak ty razam ź Mielicinaj Staniutaj, badaj, adzinyja «adščapienki», chto publična asudziŭ hvałt. Praz heta byłyja kalažanki na ciabie kosa nie pahladajuć?
— Nie, bo ja ź imi zaraz nie kantaktuju. Prosta nie prychodžu ŭ Pałac himnastyki, dzie jany trenirujuć, i asabliva nie razmaŭlaju ź imi. Mahčyma, mianie abmiarkoŭvajuć, ale mnie nie pryvykać. Mastackaja himnastyka — vyklučna žanočy vid sportu, u jakim mužčyny amal adsutničajuć. Pamiataju tolki adnaho mužčynu-chareohrafa, jaki pracavaŭ z nami. Siarod dziaŭčat vielmi vysokaja kankurencyja, i niekatoryja mohuć rabić davoli podłyja rečy. A paplatkaryć, paabmiarkoŭvać inšych — heta lubimaja žanočaja sprava. I pabudavać dobryja adnosiny biez dvudušnaści ŭ padobnym kalektyvie davoli składana.
— Na sabie heta adčuła?
— Padobnaje zdarałasia. Jak mnie padavałasia, maja najlepšaja siabroŭka abmiarkoŭvała mianie ź inšymi, kažučy, jakaja ja drennaja. Heta drabiaza, ale davoli častaja źjava. Kali kazać pra niešta bolš surjoznaje… Zrazumieła, ćviki i pabitaje škło ŭ abutak nikomu nie kłali, ale ŭ mianie byŭ davoli śmiešny vypadak, kali prylacieła z Alimpijady ŭ Łondanie, adkryła svaju šafu ŭ raździavalni i znajšła tam… kavałačak ekskremientaŭ. Chto heta zrabiŭ, nie viedaju, bo rasśledavańnie nichto paśla nie pravodziŭ. Z kalainy mianie heta nie vybiła — paśmiajałasia.
— Na moj pohlad, było čakana, što mastackaja himnastyka aktyŭna padtrymaje podpisami ŭ adpaviednym liście Łukašenku, bo heta ž pry im u Minsku źjaviŭsia taki sučasny spartyŭny centr dla «mastačak». A jak ty dumaješ, ci mahli himnastki admovicca padtrymać jaho?
— Trenierski štab i raniej padtrymlivaŭ Łukašenku, i ja nie dumaju, što treniery pierastanuć heta rabić. Nasamreč nie viedaju, chto i čym kiravaŭsia pry zbory podpisaŭ pad praŭładnym listom, adnak chočacca vieryć, što himnastki heta rabili biez ahladki na trenierski štab, dumajučy svajoj hałavoj. Moža, sapraŭdy vystupili za ideju. Chacia ideja, skažam tak, davoli dziŭnaja. Napeŭna, im tak praściej. Ale ŭ kožnaha svajo prava vybaru. Jość ža dziejnyja spartoŭcy, jakija praz pazicyju stracili pracu, adnak ad svaich słoŭ usio roŭna nie admovilisia.
— Ale ž, naprykład, Luboŭ Čarkašyna nahadvała mnie čałavieka z mocnym unutranym stryžniem, i, niahledziačy na jejnuju pracu ŭ Nacyjanalnym alimpijskim kamitecie, dumaŭ, što jana zaŭvažyć biezzakońnie na vulicach i nie padtrymaje Łukašenku.
— Nie pahadžusia. Dla mianie heta było davoli čakana.
— Čamu?
— Niepryhoža ich abmiarkoŭvać… Ale mnie zdajecca, im tak kamfortna. Viadomyja himnastki zakančvajuć karjeru, univiersitet, pačynajuć treniravać. U adroźnieńnie ad zvyčajnych trenieraŭ, mnohim ź ich dajuć mahčymaść pracavać užo z davoli talenavitymi dziećmi, i z nula pačynać nie treba. Ty idzieš spakojna pa ŭžo prataptanaj ściažynie, i navošta tabie niešta mianiać? Dziela hetaha pryjdziecca napružvacca. Biezumoŭna, možna pazicyjanavać siabie jak zaŭhodna, ale pry hetym usio roŭna kiravacca pa žyćci pa kamfortnaj ściažynie. Ale, moža, ja pamylajusia.
Čytajcie taksama. Luboŭ Čarkašyna: Ja čytaju Orueła i była davieranaj asobaj Łukašenki. Adno druhomu nie piarečyć — vialikaja hutarka
— Jašče pierad vybarami ŭ svaim instahramie tvaja byłaja naparnica pa zbornaj Ksienija Sankovič raskazała, jakoj cudoŭnaj za hetyja 26 hadoŭ stała naša kraina. U vieraśni ty skazała, što, niahledziačy na hety dopis, staŭleńnie da jaje nie źmianiła…
— Tak, ale na toj momant jana jašče nie padpisvała nijakich listoŭ. U kožnaha čałavieka jość svoj pohlad, i nikomu nie zabaraniajecca, kab jahony punkt hledžańnia adroźnivaŭsia ad tvajho. Ciapier jejny podpis staić pad listom u padtrymku Łukašenki. Heta sumna. Ale z Ksiušaj na temu palityki ja nie razmaŭlała i naohuł nie viedaju, jak składvajecca jejnaje žyćcio. Jak kazała raniej, z mnohimi himnastkami ja daŭno nie kantaktuju.
— Ci moža podpis za Łukašenku tak źmianić tvajo staŭleńnie da čałavieka, što pastaraješsia minimizavać ź im kantakty?
— Napeŭna, kali b heta zrabiŭ moj blizki čałaviek, to padobnaje stała b dla mianie ŭdaram, i pieražyć takoje mnie było b składana. Nie viedaju navat, jak dziejničała b. Napeŭna, spačatku praz dyjałoh pasprabavała b zrazumieć, što adbyłosia. Ale kali b uśviadomiła, što jon padtrymlivaje hvałt, to jakija tut mohuć być razmovy. Heta było b nieprymalna.
— Darečy, pra dyjałoh. Jak dumaješ, praź jaho z uładaj možna niešta vyrašyć?
— Možna, ale my dyjałoh nie nazirajem. Ja naziraju, što narod usimi siłami sprabuje pakazać, što jon niazhodny, a ŭłada praciahvaje žyć u svaim idealnym śviecie. I sprabuje zrabić usio, kab praciahvać u im isnavać. Adnak heta ž nie dyjałoh, a razmova sa ścianoj. Albo nie vielmi pryjemny manałoh ułady.
— Za pieranos čempijanatu śvietu pa chakiei ź Biełarusi vystupiŭ Biełaruski fond spartyŭnaj salidarnaści, na hetuju temu vykazvalisia pradstaŭniki Svabodnaha abjadnańnia spartoŭcaŭ, da jakoha ty naležyš. I paśla admovy pravodzić matčy ŭ Minsku prapahandysty i praŭładnyja spartyŭnyja funkcyjaniery nazvali svaich apanientaŭ u hetym pytańni zdradnikami, tymi, chto zabraŭ u dziaciej śviata. Što možaš im adkazać?
— Mianie vielmi viesialić pierakładvańnie adkaznaści ź siabie na kahości inšaha. Miarkuju, kamuści treba prosta pahladzieć u lusterka, schadzić da psichołaha, a kamuści, mahčyma, da psichijatra, papracavać nad saboj i źviarnuć uvahu na svaju zonu adkaznaści. Bo toje, što jany pierakidvajuć z adnaho na druhoha, nie robić ich lepiej. A abvinavačvańni, što ŭ Biełarusi zabrali śviata… Dumaju, nikomu nie treba tłumačyć, chto nasamreč zabraŭ śviata ŭ hetaj krainy. I heta daloka nie Hrynč.
— Ci budzieš na sioletniaj Alimpijadzie zaŭzieć za spartoŭcaŭ, jakija padtrymali podpisami ŭładu?
— Ja i dahetul nie paśpiavała sačyć za ŭsimi vidami sportu, tamu nie dumaju, što i hetym razam budzie čas aktyŭna sačyć za spabornictvami. Tym bolš ciapier, kali hałoŭnaje nie sport, a prosta vyžyć. Jak mnie padajecca, naš handbalist Kościa Jakaŭleŭ niejak skazaŭ, što ciapier sport biełarusam naohuł nie asabliva cikavy. Jon mnohich cikavić tolki ŭ tym kantekście, što jość spartoŭcy, jakija vystupajuć suprać hvałtu. A hladzieć spabornictvy… Ciapier pastajanna sočyš za navinami, znachodzišsia ŭ stanie łatentnaj tryvožnaści, i tabie prosta nie da hetaha, kali chočaš zabiaśpiečyć svaje zvyčajnyja bazavyja patrabavańni ŭ toj ža biaśpiecy, jakoj u nas niama. Ale niahledziačy na heta, na Alimpijadzie budu padtrymlivać łučnikaŭ, ź jakimi pracavała ŭ zbornaj. Usio ž taki rabili razam, i mnie chaciełasia b, kab u ich usio atrymałasia.
— Ty ŭžo bolš za miesiac biespracoŭnaja. Čym płanuješ zajmacca ŭ najbližejšaj budučyni?
— Dobraje pytańnie. Vidavočna, što spartyŭnym psichołaham mianie na pracu ŭ nacyjanalnyja kamandy ŭžo nie voźmuć. Tamu budu sprabavać albo afarmlać na siabie IP i pravodzić pryvatnyja kansultacyi, albo pačynać pravodzić zaniatki pa stretčynhu, što rabiła raniej. Kali b nie karanavirus, mahčyma, pajechała b pracavać za miažu ŭ jakaści treniera pa mastackaj himnastycy. Treba ž hrošy zarablać. Tym bolš tak užo pracavała raniej. A moža, pryjdziecca treciuju prafiesiju asvoić. Ale pakul ja biez pracy, a źjazdžać ź Biełarusi mnie ŭsio ž taki nie chaciełasia b.