«Na Akreścina ja zachvareŭ na karanavirus, na heta mnie adkazali: «My vielmi rady»

Biznesmien Viktar (jahonyja danyja jość u redakcyi — «NN») byŭ siarod zatrymanych 27 sakavika niedaloka ad płoščy Banhałor. Pry zatrymańni mužčyna atrymaŭ niekalki ŭdaraŭ u hałavu i pad dych.

12.04.2021 / 19:02

Standartny sud, dzie śviedkam vystupaŭ «Alaksandr Alaksandravič Aleksandrovič», vynik — 15 sutak administracyjnaha aryštu.

Viktar raniej udzielničaŭ u akcyjach pratestu, ale na sutki trapiŭ upieršyniu. Uvieś termin jon adbyŭ u IČU na Akreścina. Svaimi ŭražańniami mužčyna padzialiŭsia z «NN».

Rodnyja čakajuć zatrymanych la Akreścina. Fota Nadziei Bužan.

«U kamiery na čatyry čałavieki nas było piatnaccać. Dušna, matracaŭ nie było. Na łožkach takija žaleznyja papiarečyny, što spać na ich niemahčyma, tolki na padłozie. Śviatło nie vyklučali navat unačy.

Pieršyja try dni nam mocna nie dadavali ježy, davali tolki kašu i chleb. Ni harbaty, ni katlet. Kali stali skardzicca, to situacyja ź ježaj źmianiłasia, stali davać usio.

U kamieru pieryjadyčna padkidvali bamžoŭ, mnohija ź ich byli z błochami. Adzin pryznavaŭsia, što jamu skazali: «Čym horš budzie im, tym lepš budzie dla vas». Ale pavodzili jany siabie hodna, razumieli, u čym situacyja, i prablem staralisia nie stvarać.

U kamiery vylivali chłorku. Jak heta adbyvałasia? Nas vyvodziać z kamiery, zalivajuć dva viadry, adrazu nas nazad. Dychać niemahčyma. Prosim niejkuju anučynu, kab prybrać. Tak, dali, ale była anučka jak dla posudu — moža, 10 na 20 santymietraŭ. Jak hetym možna vymyć padłohu — niezrazumieła.

Na prahułku nivodnaha razu nie vyvodzili, u duš — nivodnaha razu. Pieradačy nie addavali. Tolki za dva dni da majho vyzvaleńnia addali pieradački tym, kaho asudzili na 25 ci 30 sutak, ale tam nie chapała šmat rečaŭ. Skažam, byli zapisanyja cyharety ci cukierki, a ich niama.

U adzin ź dzion u kamieru zajšoŭ chtości z načalnikaŭ IČU i staŭ vykidvać z šafak usie sumki, taptacca pa ich. Kožnuju noč a 2-j i a 4-j — pravierki. Časam navat čaściej, čym dva razy za noč. Nam treba było ŭstavać i zdavać spravu.

Za čas źniavoleńnia daviałosia pamianiać šmat kamier. My ličyli, što ŭ siarednim na adno spalnaje miesca prychodziłasia pa 3,5 čałavieki. U niejki momant pačałasia epidemija karanavirusa ŭ kamiery. Mabyć, ja zachvareŭ adnym ź pieršym: u mianie źnik niuch, stała łamać cieła, bol u hrudnoj kletcy. Ja skazaŭ pra heta, prasiŭ, kab dali matrac. Na svaje skarhi čuŭ tolki: «My vielmi rady». Adnaho chłopca prosta tresła ŭsiaho, dyk jamu dali tolki tabletku, kab źbić tempieraturu, ale jon dalej spaŭ z astatnimi na padłozie.

Tym nie mienš ichnija katavańni nie złamali nivodnaha čałavieka, my ŭsie siadzieli na pazityvie, uvieś čas žartavali i śmiajalisia. I heta vielmi złavała supracoŭnikaŭ IČU. Jany prosta šaleli, što nas ničoha nie biare. Im našu ŭnutranuju svabodu ŭžo nie złamać».

ZP