Skivičny chirurh Andrej Lubiecki vałancioryŭ pad Akreścina, a jaho žonka Natalla trapiła ŭ «špijonski» film ANT — vialikaja hutarka
Muž i žonka Andrej i Natalla Lubieckija aboje daktary. Jon vybitny skivičny chirurh, jana stamatołah. Aboje zastalisia biez pracy. Natallu paprasili syści paśla siužetu na ANT, dzie raskazvali pra jaje dapamohu Iharu Makaru.
17.04.2021 / 18:52
My sustrelisia z Andrejem, kab pahutaryć pra miedycynu, siamju, sutki ŭ Žodzinie i admovu lačyć amapaŭcaŭ. A taksama pra toje, što adbyvałasia ŭ ich, pakul pa dziaržTB krucili «špijonski» film.
«Źbiraŭsia ŭ fizkulturny, ale za try miesiacy da pastupleńnia pieradumaŭ»
Andrej rodam ź Bierazina. Ź dziacinstva zachaplaŭsia futbołam, padavaŭ nadziei i źbiraŭsia stać studentam fizkulturnaha instytuta. Ale za try miesiacy da pastupleńnia pieradumaŭ.
«Arhumienty baćkoŭ, što nie treba hetym zajmacca, byli niepierakanaŭčyja. Ale ja ŭbačyŭ film, dzie pakazvali, što adbyvajecca sa spartsmienami pa zakančeńni karjery, što jany stanoviacca nikomu nie patrebnymi, invalidami. I pieradumaŭ. U 11 kłasie da nas prychodziŭ psichołah i pravodziŭ teściravańnie na pradmiet taho, u jakoj prafiesii čałaviek moža bolš za ŭsio prajavić siabie. U mianie atrymałasia bijałohija i miedycyna. Da taho ž ja byŭ blizka znajomy z adnym dacentam — ja pahladzieŭ na jaho prykład i pajšoŭ u miedycynu», — raspaviadaje doktar.
Sport u jaho žyćci taksama zastaŭsia. U instytucie Andrej zajmaŭsia baskietbołam, adnojčy navat byŭ pryznany najlepšym hulcom mižfakulteckaha turnira. Pa niadzielach — futboł: haniaŭ z doktarskaj kamandaj. U joj miedyk hulaŭ da 40 hod, a paśla nie stała stavać času z-za dziaciej, dyj pierałom ščykałatki davaŭsia ŭ znaki.
Andreju padabałasia chirurhija. Studentam jon padpracoŭvaŭ ŭ 9-j balnicy, u ankacentry ŭ Baraŭlanach — asistavaŭ na apieracyjach. Paśla vučoby raźmierkavaŭsia ŭ 4-ju dziciačuju balnicu, dzie pracavaŭ da 2016-ha — amal 18 hod. Pravodziŭ unikalnyja apieracyi pa płastycy raskolin padniabieńnia i tvaru.
«U mianie zaŭsiody było minimum paŭtary-dźvie staŭki, abo ja paralelna niedzie padpracoŭvaŭ, — apisvaje Andrej svaju zahruzku. — Na firmach ja zarablaŭ hrošy, a balnica bolš dla dušy. U 2016 hodzie ŭ nas naradziłasia čaćviortaje dzicia, i kali mnie prynieśli kantrakt na praciahnieńnie ja pastaviŭ umovu — nijakich dziažurstvaŭ. Bo žonka nie moža adna z usim spraŭlacca. U vyniku mnie nie praciahnuli kantrakt. I dalej ja pajšoŭ u pryvatnyja kliniki pracavać, bolš ščylna staŭ zajmacca zubnoj impłantacyjaj.
Biezumoŭna, škadavańnie było. Asabliva niepryjemna toje, jak adbyłosia zvalnieńnie — pa sutnaści vyhnali na vulicu karmiciela piaci rtoŭ. Dzie byŭ toj chvalony prafsajuz? Ź inšaha boku, ja razumieŭ, što mnie treba zajmacca tym, što dazvolić bolš času pravodzić ź siamjoj. I finansy taksama nie apošniuju rolu hrali. Kali b ja zastavaŭsia ŭ balnicy, mnie daviałosia b usio adno padpracoŭvać, bo nie chapała b hrošaj, i heta było b ciažka fizična».
«Z žonkaj paznajomiŭsia, kali jana była majoj studentkaj»
Siem hod Andrej vykładaŭ u miedynstytucie kurs pa dziciačaj chirurhii tvaru, pravodziŭ pary na bazie balnicy. U toj čas jon paznajomiŭsia z Natallaj — jana była jaho studentkaj. Roźnica pamiž imi — 13 hod.
«Padčas vučoby my ź joj nie kantaktavali. Paśla ŭžo jana ŭ mianie spytała niešta, paprasiła mietadyčku — i zakruciłasia. U jaje i mianie heta druhi šlub. Tady ŭ našych parach byli składanyja adnosiny, išoŭ raskoł. My stali adno adnaho padtrymlivać i na hetaj hlebie syšlisia».
Lubieckija vychoŭvajuć čaćviarych dziaciej. Starejšaj dačce 10 hod, dvajniatam (chłopčyku i dziaŭčyncy) — pa 7, małodšaj dačce — 4. Usie zajmajucca taekvando.
«Treba addać naležnaje žoncy — asnoŭnaja nahruzka pa dzieciach lažyć na joj. U tym liku i tamu jana pracavała nie na poŭnuju staŭku, a na pałovu. Ja razumieju, što heta było b idealna, kali b jana zajmałasia tolki haspadarkaj, ale niapravilna. Čałaviek pavinien realizoŭvać siabie nie tolki ŭ siamji, ja liču. Pavinna być niejkaja addušyna, kamunikacyja. Nataša i sama chacieła pracavać.
Nakont situacyi ŭ krainie — ja dzieciam nie raskazvaju, što adbyvajecca. Ale jany ž usio adno našy razmovy padsłuchoŭvajuć. Starejšaja niejak skazała: «Tata, u nas u kłasie ŭsie za «Žyvie Biełaruś».
«Hadzińnik z «Pahoniaj» mnie padaryŭ fejsbučny siabar. Heta zakaz Ministerstva abarony pačatku 90-ch hadoŭ»
«U aŭtazaku ja byŭ vip-piersonaj — adziny zatrymany»
Paśla vybaraŭ Andrej razam z kalehami vałancioryŭ pad Akreścina. Pra skalečanych zatrymanych daviedaŭsia ad znajomaha chirurha ŭ prafiesijnym vajbier-čacie.
«Jon napisaŭ, što tam byŭ i žachnuŭsia ad taho, što bačyŭ. Jon dziažuryŭ u pieršuju noč, kali ludziej stali vypuskać. Na nastupny dzień ja tudy pajechaŭ. Na toj momant ja ŭžo nie bačyŭ surjoznych traŭm, u asnoŭnym siniaki, pa majoj śpiecyjalizacyi byli paru čałaviek, jakija mieli patrebu ŭ kansultatyŭnaj dapamozie, nie chirurhičnaj. Ale kalehi, jakija sutyknulisia ź ciažkami traŭmami, pracavali ŭ balnicy chutkaj dapamohi, raspaviadali, što heta byŭ kašmar».
Doktar i sam pravioŭ u izalatary dźvie nočy. Jaho zatrymali 11 kastryčnika paśla maršu. Na Andrei ŭ toj dzień byli čyrvonyja kurtka i krasoŭki, zaplečnik z arnamientam.
«My ź siabram išli ŭ bok Zybickaj. Kali mianie ŭnutranyja vojski zatrymlivali, dali paru razoŭ prykładam pa hałavie i zaciahnuli ŭ aŭtazak. Ja tam byŭ vip-piersonaj — adziny zatrymany. Sa mnoj jeździła 10 supracoŭnikaŭ, ź ich 8 — žančyny. Strachu, kali ščyra, nie było. Ale ja razumieŭ, što moža być usiak.
Mianie spačatku pastavili na kaleni. Kažu: ja nie zasłužyŭ stajać na kaleniach, doktaram pracuju. Adna z žančyn padyšła hałavu mnie pieraviazała, bo ciakła kroŭ.
U tuju niadzielu ŭ Žodzina šmat ludziej pryvozili z maršu, i heta razdražniała źmienu, bo im prychodziłasia pracavać. My tam pa katakombach biehali, stajali na raściažcy. U kamiery nas nichto ŭžo nie čapaŭ. Ale ŭmoŭ tam nijakich — nas było vaśmiora u čatyrochmiesnaj. Spali valetam u asnoŭnym. Ale ja admoviŭsia — naparnik moj spartyŭny, ja niemaleńki. Spaŭ na mietaličnaj łaŭcy siak-tak.
Sudździa ŭ mianie była z Krupak. U niejkim sensie pašancavała, bo minskija sudździ, nakolki viedaju, nie cyrymonilisia, usim łupili sutki. Mnie ž dali 5 bazavych».
Sa studzienia Andrej aficyjna pazbaviŭsia pracy. Kaža, uładkavacca navat u pryvatnyja kliniki jamu ciapier vielmi składana.
«Dźvie nočy žonki nie było doma, dačka stała huhlić, što takoje SIZA»
U pačatku krasavika na ANT vyjšaŭ film «Mankurty» pra biehłych siłavikoŭ. Adnu ź sieryj pryśviacili siamji Lubieckich. Pry čym tut miedyki? Natalla Lubieckaja i Ihar Makar vučylisia ŭ adnoj škole, u dadatak jaje mama tam ža vykładała. U filmie raskazvali, što Natalla pa prośbie Makara zabirała niejkija dakumienty. Što ŭ ich, jana nie viedała. U siužecie kažuć, što tam nibyta musili być dakumienty z KDB, ale apieratyŭniki, raskryŭšy zadumu, ich padmianili. Frahmienty dopytu doktarki pakazali ŭ efiry.
U tyja dni, pryznajecca Andrej, było strašna za žonku. Natalla źnikła ŭ noč na 1 krasavika.
«Uviečary jana papiaredziła, što pa niešta źjedzić. Nu dobra, byvaje. Praz 15 chvilin zvanić damafon, ja padymaju trubku — ničoha nie čutno. Ja vyrašyŭ spuścicca ŭniz, kab bolš nie zvanili i nie budzili dziaciej. A tam stajać siem čałaviek, pakazvajuć «koračku»: «Projdziemcie na vobšuk». Ja ździviŭsia: dzieci śpiać, jaki vobšuk? «My kulturna ŭsio zrobim». Padnialisia try čałavieki, zabrali moj telefon, noŭtbuk, i ŭsio.
Pieradali mianie inšaj bryhadzie — jany jechali ahladać kvateru, jakuju my budujem. A tam hołyja ścieny, ja žartavaŭ, što sensu niama jechać — tam navat kanapa nie staić, niama za što hrošy chavać. Zachodzim u padjezd, a kala lifta «Pahonia» naleplena. Uśmichajusia: o, našy ludzi. Jany aburylisia: vy dzielicie ludziej na našych i nie našych, a my jakija? Kažu: liču, što vy našy, pavinny nam dapamahać.
Pryjechaŭ dadomu a 3-j nočy, žonki nie było. U mianie pazł nie składvaŭsia: ja dumaŭ, pa mianie pryjšli. I ŭsie tak dumali. Paśla akazvajecca, što ahlad byŭ u cieścia z Hrodna. Ja nie moh zrazumieć, što adbyvajecca. Mnie navat padałosia ŭ niejki momant, što heta rozyhryš. Dzie žonka, u milicyi mnie nie skazali. Dźvie nočy Natalli nie było.
Kali dzieci pytalisia, ja kazaŭ, što mama na pracy ci ŭ kamandziroŭcy. Starejšaja ŭsio razumieła, ale nie pytała. Stała huhlić, što takoje SIZA».
Ciapier Natalla doma, paśla dopytaŭ jana viarnułasia padaŭlenaja. Na nastupny dzień, jak jana vyjšła na pracu ŭ 4-ju palikliniku, paprasili pisać zajavu na zvalnieńnie. Ci zaviedziena na jaje jakaja sprava, Andreju niezrazumieła. Ale jon aburany siužetam, jaki vydała dziaržTB.
«Kali ŭ čałavieka biaruć padpisku ab nierazhałošvańni, a praz dva dni klapajuć pra jaho film, choć jašče nie było suda, — što heta takoje?»
«Kali razmova idzie pra płanavaje ŭmiašalnictva, ja maju prava nie prymać čałavieka»
Chirurh nie chavaje svaju pazicyju. U fejsbuku ŭ jaho niekalki staronak — prychilniki ŭłady baniać doktara za jaho vykazvańni.
«Maksimalny ban — miesiac. I ty miesiac nie možaš danosić svaje dumki pra niejkija padziei. Ja biaru i stvaraju novuju staronku, źbiraju nazad u siabry «prastytutak, narkamanaŭ, zmaharoŭ», — śmiajecca Andrej. — Staryja staronki nie vydalaju, bo časam tam vykładaŭ vieršy, jakija nidzie nie dublavaŭ, paśla chaču sabrać ich sabie na pamiać».
U adnym z dopisaŭ doktar pisaŭ, što ni za što nie stanie lačyć siłavikoŭ, zamiašanych u hvałcie.
«Patłumaču: kali budzie patrebnaja nieadkładnaja dapamoha, ja luboha lačyć budu, niavažna, chto na stale. A kali razmova idzie pra płanavaje ŭmiašalnictva, ja maju prava nie prymać čałavieka. Kalehi mianie nie krytykavali — naadvarot. Šmat chto prytrymlivajecca toj ža pazicyi.
Ja liču, što dziaržava — heta damova z hrupami ludziej. Vy navučylisia lačyć — lečycie nas, navučylisia abaraniać — abaraniajecie. A ŭ nas usia mašyna pracuje na toje, kab utrymać sinija palcy. Tamu ŭ mianie ruka nie padniałasia b, kali b ja viedaŭ, što moj pacyjent — amapaviec, jaki kahości źbivaŭ».
Andrej dzielicca, što ź jaho znajomych šmat chto źjazdžaje. U tym liku i daktary.
«Prablema ŭ čym — dzirki ŭ miedycynie možna zatknuć vypusknikami. Ale niama pierajemnaści, bo źjazdžajuć ludzi siarednich hadoŭ, jakija niečaha dasiahnuli, niešta viedajuć i ŭmiejuć. Najlepšyja śpiecyjalisty. Vučycca niama ŭ kaho. Humanitarnaja katastrofa — heta vialikaja prablema.
Naša siamja razhladaje roznyja varyjanty — ci pieraciarpieć-pieračakać hety pieryjad, ci adsiul źjazdžać. Spadziajusia, my zmožam zastacca tut».