Mudry car na tle bajar-hałavaciapaŭ

Łukašenka daje ŭ kości za pastanovu 991. I navat pazicyjanuje siabie jak adnosnaha libierała. Piša ŭ svaim błohu na NN Alaksandr Kłaskoŭski.

06.08.2009 / 21:58

Naradu ŭ pytańniach dziejnaści prakuratury 6 žniŭnia aficyjny kiraŭnik skarystaŭ i dla razboru palotaŭ ŭ źviazku sa skandalnaj pastanovaj № 991. Ź jaho słoŭ, hety rezanansny dakumient stvaryŭ «adzin dziejač» z padačy premjera Sidorskaha. «…Kinuŭ jamu na stoł i nazaŭtra źjechaŭ u adpačynak. Patrabavać navat niama z kaho», — aburaŭsia Łukašenka.

Tym časam niekatoryja kamientatary dajšli da viersii, što ŭsia historyja z pastanovaj 991 była insceniroŭkaj, kab prapijaryć Łukašenku. Nie, nu heta ŭžo zanadta fantasmaharyčna... Inšaja reč, što aficyjny kiraŭnik napoŭnicu skarystaŭsia ŭradavym lapam, kab pakazać siabie mudrym i navat adnosna libieralnym carom na fonie bajar-hałavaciapaŭ.

Na naradzie z prakurorami jon prakłamavaŭ prahresiŭnyja tezy: «Dy niachaj kiraŭnik sam vyrašaje, jak dziejničać, a patrabavać treba za prybytak i rentabielnaść! Navošta niekamu ŭkazvać: z kim handlavać, pracavać z pasiarednikami ci nie». Akramia taho, Łukašenka zapatrabavaŭ vyklučyć biespadstaŭnyja pravierki pradpryjemstvaŭ i biźniesmienaŭ. A tudy, dzie pracujuć dobra, roznym praviaralnikam, maŭlaŭ, i ŭvohule niama čaho leźci.

Ale nadta radavacca cudadziejnaj libieralizacyi myśleńnia na samym viersie — nie vypadaje. Bo ŭ tym samym vystupie prarvałasia, što «pasiarednictva — heta drenna» (tamu, kali razabracca, sama pastanova 991 — heta tolki daviedzieny da absurdu idefiks hałoŭnaha načalnika). Nu a šaścimiesiačny maratoryj na pravierki subjektaŭ haspadarańnia, zhadajma, užo abviaščaŭsia pierad novym hodam (ukaz № 689). I kolki ž pratryvali našy dziejačy? U studzieni, paśla devalvacyi, biźnies stali treści jak hrušu za «biespadstaŭny rost cenaŭ».

Siońnia Łukašenka davodziŭ, što «nie treba nijakaha šumu. Inakš uźnikajuć pytańni: dzie ž taja libieralizacyja ekanamičnaj dziejnaści, pra jakuju my havorym, dzie samastojnaść kiraŭnika, kali my jamu pišam, što ŭ kaho kupić».

Tak, biełaruskaje načalstva, kaniečnie ž, choča pryvabić inviestycyi, musić dahadzić kredytoram z MVF. I tamu adnoj rukoj robić kvazilibieralnyja pasy (akurat 6 žniŭnia padpisany dekret № 10 «Ab stvareńni dadatkovych umoŭ dla inviestycyjnaj dziejnaści ŭ Respublicy Biełaruś»). Adnak druhaja ruka — pa-raniejšamu ŭ jažovaj rukavicy.

Voś i na hetaj naradzie było padkreślena: maŭlaŭ, «nie pieraškadžajcie kiraŭnikam pradpryjemstvaŭ i prosta biźniesu ŭ hety surjozny čas». A što, u inšy čas varta pieraškadžać?

Jak bačym, u padkorcy siadzić pierakanańnie, što libieralizacyja — heta niejki zmušany vybar, adstupleńnie ad praviłaŭ sistemy na pieryjad kryzisu. A tam znoŭ pryciśniem, voźmiem u abcuhi…

Nivodnaha razu z vusnaŭ aficyjnaha pravadyra ci kahości ź jaho atačeńnia ja nie čuŭ elemientarnaj vysnovy ŭ tym duchu, što svaboda (ekanamičnaja, palityčnaja, tvorčaja) apryjory lepšaja za niesvabodu. I heta najkrasamoŭniejšy štrych da partreta ŭłady. Jana nie zdolnaja myślić katehoryjami raźniavoleńnia.

Ščoŭkańnie puhaj («žiestočajšij spros») zastajecca univiersalnaj paradyhmaj ciapierašniaj kiroŭnaj kamandy. U hetym sensie što car, što bajary — adnaho pola jahady.

Alaksandr Kłaskoŭski.