«Samaje balučaje i zatratnaje — leki i daktary». Piensijaniery raskazali pra svaje dachody i traty
Pa padlikach Minpracy i sacabarony, siaredniaja piensija za sakavik — 580 rubloŭ. Spytali ŭ pažyłych ludziej, što jany mohuć sabie dazvolić na hetyja hrošy i jakaja piensija pavinna być u Biełarusi. Vializnyja sumy pahłynajuć miedykamienty i miedycynskija pasłuhi. Padpracoŭvajuć na piensii navat byłyja milicyjaniery.
11.04.2022 / 08:12
«Adzieńnie ŭžo daŭno nie kuplaŭ»
Alaksieju 57 hadoŭ. Jon žyvie ŭ Minsku. Raniej mužčyna pracavaŭ milicyjanieram u śpiecyjalnaj rocie, jakaja zajmałasia supravadžeńniem hruzaŭ. Na piensiju Alaksiej pajšoŭ u 43 hady.
«Ludzi z takoj prafiesijaj iduć na adpačynak raniej, tak zaviedziena. Adrazu tady ŭładkavaŭsia achoŭnikam u kramu, a ciapier pracuju administrataram u ofisie.
Piensija — 500 rubloŭ, zarobak 480. Kali ŭ mianie byvajuć načnyja źmieny, to mohuć dadać, ale tam nie vielmi šmat. Na kamunalnyja pasłuhi, a taksama telefon, internet u mianie sychodzić 210 rubloŭ u miesiac. Siudy taksama ŭvachodzić apłata haraža, kamunalnych na leciščy.
Bolš za ŭsio traču na pradukty — 500 rubloŭ. Heta na žonku i mianie. Ciapier pradukty vielmi padaražali. Soki my nie kuplajem, syravendžanyja kiłbasy taksama. U asnoŭnym śvininu, kurycu, małočku biarom. Ja asabista sadavinu lublu. Mahu sabie jabłyk nabyć, bananaŭ.
Šmat hrošaj traču na bienzin. Na dniach zapraŭlaŭsia, za dziesiać litraŭ addaŭ 22 rubli. Kožnyja vychadnyja na lecišča jezdžu, jašče časam žonku z pracy zabiraju. Sam ja na mašynie pa horadzie nie katajusia, bo heta doraha. Kuplaju prajazny», — kaža mužčyna.
Alaksiej razam z žonkaj niekalki razoŭ chvareli na kavid. Šmat hrošaj addali na leki i reabilitacyju.
«Asabliva na preparat dla razredžvańnia kryvi. Niedzie kala 300 rubloŭ za miesiac.
Vitaminy kuplajem, leki dla narmalizacyi pracy serca, straŭnika. Heta niedzie kala 40 rubloŭ u miesiac. Chadziŭ lačyć biaspłatna zuby. Vyvalvałasia ŭvieś čas płomba. Płatna nie pajšoŭ, bo doraha. Na čaćviorty raz užo narmalna płombu pastavili.
Kaniečnie, na maju piensiju, kali nie pracavać, nie pražyvieš. Atrymlivajecca, što budzie chapać tolki na kamunałku i 300 rubloŭ zastaniecca na ježu. A što za ich kupić? Dapamahaje, što na leciščy z žonkaj vyroščvajem harodninu, robim zakatki. Naprykład, lubim salić kapustu.
Bulbu nie sadzim, ź joj składana — jaje my kuplajem. A jašče niadaŭna ŭziali ŭ kredyt chaładzilnik na šeść miesiacaŭ. Ciapier vypłačvajem pa 245 rubloŭ. Samy zvyčajny ŭziali, biełaruski «Atłant».
Adkładvać u mianie ni z zarobku, ni ź piensii nie atrymlivajecca. Sabie ja adzieńnie ŭžo daŭno nie kuplaŭ. Tyja ž novyja tufli ŭ biełaruskich kramach kaštujuć kala 200 rubloŭ. A dzie ich uziać? Źviarnuŭ uvahu, što źnižak niama.
Z maich asabistych patreb — piena dla haleńnia, šampuń, myła. Dadomu taksama jakija srodki dla ŭborki kuplaju.
Jość u mianie słabaść. Mahu sabie ałkahol jaki-niebudź kupić, ale heta nie viski ci kańjak, a butelka prostaj harełki», — kaža jon.
Uvohule, mužčyna ličyć, što piensija ŭ Biełarusi pavinna być nie mienšaja za 1500 rubloŭ. Tady na zakonnym adpačynku čałavieku nie treba budzie pracavać.
«Ludzi, jakim davodzicca žyć na adnu piensiju, kažuć, što pryzvyčailisia. Ale vy pahladzicie na ich tvary»
Volzie 65 hod. Jana žyvie ŭ horadzie Fanipal, što ŭ Minskaj vobłaści. Ciapier žančyna na piensii, ale praciahvaje pracavać hałoŭnym technołaham u pryvatnaj kampanii.
«Praca ŭ mianie dastatkova składanaja i napružanaja, patrabuje šmat viedaŭ i dośviedu. Piensija ŭ mianie 570 rubloŭ. Zarpłata — 1500.
Hrošaj mnie chapaje, ale ja nie mahu skazać, što na ich možna žyć bieskłapotna, nie ličyć ich. Bolšuju častku raniej mianiała na dalary, kab była paduška biaśpieki na piensii. Dziakujučy tamu, što jašče pracuju, zmahli zrabić ramont u kvatery. Ciapier robim jaho na leciščy. U dobryja, davajennyja časy mahli dazvolić sabie adpačynak na mory.
Jakija ŭ mianie traty ciapier? Kožny miesiac kuplaju sabie vitaminna-minieralnyja kompleksy, preparaty dla padtrymańnia serca i sasudaŭ, kab pracavać praduktyŭna.
Dapamahaju dzieciam, chacia jany i nie prosiać. U mianie dvoje ŭnukaŭ, zarobki ŭ ich baćkoŭ nievialikija. Na padarunki dla unučak, dziaciej adkładvaju zahadzia. Chaču ich radavać! Navat kali ŭžo budu tolki na piensii, nie budu pracavać, to ŭsio roŭna choć krychu, ale budu adkładvać», — kaža žančyna.
Apošnija dva miesiacy ŭ Volhi nie atrymlivałasia adkładvać hrošy. U suviazi z apošniami padziejami jana vyrašyła zrabić nievialiki zapas praduktaŭ i nieabchodnych bytavych rečaŭ.
«Z asnoŭnych štomiesiačnych trat — kamunalnyja pasłuhi ŭ aciaplalny siezon plus internet, chatni i mabilny telefony — 145 rubloŭ. Pakolki ja zadziejničanaja ŭ praduktovaj śfiery, to kuplaju pradukty dobraj jakaści i siaredniaj cany. Nabyvaju miasa, ptušku i hatuju sama. Na pradukty ŭ siarednim u mianie idzie 350—450 rubloŭ. Plus jašče karmy dla žyvioł. U mianie sabaka i kot. Heta 50 rubloŭ za miesiac.
Samaje balučaje i zatratnaje pytańnie — leki i naviedvańnie daktaroŭ. Tut nie sekanomiš! Kali ty zdarovy čałaviek, to tabie vielmi pašancavała. Kuplaju tabletki ad cisku, imknusia brać impartnyja. Pakul pracuju, mahu sabie dazvolić. Leki dla serca, niervaŭ, zaspakajalnyja preparaty, dla palapšeńnia mazhavoha krovazvarotu, straŭnika, nyrak, piečani. Za miesiac idzie niedzie ad 100 da 200 rubloŭ.
Letaś zachvareŭ sabaka. Pryjšłosia vykłaści 300 rubloŭ za lačeńnie.
Štodzionny preparat dla padtrymańnia pracy serca sabaku kaštuje 70 rubloŭ, chapaje na 2,5 miesiaca.
Asabista ja karystajusia płatnymi pasłuhami stamatołaha i kardyjołaha. U studzieni pryjšłosia rabić płatnuju apieracyju. Biaspłatna pryjšłosia b čakać čarhi nie mienš za čatyry miesiacy, a heta było niemahčyma. U pryvatnym miedycynskim centry hetaja apieracyja kaštavała 700 rubloŭ. Ja zrabiła tańniej, za 270. Absłuhoŭvańnie było žudasnaje», — kaža jana.
Volha ličyć, što, kali b jana nie pracavała, piensii na jakasnyja pradukty i leki joj by nie chapała. I sam vybar dobrych tavaraŭ u Fanipali, pa słovach žančyny, nievialiki.
«U našym haradku kramy zakazvajuć pradukty siaredniaha i nizkaha canavoha dyjapazonu, — kaža žančyna. — Dobryja pradukty, jakija kaštujuć daražej, prosta adsutničajuć u našaj kramie. U ludziej niama mahčymaści ich nabyvać. Asartymient užo nadakučyŭ, niama raznastajnaści.
Žyć tolki na piensiju składana było b. Heta znachodzicca ŭ pastajannym stresie, što tabie nie chapaje hrošaj. Ludzi, jakim davodzicca žyć na adnu piensiju, kažuć, što pryzvyčailisia, narmalna. Ale vy pahladzicie na ich tvary. Chmuryja, zakłapočanyja, biez uśmiešak. My ž na piensii praciahvajem žyć. Nie chočam być ubohimi, nasić adzieńnie tryccacihadovaj daŭniny. Piensija pavinna być takoj, kab čałaviek nie znachodziŭsia ŭ napruzie, kab nie dumaŭ, chopić ci nie. A heta ad 500 da 700 dalaraŭ».
«U adpačynak mahu pajechać, tolki kali dzieci dapamohuć. A tak nie»
Viktaru 63 hady. Jon žyvie ŭ horadzie Baranavičy, što ŭ Bresckaj vobłaści. Raniej mužčyna pracavaŭ budaŭnikom. U vieraśni 2021-ha pajšoŭ na piensiju.
«Ja jašče piensijanier-pačatkoviec. Piensija — 636 rubloŭ. Ale ja jašče padzarablaju — 250 u miesiac. Častku hrošaj za toje, što ja pracuju, ź piensii vyličvajuć.
Vielmi ścipła žyvu za hetyja hrošy. U pryncypie, kali ja pracavaŭ, u niekatorych ludziej taki zarobak byŭ, jak u mianie ciapier piensija. Vyžyvajem, jak možam, — my ŭsie, nie tolki ja», — kaža Viktar.
Mužčyna žyvie ŭ pryvatnym domie razam z žonkaj. Na kamunalnyja pasłuhi ŭ ich idzie kala 200 rubloŭ u miesiac.
«Heta kali ź internetam i telefonam. Składana skazać, kolki ŭ mianie idzie na pradukty. Nie ličyŭ. Hrošy jość — kuplaju, hrošaj niama — nie kuplaju. Žonka jašče ŭ mianie na piensii, ale praciahvaje pracavać. Jana miedyk, pracuje ź ludźmi, jakija chvarejuć na karanavirus. Niejak tak nam i chapaje.
Žoncy voś na dniach pavinny byli zrabić apieracyju, zamianić sustaŭ. My sabrali hrošy, usio było hatova, ale nie było doktara. Niejkaja tam zavaruška, čytaŭ, što zatrymali šmat daktaroŭ-artapiedaŭ», — kaža jon.
Pakul što Viktar abychodzicca bieź lekaŭ i navat vizity da daktaroŭ dla jaho redkaść. Hety punkt raschodaŭ u jaho adsutničaje.
«Viadoma, čałaviek natura takaja, što čym bolš, tym lepiej. Dla narmalnaha žyćcia piensijanieru treba płacić chacia b 1500 rubloŭ, ja tak dumaju. Mocna nie razmachniešsia, ale takija hrošy zakryjuć bazavyja patreby i možna budzie niešta sabie časam kuplać.
Kožny dzień rastuć ceny. Niachaj pa niekalki kapiejek, ale ŭsio ž. U mianie, naprykład, jość mašyna. Voś kab pajechać da dački i ŭnuka ŭ Minsk, mnie treba zapravicca. Za miesiac — 40 litraŭ, heta 100 rubloŭ.
Na padarunki ŭnuku nie chapaje, tolki na drobnyja. Maje mahčymaści i jaho patrabavańni vielmi roznyja. Jamu ŭsio baćki kuplajuć. My tolki niešta simvaličnaje. Adkładvać hrošy ŭ mnie nie ŭdajecca. Traču ŭsiu piensiju. U adpačynak mahu pajechać, tolki kali dzieci dapamohuć. A tak nie.
Chacia ŭ mianie aharod. Moža być adpačynak z rydloŭkaj. Viedajecie, u niekatorych piensijanieraŭ u žyćci jość tolki televizar i kanapa. A ŭ mianie nie, treba troški ruchacca», — kaža Viktar.