Alena Kaściučenka: U hetaj vajnie vialikaja častka našaj adkaznaści, našaj ciarpimaści da hvałtu. Rasija prasiaknuta hvałtam

Alena Kaściučenka — adna ź niamnohich rasijskich žurnalistak, jakaja pracavała na vajnie va Ukrainie. Jana była tam bolš za miesiac, pisała dla «Novaj haziety», jakaja ciapier prypyniła dziejnaść. U režymie vajennaj cenzury jaje repartažy vychodzili z cenzurnymi dzirkami, ad čaho rabilisia jašče bolš vuścišnymi. Pra svaju pracu na vajnie, pra budučaje viartańnie ŭ Rasiju i pra pierśpiektyvu apynucca ŭ turmie pa novym zakonie RF za dyskredytacyju ŭzbrojenych sił, Alena Kaściučenka raskazała jutub-kanału «Vsia takaja Monhajt». Pryvodzim vytrymki.

21.04.2022 / 18:57

Alena Kaściučenka. Fota: elena.kostyuchenko.7 / Facebook

Pra važnaść razmovaŭ

— Ty apisvała situacyju ŭ Chiersonie, i ŭ tvaim repartažy spačatku heta vyhladała jak žachlivaja, ale ahułam spakojnaja situacyja. I było niejkaje adčuvańnie adnosnaj narmalnaści. A potym i mitynhi ŭ Chiersonie razhaniali śviatłošumavymi hranatami, i byli Buča dy Irpień. Ty razumieješ, jak pierachodzić hety režym spakoju ŭ poŭnaje piekła, jak zdarajecca hety zryŭ.

— Ja prosta razumieju, što kali jany [rasijskija sałdaty] znachodzilisia ŭ Chiersonie — heta nie toje ž samaje, kali jany znachodzilisia ŭ Bučy dy Irpieni. Chierson jany ŭziali, tam było vielmi šmat zahinułych, ale ŭsio roŭna rasijskija vojski zaniali jaho davoli lohka, i heta abłasny centr.

Buča dy Irpień — heta pradmieści Kijeva. Tyja vajskoŭcy išli na Kijeŭ, i ŭ ich nie atrymałasia ŭziać Kijeŭ. Tamu, viadoma, jany byli razzłavanyja i adčuvali zusim inšyja emocyi.

Ale jak možna rasstrelvać ludziej sa źviazanymi rukami za śpinaj i hvałtavać žančyn, ja nie mahu sabie heta ŭjavić. Mnie b vielmi chaciełasia pahavaryć z rasijskimi vajskoŭcami, jakija ŭdzielničajuć u vajnie va Ukrainie, ale ŭ mianie nie było takoj mahčymaści.

— A ty ŭ pryncypie možaš sabie ŭjavić takuju razmovu z rasijskimi vajskoŭcami, jakija byli ŭ Bučy?

— Tak, viadoma.

Ja za svaju pracu šmat z kim razmaŭlała. Ja i z zabojcami razmaŭlała, i z hvałtaŭnikami. Heta składana, ale heta nie niemahčyma.

Bolšaść ludziej ličać, što jany dobryja, jany adčuvajuć siabie dobrymi, adčuvajuć, što majuć racyju. I ja b chacieła zrazumieć, u čym ich «charošaść» i racyja, što jany dumajuć i adčuvajuć pra hetuju vajnu.

Mnie zdajecca, heta była b vielmi važnaja razmova i było b važna, kab hetyja ludzi nie pierastali być złom biez abličča. My bačym ich dziejańni, my bačym, što jany robiać, jak jany robiać, ale my nie viedajem, chto jany. I mnie zdajecca, heta byŭ by važny adkaz dla ŭsiaho rasijskaha hramadstva.

Tamu što ja ŭžo ciapier baču ŭ internecie ad roznych pradstaŭnikoŭ intelihiencyi razvahi, što heta niejkaja inšaja paroda ludziej.

Ale ja nie dumaju, što heta inšaja paroda ludziej. Heta našy svajaki, heta našy susiedzi, jakija robiać voś takoje. I ja chaču ŭbačyć ich u tvar i daviedacca, što jany rabili, jak jany rabili i čamu.

Pra sistemu hvałtu

— Ja dumaju, u hetaj vajnie vialikaja častka našaj adkaznaści, našaj ciarpimaści da hvałtu. Rasija prasiaknutaja hvałtam. My viedajem pra heta. My viedajem, što ŭ nas dekryminalizavany chatni hvałt, što tysiačy žančyn hinuć ad ruk svaich blizkich.

My viedajem pra toje, što adbyvajecca ŭ rasijskich dziciačych damach, u rasijskich turmach, jakija pa sutnaści ŭjaŭlajuć saboj kancłahiery. U nas zakony, jakija zaachvočvajuć hvałt. U nas jość zakon ab hiejprapahandzie, pa jakim 7% rasijan pryznanyja sacyjalna niaroŭnymi. U nas katavańni ŭ adździełach palicyi, u vojsku, kałonijach.

My pra heta ŭsio pisali. Ale pa sutnaści my, žurnalisty, zajmalisia dakumientacyjaj, heta naš prafiesijny abaviazak. Ale naš hramadzianski doŭh nie abmiažoŭvajecca prafiesijnymi abaviazkami.

I atrymlivajecca, što my niby ŭ svaim imknieńni siarod hetaha piekła abharadzić siabie kavałačkam aharodžy, raźvieści tam kvietki i arhanizavać sabie narmalnaje žyćcio — voś hetym samym imknieńniem my paturali tamu, što hetaje piekła praciahvałasia, mieła raźvićcio, atrymała takija žachlivyja formy i ciapier vypluchnułasia na susiedniuju krainu.

Pra viartańnie z vajny

— U mianie vielmi šmat padtrymki ad blizkich, ad kaleh, ad maich čytačoŭ. U mianie jość terapieŭtka, i jana vielmi mocna padtrymlivaje mianie. U mianie ciapier prablemy sa snom i z zasynańniem. Siońnia była pieršaja noč, kali mnie nie śnilisia kašmary pra vajnu.

Ale heta ŭ pryncypie ničym nie adroźnivajecca ad maich papiarednich pajezdak u haračyja kropki. Niejki čas heta ź ciabie vyvietryvajecca.

Što adroźnivajecca, dyk heta, viadoma, toje, što kali raniej ty viartałasia ŭ mirnaje žyćcio i ŭźnikała takoje adčuvańnie — nie viedaju, jak jaho apisać — nu što voś ty była na vajnie, ty bačyła rečy pa-za miežami, ty viarnułasia adtul — dzieci hulajuć, kłubnicy pradajuć, i ŭ ciabie hetyja dźvie karcinki nie stasujucca. Niezrazumieła, jak adnačasova moža adbyvacca toje i inšaje, i što z hetaha praŭda, što z hetaha žyćcio.

A ciapier hetaja vajna začapiła i ŭzrušyła ŭsich. I niama hetaha adčuvańnia viartańnia da mirnaha žyćcia. Heta značyć, nie padajuć bomby, niama artyleryjnaha ahniu, ale ŭsio roŭna ŭsie razmovy — pra vajnu, pra toje, jak dapamahčy ludziam tam, što rabić, šmat biežancaŭ. Hetaja vajna, jana sapraŭdy hłabalnaja takaja. Jana zakranuła ŭsich, usich začapiła.

Pra turmu

— Kali mianie pasadziać u turmu, heta nie stanie kancom majho žyćcia.

Ciapier źmianiłasia kryminalnaje zakanadaŭstva, i pa im maja žurnalisckaja praca va Ukrainie, jakuju ja starałasia rabić dobra, jana źjaŭlajecca złačynstvam. Tam paznačany termin — da 15 hadoŭ.

Ja prosta nie liču hety zakon zakonnym. I nie baču, čamu ja pavinna jamu padparadkoŭvacca. Heta cenzarski zakon, jon supiarečyć zakonu ab ŚMI, jon supiarečyć Kanstytucyi Rasii, i hety zakon nie moža być pravaprymienieny.

Ja viedaju, što ciapier u Rasii jość kryminalnyja spravy, što byli raspačatyja pa hetym artykule.Tamu zrazumieła, što kali ja viarnusia, mianie taksama mohuć pasadzić. Ale z-za ryzyki sieści ŭ turmu ja nie źbirajusia emihravać.

Ničoha asabliva nie źmianiłasia. Ja šmat pisała pra pravasudździe ŭ Rasii, i ja viedaju, što sieści ŭ turmu ŭ Rasii vielmi lohka, i zusim nie abaviazkova dla hetaha być žurnalistam, aktyvistam dy inšaje.

Prosta ŭ miantoŭ moža być kaniec kvartała, im patrebnyja buduć pałki pa narkaartykułach, i raptam u ciabie ŭ kišeni znojdziecca pakiecik z zabaronienym rečyvam.

I voś ty ŭžo jedzieš na siem hod.

U nas pracent apraŭdalnych prysudaŭ — 0,13. Mienš pracenta šaniec dakazać u sudzie, što ty nievinavaty.

Tamu ŭ mianie nikoli nie było iluzii, što ja žyvu ŭ biaśpiecy. I tamu, mahčyma, ja hetuju situacyju davoli spakojna ŭsprymaju, i ŭ mianie nie ŭźnikaje isteryki kali dumaju, što mahu apynucca ŭ turmie. U mianie jość siabry, jakija siadzieli ŭ turmie.

Ja viedaju, što turma — heta nie kaniec žyćcia.

Čytajcie taksama repartaž Aleny Kaściučenka:

«Hłupstva abo zdrada, mahčyma, i toje i druhoje». Jak zdali Chierson

Nashaniva.com