«Mukavozčyk i Hładkaja stali siabrami Sajuza piśmieńnikaŭ Biełarusi». Taćciana Niadbaj — pra pafas i pusteču aficyjozu
Staršynia Biełaruskaha PENa Taćciana Niadbaj padzialiłasia ŭ fejsbuku ŭražańniami ad prahladu aficyjoznaha mierapryjemstva, na jakim praŭładnyja litaratary i prapahandysty razam ź siłavikami, bieź jakich u Biełarusi ciapier nikudy, abmiarkoŭvali, jak im ciapier zasiejvać začyščanuju ad kankurentaŭ dzialanku.
31.07.2022 / 22:45
Pahladzieła kruhły stoł (prapahandyscki) pra rolu knihi. Daviedałasia, što Mukavozčyk i Hładkaja stali siabrami Sajuza piśmieńnikaŭ Biełarusi. Ciapier zrazumieła, čamu likvidavali Biełaruski PEN i Sajuz biełaruskich piśmieńnikaŭ — Mukavozčyku było b niaścierpna, što buduć piśmieńnickija arhanizacyi, da jakich jamu nie daskočyć.
[Mastak Aleh] Karpovič praktyčna raspłakaŭsia, zhadvajučy viertalot u Minsku ŭ pieršyja dni pratestaŭ z čyrvona-zialonym ściaham. Karpovič skazaŭ, što nie treba bajacca abrazić, a taksama pozvaŭ za abrazy ŭ sud, bo idzie mardaboj, vuličnyja bai, chto ŭdzielničaŭ — toj viedaje. I naohuł idzie vajna, dzie knihi — heta zbroja.
Źviartaje na siabie ŭvahu adnolkavaść vykazvańniaŭ čynoŭnikaŭ i prapahandystaŭ:
1) byli niepubličnyja narady, dzie vypracoŭvalisia tezisy?
2) biednaść movy: raptam usie zhubili słovy i zabylisia sinonimy, zatoje nie chavajučysia ŭžyvajuć słovy «pravilnyja knihi i niapravilnyja knihi», «nie našy kanały», «našy knihi», «pravilnaja pazicyja» i hetak dalej — pra pravilnaje i niapravilnaje, svaich i čužych, našych i nianašych.
Jašče adna banalnaść, jakuju paŭtarajuć jak zaviedzienyja, — voś źniknie elektryčnaść, i što tady vašy smartfony? A voś knihi zastanucca, heta — ohoho (cytata ŭ maim pierakazie, ale blizkaja da aryhinalnaha hučańnia).
Nu, i asnoŭnaja dumka kruhłaha stała —
ułada narešcie acaniła značeńnie knihi, bo (cytata taksama prykładnaja) «kali my nie budziem pisać pravilnyja knihi, ich buduć pisać inšyja. A kniha — heta mina, jakaja budzie lažać na palicy biblijateki i potym vybuchnie i chtości na joj padarviecca. Tamu nam treba pisać pravilnyja knihi».
Potym vielmi doŭha i mutarna niešta nierazborlivaje kazaŭ Čarhiniec. Čamu huk prapahandysty zapisali ŭ takoj kiepskaj jakaści (tym bolš z ulikam stanu Čarhinca) — vialikaje pytańnie. Abo dyviersija, abo techsłužba niejkaja «niapravilnaja» i «nie ichnaja».
Ale što mianie ździviła bolš za ŭsio napisanaje vyšej — heta zaprošanyja na kruhły stoł siłaviki. Ciapier jany nie tolki teatrały, ale i litaraturaznaŭcy. Hubazik, MUS, inšyja… Prapahandysty im dziakujuć, a pradstaŭnik hubazika, vyklikany skazać słova, piaje svaje chvałaśpievy i znoŭ kaža pra «pravilnyja» knihi, supraćpastaviŭšy im tyja, jakija davodzicca «izymać» ź niapravilnych kniharniaŭ.
Ale ŭ pryncypie ničoha novaha ja nie pačuła.
Usio heta tolki paćviardžaje toje, pra što Biełaruski PEN havoryć užo niekalki miesiacaŭ: miesca vycieśnienaj z publičnaj śfiery biełaruskaj kultury ŭłada budzie zapaŭniać svaim surahatam.
Plusy takoha zamiaščeńnia — nizkajakasnaja biełaruskaja litaratura ŭsio adno nie budzie mieć papularnaści ŭ čytačoŭ. Minusy: 1) robicca za «našy» hrošy, 2) jak i školnaja prahrama, hety biellit kurylščyka adbivaje achvotu ad biełaruskaj litaratury i macuje ŭražańnie, što ŭ biellicie ničoha cikavaha być nie moža.
Ale tut znoŭ plusy — ideołahi, čynoŭniki i prapahandysty raźličvajuć hetym svaim praduktam papracavać z tymi, chto praz 7-8 hod budzie dvaccacihadovym. To-bok, z aŭdytoryjaj, jakaja hałoŭnym čynam spažyvaje i budzie spažyvać internet, a siońnia siadzić u cik-toku. Piacioračka pa dziesiacibalnaj za sprobu.
Nie «koł», bo ŭsio ž padsujecilisia i raźviali biudžet na hrošy dla nakładaŭ svaich knih i imitujuć burnuju dziejnaść u śfiery, jakuju
praspali ŭ papiarednija hady, a ciapier sprabujuć kampiensavać pafasnymi banalnaściami, ad jakich u mianie — amal sarakahadovaj — prystupy śmiechu, a dla tyniejdžaraŭ jany prosta marsijanie, jakija havorać na niezrazumiełaj im movie i, jak my viedajem, zachapili Biełaruś.
Karaciej, kali siońniašnija čynoŭniki ad kultury biarucca za spravu, možna być spakojnymi — sprava budzie pazbaŭlenaja jakaści, technałahičnaści, nie dasiahnie pastaŭlenaj mety, ale, mahčyma, jana pryviadzie ŭ ekstaz samich čynoŭnikaŭ.
P. S. Prysutny na sustrečy namieśnik staršyni ŁDPB paabiacaŭ čytać svajmu čatyrochhadovamu synu nie pra čałavieka-pavuka, a knihi, prezientavanyja na sustrečy. Katavańni ruskim miram, spadziajusia, daduć synu nieabchodnuju pryščepku i ź jaho vyraście zdarovy čałaviek.