«Heta ž prosta jeraś!» Prapahandysty sabralisia na STV abhavaryć fejki, i pakaciłasia
Prahlad biełaruskaha TV niebiaśpiečny dla psichičnaha zdaroŭja, nie kožny vytrymaje. Pahladzieli dla vas apošniaje tok-šou «Po suŝiestvu» na STV.
05.10.2022 / 21:12
Kiraŭnica BiełTA Iryna Akułovič narakała, što paviedamleńni ahienctva i aficyjnych dziaržaŭnych orhanaŭ časta vyryvajucca z kantekstu.
«Buduć traktavać tak, jak budzie vyhadna. My z vami vydatna razumiejem i viedajem, što jość nasamreč, ale pahladzicie: usia infarmacyja apošnija hady, jakaja išła pa luboj linii, źviazanaj z našymi vajskoŭcami, z našym vojskam, abrastała masaj fejkaŭ. Dla čaho heta treba? Farmirujecca kankretny vobraz Biełarusi jak udzielnika śpiecyjalnaj vajennaj apieracyi», — kaža Akułovič u pieradačy ŭ paniadziełak.
Nie pašancavała Akułovič. Tolki vyjšli ŭ efir, jak na nastupny dzień, u aŭtorak, sam Łukašenka pryznaŭ, što Biełaruś sapraŭdy biare ŭdzieł u «śpiecyjalnaj vajennaj apieracyi» (prydumany ŭładami Rasii eŭfiemizm, kab nie kazać «vajna») suprać Ukrainy.
Potym słova ŭziała Inha Siačko, vykładčyk Akademii Ministerstva ŭnutranych spraŭ. Na jaje dumku, niejkija źniešnija siły chočuć «zaprahramavać našu śviadomaść na patrebnyja im dziejańni i na razbureńnie, naprykład, našaj krainy, zdaroŭja, našaj psichiki, na toje, kab my adzin na adnaho napadali».
I tut hości prahramy adrazu zhadali Ukrainu: tam «za vialikija hrošy» robiać prafiesijnyja i spłanavanyja infarmacyjna-psichałahičnyja śpiecapieracyi.
«Va Ukrainie jość centr infarmacyjna-psichałahičnych śpiecapieracyj. Jany niejkim čynam fantazijna, nie fantazijna niešta prydumlajuć i rehulujuć… Arastovič — čałaviek, jaki siadzić, prosta niasie niejkuju purhu, i jamu vierać…» — kaža viadučy Kirył Kazakoŭ.
«Kirył Uładzimiravič, ja nie viedaju ludziej, jakija jamu vierać, adrazu kažu», — Akułovič nie praminuła mahčymaści dakazać dobranadziejnaść svajho koła. Heta nikoli nie lišnie, kali tvoj były hałoŭny ideołah Siarhiej Adziarycha — ciapier palitźniavoleny.
Dalej viadučyja paklikali «ekśpierta pa fejkach». Praŭda ekśpiertam jany vybrali čałavieka, jaki nie raźvienčvaje fejki, a, naadvarot, hienieruje ich — rasijskaha prankiera «Leksusa», jaki viadomy svaimi prankami suprać zachodnich palitykaŭ i, mahčyma, pracuje na rasijskija śpiecsłužby.
«Maja zadača — chłusić, kab atrymać tuju infarmacyju, jakaja źjaŭlajecca hramadska značnaj», — raskazvaje prankier, jaki nikoli nie razyhryvaje rasijskich top-čynoŭnikaŭ.
«Nielha vieryć usiamu, što na 100 %, tamu što kožnuju infarmacyju treba praviarać na pradmiet taho, kamu heta vyhadna», — kaža «praŭdarub» «Leksus» u najlepšych tradycyjach postpraŭdy i relatyvizmu.
«Nielha apošni čas usio ŭsprymać za čystuju manietu. Treba zaŭsiody stavicca da luboj infarmacyi krytyčna. I, viadoma, razumieć, kamu toje ci inšaje dziejańnie abo taja ci inšaja fraza vyhadnyja», — kaža prankier, imknučysia pierakanać, što praŭdy nidzie niama, chłusiać usie, a tamu praŭdy nie treba navat šukać.
Słova znoŭ uziała Akułovič.
«Heta ž prosta jeraś! Ja słuchała i dumała: dzie hetaja miera adkaznaści ministra zamiežnych spraŭ? Kankretny fejk, my ž heta razumiejem. Ale ŭsie cytujuć. Ja chacieła zrazumieć: budzie kaliści pierad kimści za heta adkazvać? Nie, i vydatna viedaje heta», — aburałasia Akułovič. Chtości moh padumać, što jana pra abiacańni Makieja, što rasijskija vojski buduć vyviedzienyja ź Biełarusi paśla vučeńniaŭ, a jany zamiest hetaha napali na Ukrainu. Ale nie — heta pra kiraŭnicu MZS Hiermanii Bierbak.
Dalej prapahandysty zahavaryli pra błohieraŭ. Jany imknulisia zrazumieć, jak ža pracujuć błohiery i lidary hramadskich mierkavańniaŭ u demakratyčnych krainach. Pakolki hetaja substancyja im niezrazumiełaja, jany pryjšli da prostaj vysnovy — za kožnym błohieram u demakratyčnaj krainie nasamreč stajać śpiecsłužby i siłavyja struktury.
«Praciŭnik hetuju technałohiju abkataŭ i vykarystoŭvaje. Usie tyja, chto źjaŭlajecca ŭ ekranie na tym baku płaniety, heta ŭsio ludzi, jakija peŭnym čynam złučanyja, jany finansujucca, jany zadziejničajucca ŭ roznych prajektach, jany prapampoŭvajucca peŭnaj infarmacyjaj», — robić vysnovu «hramadski dziejač» Stanisłaŭ Jaskievič.
«My pačali pytańnie pra cenzuru. Moža, nam i žurnalistyku apranuć u pahony, kab jany taksama byli słužyvymi i razumieli, da čaho pryvodzić ich słova?» — prapanavaŭ viadučy Kazakoŭ.
«Mnie zdajecca, my ŭžo mabilizavanyja», — supakoiła jaho Akułovič.
Hałoŭnaja dumka, jakaja łunała ŭvieś čas siarod prapahandystaŭ, była ŭ tym, što ni ŭ jakim razie nielha śpisvać telebačańnie, nielha źmianšać jaho biudžet, a internet — čužoje pole dla ŭłady, vielmi nienadziejnaje.
Anatol Bułaŭka, namieśnik kamandujučaha VPS i vojskami SPA pa ideałahičnaj rabocie, abaraniaŭ telebačańnie tak:
«Nielha zacyklivacca na čymści. Voś internet. Dobra. Pytańniaŭ niama. Ale treba razumieć, što internet — nie naša placoŭka. Heta naša baraćba ŭ internecie, ale na čužym poli. Druhi momant. Čamu śpisvajem telebačańnie?» — kaža Bułaŭka.
Ale potym jon adrazu pieraklučyŭsia na inšuju temu:
«Ja siońnia za kulisami kazaŭ, što mianie aburyła. Jezdžu praz stalicu našaj dziaržavy, prajazdžaju mima Pałaca Respubliki — vializny ekran, pryhožy, jarki. Spyniŭsia ŭ zatory, pahladzieŭ — ubačyŭ dziaŭčynu ŭ staniku Milavitsa… Ja nie ŭbačyŭ tam łozunha «Chvała rukam, što pachnuć chlebam», — skazaŭ ideołah.
A kiraŭnik STV Alaksandr Asienka imknuŭsia davieści ci to hledačam, ci to hałoŭnamu hledaču (a nielha vyklučać, što takija prahramy adzin hladač i hladzić), što jahonaja dzialanka prapahandy pracuje spraŭna.
«My bačym, što i ŭ nas aŭdytoryja raście. Skažam tak, kalektyŭny Zachad adrazu viadzie ataki, jany nie chočuć prapuskać nas. Jany razumiejuć, što ŭ nas praŭda, i jany prosta nas błočać, i vyrazajuć našych błohieraŭ, našych aŭtaraŭ, ale my ŭsio roŭna ŭ hetym płanie budziem pracavać», — kaža Asienka.
«Tak, moža, sapraŭdy treba ŭvieści cenzuru? Vierniemsia ŭ minułaje, u Saviecki Sajuz. Tam była pieršaja i druhaja prahrama telebačańnia, radyjokropka, hazieta «Praŭda». My atrymlivali praŭdzivuju infarmacyju z dobrych filmaŭ, dobrych savieckich mulcikaŭ. I dakładna viedali, što Ihar Kiryłaŭ, kali vyjdzie na ekran, jon nie schłusić», — razvažaŭ viadučy Kazakoŭ.
Tak, u Savieckim Sajuzie ŭžo nie chłusili dyk nie chłusili — i pra Čarnobyl nie chłusili, i pra vajnu ŭ Afhanistanie nie chłusili, i pra stan ekanomiki. Nie chłusili, nie chłusili, až pakul raptam usio ŭraz razvaliłasia.