Dzianis Dudzinski: U mianie jość mara. Ja chaču vypić z Azaronkam
Televiadučy Dzianis Dudzinski na viečarovym strymie «Zvyčajnaha ranku» raskazaŭ, čamu ŭ žniŭni 2020 hoda ŭ efiry biełaruskaha telebačańnia nie było pratesnych vystupaŭ žurnalistaŭ, raspavioŭ pra prapahandystaŭ, jakich vyniesła na ekran u apošnija dva hady, padzialiŭsia, čym jość dla jaho radzima, i źviarnuŭsia da tych, chto zastaŭsia ŭ Biełarusi.
08.11.2022 / 21:13
Dzianis Dudzinski. Skryn videa
Pra čas šakalat
Dudzinski kaža, što Azaronka nikoli asabista nie bačyŭ. Ale na jaho staronki pieryjadyčna zachodzić.
«Mnie cikava, nu ščyra cikava. Heta voś bijałahičnaje takoje žyćcio, źviaryniec svojeasablivy, zachodziš pahladzieć, kab pałačkaj patykać, ci žyvoje jano.
Ja hladžu voś heta bijałahičnaje žyćcio, jano nie vyklikaje, zrazumieła, nijakich emocyj, heta prosta dla fiksavańnia ŭ siabie dzieści na padśviadomaści, što voś jano tak jość.
I ja mahu paraić, kali vy patrapili ciapier u depresiju, kali vy ličycie, što vy nichto, vy nikomu nie patrebnyja, što vy haŭno, zajdzicie na staronku Ryhora Azaranka, i vy zrazumiejecie, što ŭsio ŭ vas dobra ŭ žyćci».
Jon raspaviadaje pra dynamiku dehradacyi na dziaržaŭnym telebačańni.
«Čamu ludzi u dvaccatym hodzie sychodzili z taho ci inšaha nasiedžanaha miesca — nie važna, kiraŭnik ci prosta televiadučy? Tamu što ŭ ludziej chapała empatyi, intelektu i adukavanaści, kab zrabić vysnovy. I ludzi tyja, samyja načytanyja, vysokaadukavanyja, intelektualnyja ludzi, jany syšli.
Nastupny etap — ludzi, jakija nie mahli pachvalicca niejkimi vybitnymi zdolnaściami, jany pahladzieli na hetych i skazali: nie, napeŭna, ja prosta tut zabjusia ŭ kut i budu cichieńka siadzieć.
A dalej voś heta dno, jakoje było, ludzi, jakija nikoli nie mahli b patrapić u kadr, prosta tamu, što biazładnyja, drenna adukavanyja, intelektualna niedaraźvityja, ciapier siadziać u kadry».
Jon uzhadvaje ludziej, da jakich niekali dobra staviŭsia.
«Siarhiej Łuhoŭski — ja vielmi jaho lubiŭ, ale toje, što jon niasie ciapier z ekrana…»
«Kacia Zabiańko prosta trapiła ŭ dno, kali raspaviadała pra toje, što ŭ Kupałaŭskim teatry adbyvajecca (Zabiańko ahučyła adyjozny siužet pra Kupałaŭski teatr na STB — NN). Kacia, a jak tabie ciapier žyviecca?» — pytajecca Dudzinski.
Jon ličyć, što prapahandystam ciapier strašna, bo «im treba mianiać usio, treba pavieryć u toje, što Ziamla płoskaja». «To-bok treba pavieryć u toje, u što jany fizična nie mohuć pavieryć, što toj siehmient, jakomu jany ciapier vieraj i praŭdaj słužać, što jon pamyłkovy, destruktyŭny, što jon zdradliva niebiaśpiečny. Jany nie mohuć u heta pavieryć. Jany prychodziać pryhožyja (hrymior, kaściumy — usio), sadziacca i kažuć ź lohkim pryžmuram pra toje, jak Ukraina źbirajecca napadać na Biełaruś. «Suki, ja kali heta čuju…», — vybuchaje Dudzinski.
«Nie isnavała ni Tura, ni Lebiedzievaj, ni Azaronka, ni Pustavoha [u časy jaho pracy na telebačańni]. Čas šakalat nadyšoŭ u 2020 hodzie, jany atrymali svaje miescy. Ale, ź inšaha boku, ja radujusia, što heta mienavita Tur, mienavita Azaronak, Hładkaja, što ludzi biez asablivaha intelektu. Tamu što kali b na ich miescy pryjšli takija «kisialovy», heta było b tady uch-uch», — kaža jon.
Jon ličyć, što los prapahandystaŭ pavinien budzie vyrašyć sud.
Čamu televizijonščyki ŭ 2020 hodzie prosta syšli z telebačańnia, a nie vystupili ŭ efiry?
Dudzinski kaža, što na telebačańni byŭ AMAP — i ŭ dvarach, i na pieršym paviersie. A žurnalisty, jakija, moža, i chacieli b niejak vystupić, nie mahli heta zrabić.
U paniadziełak 10 žniŭnia rankam, naprykład, vychodziła prahrama «Dobraj ranicy, Biełaruś».
«Ranicaj 10-ha ŭžo ŭsio kiraŭnictva było na knopkach, kab nichto ničoha nie nacisnuŭ i nie vypuściŭ u efir.
Śviatłana Baroŭskaja pryhoža vyjšła ŭ efir, skazała: «Dobraj ranicy. Nu, niešta adbyvajecca, i nie treba taho, kab było ŭsim drenna. A davajcie rabić tak, kab usim było dobra». I ŭ vyniku dziaŭčatki, zdaŭšy kaho treba, paśpiachova sieli ŭ kresła viadučych prahramy «Dobraj ranicy, Biełaruś», — raspaviadaje Dudzinski, nie nazyvajučy imionaŭ.
Try mary Dudzinskaha
Dzianis kaža, što maje try mary.
«Pieršaja mara — heta kancert hurta Depeche Mode (kab voś ty taki, i voś pierad taboj Depeche Mode).
Druhaja mara — pajechać u Aŭstraliju. Ja ź dziacinstva lublu Aŭstraliju, ja jaje viedaju na pamiać, viedaju jaje lepš, čym aŭstralijcy. Usie štaty mahu nazvać, bierahavuju liniju mahu z zapluščanymi vačyma namalavać.
Treciaja mara — mienš realizabielnaja, čym dźvie papiarednija, — heta pasiadzieć z Azaronkam. Kab sieści, padlivać Hryšu i kab jon havaryŭ, havaryŭ. A ja hladzieŭ, słuchaŭ. Heta realnaja maja mara, ja nie chłušu. Ja chaču zrazumieć. Ja chaču być pieršym čałaviekam, jaki voźmie intervju ŭ Azaronka. Ja chaču vypić z Azaronkam. Ja volny čałaviek u svabodnaj krainie, ja maju prava chacieć. Voś i ŭsio».
Skryn videa
«Tabiernakl»
Dudzinski kaža, što prydumaŭ apaviadańnie, jakoje nazvaŭ «Tabiernakl».
«Čałaviek, jakoha ja nazyvaju ci pałkoŭnik ci maršał — usiarednienaje niešta. I ŭ adzin cudoŭny dzień, kali ŭsio adbyłosia, usich zrynuli, jaho jak by prysudzili da śmiarotnaha pakarańnia, ale śmiarotnaje pakarańnie zamianili na toje, što jon źmiaščajecca ŭ šklany kub. Kub staić na hałoŭnaj płoščy. Tam usio vydatna, tam jość duš, jość unitaz. U jaho jość knihi, jaho praviarajuć lekary, tamu što važna, kab jon žyŭ. Ale ŭsio šklanoje. Usie pavinny bačyć usio 24 hadziny na sutki. Ty hoły myješsia, heta ŭsie pavinny bačyć.
Nastupny etap. Jamu kažuć: a davajcie my vas vypuścim, i vy skažacie voś toje, što vy zaŭsiody kazali — pra našych vorahaŭ, jakija la miažy, my vam trybunu pastavim, a vy vyjdziecie, i hetaje šou na stadyjonie, jak hurt Depeche Mode, ale vy budziecie kazać voś heta. I vielizarnaja kolkaść ludziej źbirajecca i słuchaje voś heta.
A potym jaho adpraŭlajuć, jak karcinu Monu Lizu, na ekspazicyju kudyści ŭ inšuju krainu, jany mianiajucca z arabskim kimści. I potym u vyniku dzieści ŭ śviecie isnuje punkt, kudy źbirajuć usich u hetych tabiernaklach, dapuścim, u Bierlinski zaapark.
I voś pamiž žyrafami i słanami jość pałkoŭnik. Ty možaš pahladzieć na karmleńnie. Navuka tym, u kaho raptam źjavicca dumka, nu a ludziam zabaŭka.
Chaj jany zarablajuć hrošy, navošta ich karać śmierciu, kali jany mohuć voś takim čynam zarablać hrošy?» — raspaviadaje jon.
Pra radzimu
Dudzinski kaža, što da jaho časam u kamientarach prychodziać z pretenzijaj: «Ty pradaŭ radzimu».
«Kali ŭ mianie jość čas i nastroj, ja zadaju pytańnie: a što takoje Radzima? U adkaz atrymlivaju, što heta kraina, jakaja ciabie naradziła, vychavała, dała (voś heta ja vielmi lublu) pucioŭku ŭ žyćcio.
Kraina, jakaja naradziła i vychavała mianie, — Saviecki Sajuz. Vy tut pry čym? A Biełaruś dla mianie jak radzima — heta niejkija maleńkija kutki, heta dvoryki, heta maje siabry-tavaryšy, bolšaści jakich užo niama ŭ Biełarusi. Viadoma, heta maje rodnyja, blizkija, voś dziciačy sadok, u jaki ja chadziŭ, voś škoła, u jakoj vučyŭsia. Ale heta ŭsiaho tolki zvyčka, heta naša ŭnutranaja ekstrapalacyja taho, što my chočam adčuvać».
Jon kaža, što absalutna nie sumuje bieź Biełarusi jak terytaryjalnym utvareńni, z takoj uładaj, palityčnaj, ekanamičnaj situacyjaj.
«Ja da hetaha času pamiataju miesca, dzie ja pachavaŭ chamiaka svajho ŭ dziacinstvie. Vania abo Vasia jaho zvali. Voś heta radzima, a nie ŭsio heta, što nam sprabujuć usunuć», — kaža jon.
Pra tych, chto zastaŭsia
«Ja pryjšoŭ niadaŭna da važnaj vysnovy. Ja vielmi chaču, kab voś tyja ludzi, jakija, skažam tak, na našym baku, jakija zastalisia ŭ Biełarusi, ja vielmi chaču, kab jany i zastavalisia ŭ Biełarusi. Kab jany ničoha nie pisali, nikudy nie vychodzili, nie łajkali, nie kamientavali, kab jany nie zdavali sami siabie ŭ łapy Śledčamu kamitetu, HUBAZiKu.
Tamu što kali hadzina prabje, jany pavinny być tam choć by dla taho, kab nakryć nam palanu, kali my vierniemsia.
Kali łaska, žyvicie, zastavajciesia na voli i rabicie maksimalna mahčymaje, kab vy nie źjechali, kab vy nie sieli, kab vas nie vykraślili sa śpisu dazvolenych. Ja razumieju, časam chočacca ŭziać i napisać ci pastavić dzieści łajk — nie rabicie hetaha.
Vy taja samaja siła, jakaja jość budučyniaj Biełarusi. Čytajcie, hladzicie filmy, špacyrujcie, picie kavu, vykładvajcie dla nas, jakija źjechali, pryhožyja pasty, jak tam u Miensku soniečna», — kaža Dudzinski.