Kot Čerčyl prabyŭ pad zavałami ŭ Lvovie 11 dzion. Jak jon vyžyŭ biez vady i ježy?
«Siońnia ranicaj na łapkach jašče pastajaŭ, ale amal adrazu loh — jašče ciažka jamu padymacca», — kaža ščaślivaja ŭładalnica kata.
19.07.2023 / 07:40
Fota: Aksana Kašak
U Lvovie z-pad zavałaŭ doma, ad udaru pa jakim 6 lipienia zahinuli dziesiać čałaviek, vyciahnuli žyvoha kata Čerčyla. Ratavalniki kažuć, što jon byŭ tam usie hetyja 11 dzion.
Uładalnica kata, 37-hadovaja žycharka Lvova Volha, raspaviała Ukrainskaj słužbie Bi-bi-si, što ŭžo i nie spadziavałasia, što kata vyciahnuć z-pad zavałaŭ žyvym.
Ad udaru toj nočču zahinuła jaje mama, a dvoje katoŭ źnikła, i jana, chutčej, mahła pavieryć u toje, što Čerčyl źbieh i zabłukaŭ.
Inšaha svajho kata jana paźniej bačyła ŭ dvary doma. Čerčyl ža źnik biasśledna.
Praź niekalki dzion paśla abstrełu žančyna pryjšła ŭ svaju razburanuju kvateru, kab zabrać acalełyja rečy, ale kata nie znajšła. Nichto navat nie miaŭkaŭ.
Budaŭniki raźbirajuć razburanyja vierchnija pavierchi doma, paciarpiełaha ad rasijskaj rakiety
«Tamu ja dumała, što kali ŭžo i znojduć pad zavałami, to naŭrad ci budzie žyvy. Papiaredžvała budaŭnikoŭ, jakija raźbirajuć u hetyja dni vierchnija pavierchi: chłopcy, moža być takaja situacyja, što znojdziecie tut kata», — kaža jana.
Ale praz 11 dzion u dvor da žycharoŭ doma na vulicy Stryjskaj, dzie jany dahetul hurtujucca i šukajuć acalełyja rečy abo svojskich žyvioł, zajšoŭ adzin z budaŭnikoŭ z žyvym katom. Jon šukaŭ uładalnicu.
Volha kaža, što była nastolki šakavanaja, što razhubiłasia i navat nie spytała ŭ mužčyny imia, kab padziakavać za vyratavańnie Čerčyla.
Vyratavalnik Valeryj
Ukrainskaja słužba Bi-bi-si naviedała hety lvoŭski dvor i znajšła mužčynu, jaki prynios Volzie jaje hadavanca. Valeryj dahetul raźbiraje zavały na Stryjskaj i spyniaje na niekalki chvilin svaju pracu dziela razmovy.
Mužčyna raspavioŭ, što nasamreč Čerčyla znajšli jaho kalehi. Ale kot šypieŭ na ich, tamu jany paklikali dapamahčy Valeryja.
«Ja kaliści pracavaŭ u cyrku, z žyviołami pracavaŭ», — tłumačyć mužčyna.
Valeryj vynies Čerčyla sa zrujnavanaj kvatery
Volha z mamaj i katami žyła na čaćviortym, samym vysokim, paviersie hetaha doma, i ŭ hetaj ža kvatery ratavalniki znajšli kata.
«Ja padyšoŭ, jon la kanapy byŭ — ci chavaŭsia ŭvieś hety čas pad kanapaj, ci… nu, jon na miescy lažaŭ, abiaśsileny, słaby, ale šypieŭ».
Valeryj dakładna nie viedaje, dzie byŭ kot 11 dzion. Ale kanapa, jak kaža mužčyna, była całkam zavalenaja, i kali chłopcy źniali zavały z kanapy — pad imi ŭbačyli kata.
Mahčyma, jon moh pierasoŭvacca pad kanapaj i dzieści tam znajšoŭ reštki vady ci ježy — nichto nie viedaje.
«I ja nie viedaju, ci zachodziła tudy vada, — kaža Valeryj. — Tam suchoje miesca, jašče i nakrytaje było. Na hetuju kanapu jašče ŭsio padała, bo my z dachu belki zryvali, i jany siudy padali».
Niahledziačy na nievialiki supraciŭ kata, budaŭnik uziaŭ jaho na ruki i panios uniz. Kaža, što chacieŭ u vahončyku pakinuć, ale prarab paraiŭ padyści da ludziej, žycharoŭ doma, jakija niepadalok ad ruin siadzieli siarod dreŭ u dvary.
Čerčyl u klinicy
«Ja padyšoŭ, kažu: chto tut vałanciory pa žyviołach? Kata pačali fatahrafavać, telefanavać da vałancioraŭ, i dzieści chvilin praź piać adna žančyna, jakaja taksama stajała i fatahrafavała, kaža, što heta ž jaje, i raspłakałasia. Jana jaho niejak pa imieni nazvała, i ja joj addaŭ».
Jak kot vyžyŭ bieź ježy i vady?
Chutčej za ŭsio, Čerčyl usio-taki chavaŭsia pad kanapaj.
Kali jaho pryvieźli ŭ vieterynarnuju kliniku, šerstka nie była brudnaja, jak zvyčajna byvaje paśla znachodžańnia pad druzam, kažuć u lvoŭskaj klinicy «Doktar Viet».
Ale jak jamu ŭdałosia vyžyć 11 dzion bieź ježy i vady?
«Katy nie mohuć nie jeści bolš za dva dni, — kaža hałoŭnaja doktarka vietkliniki Alena Jackaviec. — Tady ŭ ich pačynajecca lipidoz, heta značyć tłuščavaja dystrafija kletak piečani».
Vada jašče bolš nieabchodnaja, čym ježa. Ale ni vizualna, ni UHD-ahlad kata Čerčyla nie pakazvaje na toje, što ŭ jaho raźviłasia hetaja chvaroba, kaža doktar.
«Prykmiety lipidozu jość, ale jany nie jarka prajaŭlajucca, tamu my pryjemna ździŭlenyja».
U śviecie žyvych arhanizmaŭ heta nie takaja i adzinkavaja źjava, kaža Jackaviec. Jana ŭspaminaje vypadki, kali pad zavałami damoŭ paśla ziemlatrusaŭ vyžyvali niemaŭlaty.
A što tyčycca žyvioł, to jany fizijałahična hatovyja da ekstremalnych situacyj. U ich aktyvizujucca kampiensatornyja miechanizmy, tłumačyć doktar, i, pa sutnaści, adny orhany pačynajuć pracavać za inšyja.
Choć pradukty žyviole pastaŭlaje sistema stravavańnia, tłumačyć Jackaviec, orhany znachodziacca pad kantrolem u harmanalnaj sistemie, jakaja ŭ stresavaj situacyi vyłučaje kartyzoł — harmon, jaki padtrymlivaje arhanizm va ŭmovach chraničnaha stresu.
Taksama, kaža doktar, u takija momanty adnačasova ŭ kryvi padskokvaje adrenalin, što dapamahaje vyžyvać jak ludziam, tak i žyviołam.
«Kaliści byli daśledavańni, što ŭ ekstremalnych umovach žyviolina bieź ježy moža prabyć 120 dzion», — kaža Jackaviec.
Nie ździŭlaje jaje i toje, što Čerčyl usie hetyja dni nie miaŭkaŭ. Padčas ekstremalnaha stresu katy časta zamirajuć, kaža doktar.
Ciapier kot idzie na papraŭku, ale za im jašče z tydzień buduć nahladać, udakładniajuć u balnicy.
Kot, jaki sam abraŭ sabie imia
Čerčyl, kali tak možna skazać pra katoŭ, naradziŭsia ŭ kašuli.
U dvary, kudy 11 dzion tamu zalacieli rakiety, mnohija ludzi dahetul šukajuć svaich hadavancaŭ — pra heta śviedčać abjavy ŭ dvary.
Čerčyl za śniadankam. Fota: Volha
«Jon abiazvodžany i źniasileny, a tak tolki adzin kłok vydrany, i ŭsio», — raspaviadaje Volha.
Ciapier jana vychodžvaje kata ŭ časovym domie ŭ modulnym miastečku. Kaža, što jon jašče słaby i pieravažna śpić.
«Siońnia ranicaj na łapkach jašče pastajaŭ, ale amal adrazu loh — jašče ciažka jamu padymacca».
Čerčyl i Volha razam 11 hadoŭ, joj nie pieršy raz vychodžvać hetaha kata.
Jana znajšła jaho na vulicy, kali jamu było tolki čatyry tydni, jon jašče nie ŭmieŭ sam jeści, a niejki mužčyna prosta na vačach žančyny vykinuŭ kaciania ŭ śmietnicu.
«Ja jaho vyciahnuła i pakinuła ŭ siabie. Jon byŭ taki maleńki, biezabaronny, a vakoł było šmat biazdomnych sabak. Ja bajałasia, što jaho prosta raździaruć», — kaža žančyna.
Kali Volha pryniesła čornaha, puchnataha i trochi mokraha kata dadomu, jaho poŭść tyrčała ŭ roznyja baki. Niabožčyku ajčymu, jak kaža žančyna, jon zdaŭsia padobnym da čorcika, i tak u siamji vyrašyli padabrać jamu mianušku na litaru «Č».
«Kali skazali Čerčyl — jon paviarnuŭsia, tamu faktyčna sam sabie abraŭ imia», — kaža Volha.
Tak kot pražyŭ ź jaje siamjoj usio svajo žyćcio, dadaje jana.
«Jon vulicy baicca, mašyn baicca, kali nieśli jaho na sterylizacyju — vielmi pieražyvaŭ. Tamu toje, što adbyłosia, ja navat nie viedaju, jak jon heta pieražyŭ».
Volha pakazvaje śviežaje fota acalełaha ŭlubionca — na im Čerčyl z pyšnym ciomnym chvastom prahna jeść śniadanak z ružovaj misački.
Bolš fota Čerčyla ŭ Volhi niama — usie jany zastalisia ŭ jaje telefonie, jaki ŭ razburanaj kvatery tak i nie znajšli.