Pad Białyničami pažyłaja para zhubiłasia ŭ lesie. Jany patelefanavali synu-ratavalniku, jaki byŭ na dziažurstvie
31 lipienia z ranicy dvoje piensijanieraŭ adpravilisia ŭ les u rajonie vioski Zaazierje źbirać bujaki.
01.08.2024 / 13:53
Paśla abiedu mužčyna i žančyna stali šukać darohu nazad i zrazumieli, što samastojna vyjści nie mohuć. Na ščaście, mabilnaja suviaź u tym miescy była, i jany patelefanavali synu-rabotniku MNS, jaki ŭ toj dzień znachodziŭsia na dziažurstvie, paviedamlaje pres-słužba MNS.
— Ja pasprabavaŭ pa telefonie dapamahčy im vyjści ź lesu, ale biespaśpiachova. Tady my vyjechali adździaleńniem na pošuki, — raspaviadaje Mikałaj Mielnikaŭ, načalnik pažarnaha avaryjna-vyratavalnaha pasta vioski Starasielle. — Kiroŭca zastaŭsia ŭ aŭtamabili i pieryjadyčna ŭklučaŭ sirenu, a ja ŭziaŭ vyratavalnuju kamizelku, bo miascovaść bahnistaja, i śvistok i adpraviŭsia im nasustrač. Kali łaviŭ mabilnuju suviaź, telefanavaŭ baćkam i pytaŭsia, ci čujuć jany sihnały mašyny.
Prykładna praz hadzinu pošukaŭ Mikałaj znajšoŭ baćkoŭ:
— Jany byli stomlenymi, ale nie napałochanymi: byli ŭpeŭnienyja, što ja im dapamahu.