Dom pad Łahojskam adnavili paśla vybuchu: ni ciapła, ni vady — fotarepartaž

I navat haz na ŭsiaki vypadak nie padvodzili — pryčyny vybuchu dahetul nieviadomyja.

08.10.2012 / 17:30

Tak vyhladaŭ dom paśla vybuchu

Korab sa ściažkaj pad stollu.

Mantažnuju pienu ź dźviarej sčyścić budaŭniki «zabylisia».

Płastykavyja truby ŭ padvale bieź izalacyi.

Cvil na ścienach prybiralni tolki što pabudavanaj kvatery.

Aśviatleńnie i cvil u kalidory.

Dzirki ŭ stoli jość amal u kožnaj kvatery.

Žychary ratujucca tolki elektryčnymi aciaplalnikami.

Novyja dźviery, zapakavanyja ŭ cełafan, nahadvajuć ab Savieckim Sajuzie.

Zvonku dom pakul vyhladaje značna lepš, čym znutry.

«Dva tydni tamu nas usich zaprasili siudy pryjechać. Da doma. Byŭ pradstaŭnik rajvykankama, budaŭnikoŭ. I kažuć nam: «Voś vam klučy. Zabirajcie. Dom zdadzieny». My pytajemsia: «Pakažycie dakumienty jakija — što tut, dzie?» A nam: «Biarycie klučy», — u rospačy raskazvaje mnie novaja-staraja žycharka sumna viadomaha doma ŭ vioscy Malinaŭka pad Łahojskam, Tamara Buklejeva.

Vybuch u vajennym haradku la vioski Malinaŭka pad Łahojskam adbyŭsia ŭ lutym. Całkam razburany padjezd vialikaha trochpaviarchovaha doma, adzin čałaviek zahinuŭ, jašče niekalki atrymali ciažkija traŭmy.
Adnak užo praź miesiac ułady vyrašyli dom… adnavić. I navat terminy nazvali — da 1 lipienia. Adnavili da 1 kastryčnika.

Haspadynia adnoj z kvater, jakaja pakazvaje mnie vyniki adnaŭleńnia, u rospačy niezdarma: budynak tolki zvonku vyhladaje novabudoŭlaj i cackaj. Unutry — dzirki ŭ stoli, tonkija draŭlanyja dźviery, cvil na ścienach i choład z syraściu.

«Tut niama ni aciapleńnia, ni vady haračaj. Nijakich umovaŭ dla žyćcia. U XXI stahoddzi heta prosta nieprymalna. Žyć tut niemahčyma».

Ci mahčyma tut žyć — nie viedaju. Ale za piatnaccać chvilin, jakija my siadzim na kuchni z haspadyniaj kvatery, razmaŭlajučy pra «radaści» viartańnia dadomu, ja paśpiavaju zamierznuć. Tamu prašu mnie pakazać sklapieńni i kvatery z toj častki budynka, jakaja była źniščanaja vybucham. U sklapieńniach sustrakajem jašče adnaho «pierasialenca».

Mužčyna siarod łužynaŭ pryładžvaje dźviery — budaŭniki čamuści vyrašyli, što jany tut niepatrebnyja. Nad hałavoj płastykavyja truby biez jakoha-niebudź aciapleńnia. Strašna padumać, što ź imi budzie ŭ marazy.

Pytajusia pra abiacanyja ŭładami kampiensacyi. Mnie raskazvajuć pra 2 miljony rubloŭ, jakija vydali adrazu paśla vybuchu. I ŭsio. Bolš atrymali tolki žychary źniščanych kvater. Siabroŭka majoj spadarožnicy, naprykład.

Usiu jaje majomaść dziaržava acaniła ŭ… 2200 dołaraŭ.
Łaŭlu siabie na dumcy, što źmieściva majho zaplečnika z fotaaparatam, noŭtbukam i dyktafonam kaštuje bolš.

Viartajemsia ŭ kvateru da Tamary. Jana choča mnie pakazać ściažki pamiž acalełaj častkaj doma i novazbudavanaj. Ciapier čas ad času doma ŭ Tamary buduć niečakanyja i šumnyja hości — budaŭniki. Jany pryjduć padkručvać ściažki, kab dom nie razvaliŭsia na častki. Ściažki schavanyja karabami, visiać prosta nad kanapaj.

«A heta ŭ nas złučeńni. Klamkami złučyli ścieny sa stollu. Raptam abvalicca paśla vybuchu.
Klamki schavali za karabami i skazali, što kali dom prasiadzie, to adčyniać i padkruciać. Voś tak my tut siejsmaniebiaśpiečna žyviem».

Pakul Tamara ŭ kvatery tolki načuje. Z katom.

Ciažarnuju dačku adpraviła da radni: u takich umovach zachvareć — raz plunuć. Kali budzie haračaja vada i ciapło, i ci budzie ŭvohule — nieviadoma.
U rajvykankamie havorać, što dom zdadzieny ŭ termin i adpaviadaje ŭsim normam. Tolki abžyć treba.

Niahledziačy na stachanaŭskija tempy pa zdačy doma, śledstva pakul tak i nie vyśvietliła pryčyny vybuchu, što źniščyŭ budynak.

U Śledčym kamitecie raskazvajuć ab pradaŭžeńni termina rasśledavańnia da 30 śniežnia. Žychary pierakananyja, što jaho zaciahvajuć admysłova — niama vinavatych, niama na kaho padavać u sud za źniščanuju majomaść i maralnuju škodu.

Ciažka skazać, ci majuć jany racyju. Tolki voś haz da doma bolš nie pravodzili ŭvohule. Dalej ad hrachu, napeŭna.