Nie mam zwyczaju komentować wydarzeń bieżących, zwłaszcza kiedy o nich media donoszą. A i są lepsi komentatorzy. Jednak może w drodze wyjątku… Ubawiła mnie wiadomość o stadzie krów, co to z Białorusi uciekły do Polski. Ubawiła, ale tylko na początku. Tak jakoś odruchowo, wicie-rozumicie, bo to śmieszne i w ogóle…

Jednak za chwilę zdałem sobie sprawę, że nie jest to w gruncie rzeczy, aż tak zabawne. Pewnie, krowa nie zmienia poglądów, choć Dorotka Gawryluk (żona Białorusina nota bene, choć miejscowego, a nie z importu, jak ja) w WIADOMOŚCIACH zasugerowała, że akurat TE krowy (sztuk 230) naraz powiedziały sobie i Białorusi «basta» i wybrały lepszą dolę. Bzdura. Krowa to zwierze, a zwierze nie może poglądów zmienić, bo nie ma czego. Ono działa na zasadzie instynktu. Nie czyta (nie musi i nie umie, zresztą co by miała czytać, skoro wszystko już zamknięte?) a wszystko co trzeba wie. Czuje. Nie pytajcie mnie czym. Podejrzewam, że jednak nie głową.

No i przeszły, co miały nie przechodzić?

Ponoć nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki. Ja tam nie wiem. Krówki, podejrzewam, tego już nie sprawdzą. Może i dobrze, że przez swoją wrodzoną głupotę przynajmniej nie będą przeżywały dramatów po powrocie do kraju, gdzie zakłady mięsne pod czułym kierunkiem podkutych w samym Mińsku pracowników ideologicznych już zapewne szykują uroczystą promocję w najbliższym sklepie mięsnym. Może to nawet pokażą w białoruskiej TV. Albo napiszą w książkach, jak o tych biednych amerykańskich sportowcach, którzy na początku lat 90. mieli pecha, że najpierw wiatr strącił ich wraz z balonem nad Białorus, a później strąciły dzielne białoruskie siły obrony przeciwpowietrznej. Jaja jajami, a przecież to dramat.

Co, myślicie, że to świadoma ucieczka krów? Mała rzeczka a jaka różnica, co? Na Białorusi mogły stać w oborze, albo, co najwyżej w ZOO, a przeszły rzeczkę i od razu mogą być kims i stać ze wszystkimi. Tam gdzie ZOMO. Jaki awans! Oczywiście, fajnie sobie myśleć, że zwierzątka zwiały na te nasze saksy z pobudek ideowych, albo że nagle przypomniały sobie o swoich polskich korzeniach, i powróciły na historyczną ojczyznę, albo że wiedziały, gdzie jest lepiej. Niestety. Krowa nie myśli głową. Ona czuje. Ona swoje wie, i w swych działaniach jest do bólu szczera.

Przeszły ten Bug, bo nie widziały różnicy! Ot co.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Хочаш падзяліцца важнай інфармацыяй ананімна і канфідэнцыйна?