Alaksandr Łukašenka raskazaŭ siońnia žurnalistam ab zatrymańni supracoŭnika śpiecsłužbaŭ, jaki pracavaŭ na zamiežnyja dziaržavy.
Kamientujučy situacyju vakoł byłoha supracoŭnika amierykanskich śpiecsłužbaŭ Edvarda Snoŭdena, Łukašenka adznačyŭ, što heta aktualna i dla Biełarusi.
«My niadaŭna zatrymali adnaho sa zdradnikaŭ, jaki ŭ śpiecsłužbach słužyŭ i byŭ praz pradstaŭnikoŭ katalickaj carkvy źviazany z zamiežnymi dziaržavami, i nie tolki zdavaŭ infarmacyju, alez-za jaho dziejnaści paciarpieli ludzi, jakija pracujuć za miažoj», — zajaviŭ jon.
«Heta jak nazyvajecca? Z našaha punktu hledžańnia — zdrada. A čamu z amierykanskaha punktu hledžańnia Snoŭdena nielha rascanić jak zdradnika? Tamu tut nie pavinna być dvajnych standartaŭ. My pavinny zychodzić z hetaha», — cytuje Łukašenku BiełtA.
U pres-słužbie Katalickaj Carkvy i Apostalskaj Nuncyjatury pakul nie kamientujuć hetaj zajavy.
Kamientary