Uraziła antyzachodniaja, kanfrantacyjnaja stylistyka navahodniaj pramovy Alaksandra Łukašenki.
Hadzinaj raniej rasiejskija kanały krucili śpič Pucina. Pry tym što zaraz u Maskvy antyzachodni trend, kramloŭski lider vyhladaŭ miralubna i ni słovam nie abmoviŭsia pra niejkija vonkavyja pahrozy.
U našym ža vypadku — rymejk savieckaj stylistyki 20-30-ch hadoŭ. Varožy imperyjalizm i ŭsio takoje.
Našaj maleńkaj krainie, jakoj realna nie pahražaje ahresija Zachadu, nielha vyhladać tak vajaŭniča.
Adkul ža hety impet?
Z adnaho boku, napeŭna, robić svajo rasiejski kredytna-hazavy dopinh. Ź inšaha boku, adčuvajecca, što Ameryka ŭsio ž zakranuła za žyvoje svaimi sankcyjami.
Zrešty, atrymała svajo j Maskva za "maštabny ŭdar" u vyhladzie rostu cenaŭ na enerhanośbity.
Karaciej, z usich bakoŭ vorahi.
Biełarusam prapanujuć adčuvać siabie, jak u atočanaj krepaści. Heta, peŭna, adekvatna adlustroŭvaje ŭładnyja fobii. Ale padajecca, što balšyni biełarusaŭ takaja vajaŭničaja rytoryka hłyboka… miakka kažučy, čužaja.