Nieviadomy mužčyna, jaki zachapiŭ zakładnikaŭ u adździaleńni pošty ŭ paryžskim pryharadzie Kałomb, zatrymany palicyjantami. Usie troje zakładnikaŭ, jakija znachodzilisia ŭ jaho rukach, vyzvalenyja. Jany pakinuli miesca zdareńnia cełymi i zdarovymi ŭ supravadžeńni palicejskich.
Zachop zakładnikaŭ u paštovym adździaleńni ŭ Kałombie adbyŭsia ŭ siaredzinie dnia. Złamyśnik vyklikaŭ pa telefonie na miesca zdareńnia supracoŭnikaŭ palicyi, zajaviŭšy, što jon surjozna uzbrojeny.
Jak padkreślivajuć u pravaachoŭnych orhanach, suviazi z teraryzmam dadzieny incydent nie maje. Havorka idzie pra psichična nieŭraŭnavažanaha čałavieka, jaki, pa niekatorych dadzienych, niadaŭna pieražyŭ trahiedyju ŭ asabistym žyćci.
Dakładnych źviestak, čym jon byŭ uzbrojeny, pakul niama, adnak viadoma, što pry im znojdzieny zaplečnik. Pravierkaj źmieściva zaniatyja śpiecyjalisty palicyi.
Ciapier čytajuć
«Svoj nos ź Biełastoka jany nie vysoŭvajuć». Biełarusy Padlašša skardziacca, što biełarusy novaj chvali emihracyi nie zacikaŭlenyja supolnymi spravami

Kamientary