— Ja, kaniešnie, padumała nie pra siabie. Adzin teatr niamiecki staviŭ «U vajny nie žanočaje abličča» i chacieŭ, kab niekalki hieraiń pryjechali ŭ Frankfurt. I vy viedajecie, ja abtelefanavała numaroŭ 50, i nikoha niama ŭ žyvych. A pierad hetym u mianie taki ž vopyt byŭ z maim hierojem z Čarnobyla. I ja padumała: a voś jak škada, što hetyja ludzi nie daviedajucca. Ale knihu jany trymali ŭ rukach. Padumała pra toje, što heta nie tolki mnie ŭznaharoda, a ŭznaharoda… i naohuł, našu kulturu ŭ našaj maleńkaj krainie, jakaja ŭsiu historyju i ciapier u niejkich žornach, kali jaje cisnuć z usich bakoŭ. Niejak ja padumała pra heta. Ja nie budu chavać, viadoma, heta była mocnaja asabistaja radaść, nu i viadoma ž tryvoha, tamu što ŭsio ž taki vialikija cieni takija — Bunin, Pasternak… Heta zanadta vialikija cieni, i jany jak by ažyli dla mianie, heta vielmi surjozna, i kali časam ja zadumvałasia, što ja stamiłasia, što ja rasčaravałasia ŭ niejkich rečach, to ciapier ja padumała, što nie, płanku niemahčyma budzie źnizić.

- A kamu b vy chacieli padziakavać u pieršuju čarhu?

- U pieršuju čarhu ja b, viadoma, skazała dziakuj maim nastaŭnikam: Adamoviču i Bykavu. Voś heta maje nastaŭniki. I Bykaŭ, jaki byŭ prykładam takoj čałaviečaj stojkaści, i Aleś Adamovič, jaki, voś jak staviać hołas, ja b skazała, jon pastaviŭ mnie mašynu myśleńnia, hety čałaviek. Ja nikoha roŭnaha jamu ŭ biełaruskaj kultury nia viedaju, pa eŭrapiejskamu razmachu. Voś pra hetych ludziej, što tyčycca Biełarusi, ja padumała ŭ pieršuju čarhu. A tak u mianie šmat: maje hieroi, maje vydaŭcy pa ŭsim śviecie, ludzi, jakija prymušali mianie pra niešta padumać, jakija daryli mnie niejkuju zdahadku pra čałavieka, tamu što, kab novaje pačuć, treba pa-novamu spytać. Tak što ŭsie my składajemsia z nastaŭnikaŭ. Usie my staim na plačach rodu, na plačach ludziej, jakich sustreli.

Niadaŭna ŭčora pračytała ŭ błohach, adzin kaža: kali mianie spytali, jak ty stavišsia da taho, što Aleksijevič mohuć dać premiju. A druhi kaža, ja nie čytaju jaje knihi, tolki film jaje hladzieŭ. A ja, kaža, adčuvaju honar. Voś ja b chacieła, kab heta byŭ honar. Što my maleńkaja hanarlivaja kraina.

- Vy možacie rastłumačyć, što aznačaje dla vas być biełaruskim piśmieńnikam, jaki piša na ruskaj movie?

- Ja pišu pra čałavieka-ŭtopiju, ab čyrvonym čałavieku, 70 hadoŭ hetaj utopii, a potym 20 hadoŭ jak my vychodzim z hetaj utopii. I jana razmaŭlała na ruskaj movie. I adsiul u mianie mova, pakolki maje hieroi heta i ŭkraincy, i ruskija, i biełarusy, i tatary, i cyhany navat jość tam — adna hierainia cyhanka, to bok vielmi roznyja, i ja b mahła skazać, što ja siabie adčuvaju čałaviekam biełaruskaha śvietu, čałaviekam ruskaj kultury, vielmi mahutnaja pryščepka ruskaj kultury, i čałaviekam, jaki doŭha žyŭ u śviecie, i, viadoma, kasmapalitam. Čałaviek, jaki hladzić na śviet jak na vielizarnuju kaśmičnuju prastoru. Jašče mianie pierakanaŭ u hetym Čarnobyl, kali ja paśla Čarnobyla vielmi šmat jeździła, i ŭ mianie jość kniha «Čarnobylskaja malitva», i tam, vy viedajecie, nie adčuvaješ siabie «ja biełarus», a ty adčuvaješ, što ŭsio žyvoje ŭ adnym śviecie, što my usie adzin vid. Heta vielmi mocnaje adčuvańnie.

- Čamu vas dahetul nie pavinšavaŭ biełaruski prezident i jak uvohule da vas stavicca biełaruskaja ŭłada?

- Nu, biełaruskaja ŭłada robić vyhlad, što mianie niama, mianie nie drukujuć, ja nie mahu nidzie vystupać, va ŭsiakim vypadku biełaruskaje telebačańnie… Biełaruski prezydent taksama. Dźvie hadziny prajšło, jak abviaścili premiju, i listoŭ 200 ja ŭžo atrymała, i tam adzin vielmi dobry chłopiec napisaŭ: voś cikava, jak budzie pavodzić siabie Łukašenka, voś Domračavaj jon daŭ hieroja Respubliki Biełaruś, što jon budzie rabić? Mianie pavinšavaŭ tolki ministr infarmacyi Rasiei, Hryhorjeŭ, jon mianie pavinšavaŭ adnym ź pieršych.

- A zvańnie hieroja prymicie?

- Treba padumać, ale heta ŭsio roŭna nie ad Łukašenki, a ad radzimy.

- Jak tolki stała viadoma pra vašu ŭznaharodu, u kamentarach na rasiejskich sajtach napisali, što jana atrymała Nobela dziakujučy nianaviści da Rasiei, «ruskaha śvietu», Pucina i h.d. Ci ličycie vy, što i praŭda na nianaviści vy atrymali premiju i ci jość u vas nianaviść da ruskaha śvietu? Darečy, Aleh Kašyn nazvaŭ vas adeptam «ruskaha śvietu».

- Kali ŭ ludziej takija fanatyčnyja idei, jany, viadoma, šukajuć ich usiudy. Ja tolki kavałačak pračytała Kašyna, vielmi ździviłasia jamu. Tam jašče Prylepin taki jość. Ja chaču skazać, što toje ž samaje pišuć i ŭ Biełarusi, što ja nienavidžu i biełaruski narod, i nienavidžu nie tolki ŭładu, ale i narod. Ja dumaju, nichto nia lubić praŭdu. Ja kažu toje, što dumaju. Ja lublu biełaruski narod, ja lublu ruski narod, maje svajaki ŭsie z boku baćki byli biełarusy, moj lubimy dziadula, i naohuł ja ŭ čaćviortym pakaleńni sielski nastaŭnik, moj pradzied vučyŭsia razam ź Jakubam Kołasam, tak što ja adčuvaju, što heta maja radzima, maja ziamla. I ŭ toj ža čas, maja babula, maja maci - jany ŭkraincy. Ja vielmi lublu Ukrainu. I voś kali ja była na Majdanie, na płoščy i bačyła hetyja fatahrafii Niabiesnaj sotni, ja stajała i płakała. Heta taksama maja ziamla. Tak što nie, heta nie nianaviść. Ciažka być sumlennym čałaviekam, vielmi ciažka. I treba nie paddavacca hetamu zhodnictvu, na jakoje hetaja tatalitarnaja ŭłada zaŭsiody raźličvaje. Ja lublu knihu «Sumleńnie nacystaŭ», čas ad času jaje pieračytvaju, tam pra toje, jak fašyzm upaŭzaŭ ŭ žyćcio niemcaŭ u 30-ja hady. Spačatku, kali niemcam havaryli: nie chadzi da taho lekara, da taho kraŭca, jany naadvarot, jany išli da habrejskich uračoŭ, dantystaŭ, ale vielmi mahutna pracavała mašyna, vielmi mahutna naciskała na knopki samyja prymityŭnyja, toje, što my siońnia bačym u Rasiei, i za dziesiać hadoŭ jany zrabili zusim inšy narod. Ja i baćku svajho pytałasia: «Jak vy heta pieražyli?», i jon tolki adno mnie kazaŭ: było vielmi ciažka, było vielmi strašna. Ja dumaju, što čałaviekam zastacca zaŭsiody strašna, zaŭsiody składana, navat kali nie tak masava sadžali, jak u tyja hady, ale bačycie, u Rasiei ŭžo sadžajuć, i ŭ nas užo sadžajuć. Ale treba mieć heta mužnaść, a toje, što kažuć — nu što ž.

- A vy možacie vyznačyć svajo staŭleńnie da «ruskaha śvietu»? Jaki «ruski śviet» vam padabajecca, a jaki vam nie padabajecca, uličvajučy, što vy pišacie na ruskaj movie?

- I maje hieroi ruskija, tak? Ja lublu ruski śviet, praŭda, ja da hetaha času nie mahu zrazumieć, što jany majuć na ŭvazie. Ja lublu dobry ruski śviet, humanitarny ruski śviet, toj śviet, pierad jakim da hetaha času schilajecca ŭvieś śviet, pierad toj litaraturaj, pierad tym baletam, pierad toj muzykaj vialikaj. Tak, ja hety śviet lublu. Ale ja nie lublu śviet Bieryi, Stalina, Pucina, Šajhu — heta nie moj śviet.

Nakolki aktualnaja u siońniašnich umovach vaša apošniaja kniha?

- Ja dumaju, heta nie pra minułaje kniha, a pra toje, na čym my staim, ab našym padmurku. Jana ab tym, adkul my vyjšli. Dla mianie darahija słovy, ja ich specyjalna vyniesła ŭ epihraf, što tatalitaryzm, lahier, nazaviem heta, raźbeščvaje i kata, i achviaru. Heta značyć, nielha skazać, što achviara vychodzić absalutna nietraŭmavanaja. Voś my ciapier žyviem voś u hety traŭmavany pieryjad. Uvieś «Čas sekand-chend» — hetia nie pra minułaje kniha. Jana pra toje, na čym my ŭsie staim, pra naš padmurak. Voś adkul my vyjšli. Mnie darahija słovy, jakija ja admysłova vyniesła ŭ epihraf, što «tatalitaryzm razbeščvaje i kata, i achviaru». My žyviem u hety traŭmavany peryjad. Usie my tak ci inakš prybityja dy hetaha savieckaha dośviedu. I toje, jak adpuścili i navat spravakavali sytuacyju ŭ Rasiei, i 86% ludziej stali radyja tamu, jak zabivali ludziej u Daniecku, i śmiajalisia z hetych «chachłoŭ». Ci tyja, chto zaraz ličać, što ŭsio možna vyrašyć z pazycyi siły.

- Skažycie, biełarusy buduć paznavać pieršaha ŭ historyi krainy łaŭreata Nobeleŭskaj premii? I vam by hetaha chaciełasia?

- U 2013 hodzie, kali ja taksama ŭvajšła ŭ trojku pretendentaŭ, ja takaja stomlenaja jechała, ź Bierlina ci što, i da mianie padbiahaje zusim taki małady čałaviek i kaža: vy Śviatłana Aleksijevič? Ja kažu, tak. Dyk vy ž voś na Nobela, usio. Oj boža, u mianie nie toje što knižki, papierki niama. i dastaje skrynačku ad cyharet - raśpišyciesia na joj! Ja zusim nie pychlivy čałaviek, i nie lublu publičnaść, i nie lublu, kali ciabie paznajuć, tamu što ty rozny i nie zaŭsiody hatovy da ludziej, ty vielmi stamiŭsia, ale jość chviliny, kali ty dumaješ: značyć, toje, što ty robiš, čaplaje hetaha čałavieka. Kali b heta jamu było niadoraha i nie treba, jon by nie padbieh z hetym pačkam ad cyharet. Ja nie chaču, jak Kirkoraŭ ledź nie ŭ žanočych sukienkach, vychodzić na vulicu, ale časam, kali ty bačyš, što ludziam heta treba i jany hatovyja z taboj pahavaryć, i jany tabie daviarajuć, i kali ty prychodziš u dom, jany tabie daviarajuć jak surazmoŭcu, heta viadoma pryjemna.

— U vašaj apošniaj knizie vy pakazvajecie čytačam, nakolki ciažka prostamu čałavieku było pieražyć mienavita krušeńnie Savieckaha S ajuza. Jość niejkija momanty, jakija niedaapisanyja i niedaacenienyja z hetaha vopytu, jakija vam zdajecca treba padkreślić jašče? Niejkija ciažkaści pierachodnaha etapu?

- Ja dumaju, viadoma, my heta čas jašče nie adrefleksavali i navat i nie zrazumieli. Ja napisała knihu, ale ja dumaju jašče sto Sałžanicynaŭ moža pracavać na hetym učastku, tamu što heta ž 70 z čymści hadoŭ, miljony zahinułych ludziej, ideja, jakaja pačynałasia z žadańnia pabudavać «horod sonca», a skončyłasia-taki kryvioju. Pra heta treba jašče šmat dumać. Ja nie dumaju, što mnie ŭdałosia raskazać usio. Ale toje, što ja zrazumieła, što ja zmahła raspavieści, ja zrabiła daŭno b u hetych piaci knihach, u hetym cykle pra «Čyrvonaha čałavieka. Sud». Voś moža chto-niebudź z vas pavinien pryjści i zrabić.

- Nad čym vy pracujecie zaraz?

- Ciapier u mianie ŭ pracy dźvie knihi. Takija metafizyčnyja temy. Žyćcio ŭ nas, viadoma, zaŭždy nie atrymlivajecca. Pačniom niešta budavać, a skančvajecca, usio tym ža – jak u anekdocie, «aŭtamatam Kałašnikava». Zaraz inšyja ludzi ŭsio ž, jakija chočuć być ščaślivymi. Chočuć lubić. Viedajuć radaść žyćcia. Šmat chto bačyŭ śviet. Ja pišu adnu knihu pra kachańnie – u joj pra kachańnie raspaviadajuć i mužčyny, i žančyny. I druhaja – pra staraść, pra źniknieńnie, pra kaniec žyćcia. Navošta ŭsio heta i što heta takoje. Voś da hetaj druhoj knihi kultura, asabliva rasiejskaja, bolš padrychtavanaja. A voś da knihi pra ščaście… Usie chočuć być ščaślivymi, ale nichto nia viedaje, što heta takoje».

- Na hetyja vychodnyja ŭ nas prezydenckija vybary, ci pojdziecie vy i za kaho budziecie hałasavać?

- Ja nie pajdu na vybary. Ale kali b ja pajšła, hałasavała b za Karatkievič. Z žanočaj salidarnaści. Z-za taho, što ja baču narmalny tvar, čuju narmalnuju leksiku, jakoj ja absalutna nia čuju ad mužčyn-palitykaŭ. Narmalnyja kaściumy, narmalnyja reakcyja. Toje, čaho ŭ mužčynaŭ-palitykaŭ niama. Dyj i prosta z-za taho, što niejkija spadzievy. A toje, što «Karatkievič – padsadnaja kačka», jak piša Paźniak… Ja nia vieru ŭ heta. Ja nia viedaju, chto za joj staić, jakija hrošy… Ale ja viedaju, što heta byŭ by novy pavarot u našym žyćci. A nie pajdu na vybary tamu, bo my ž z vami viedajem, chto pieramoža. My viedajem, što pieramoža Łukašenka. Napeŭna, u jaho budzie 76%. Ja tak dumaju. Jon pahladzić na nastroi hramadztva i prykinie, kolki možna.

- Vy skazali, Adamovič, Bykaŭ – a rola biełaruskaj intelihiencyi, andehraŭndu, nakolki jana farmujučaja, važnaja, nakolki važna mieć hetyja maralnyja aŭtarytety?

- Našy «mahikanie» pamierli nia ŭ čas. Jak nam ciapier nie chapaje Adamoviča, Bykava, ich słova, ich razumieńnia, ich uzroŭniu. Ja dumaju, nie dazvolili b sabie, jakija dazvalajuć, kali ich niama. My nia možam sabie dazvolić takuju svabodu – siadzieć dzieści, jak niekatoryja maje niamieckija siabry-piśmieńniki – źjaždžajuć u viosku i pišuć. My žyviem u taki niedaskanały čas, takim niedaskanałym hramadztvie. Ja nie barykadny čałaviek, ale ŭvieś čas ciahnie na barykady. Tamu što soramna, soramna za toje, što adbyvajecca.

- Ci ličycie vy, što vaš hołas u budučyni budzie bolš važkim u biełaruskim hramadztvie?

- Nu ja nie znaju, viditie li u nas takaja ŭłada… Nu spadziajusia, joj patłumačać, što takoje Nobel, i, moža być, budzie niejkaja reakcyja, moža, aściarožnaja. Ahulny ŭzrovień palityčnaj elity ŭ nas savieckaha składu. Navat jašče horš. U savieckaj byli planki, jakija nie parušalisia. Tam byli ludzi, doŭha treba było paŭźci pa hetaj leśvicy, kab dapaŭźci. A siońnia ty z «brudu ŭ kniazi» — i kiruješ. Chto tolki nia byŭ ministram kultury — i budaŭnik, i chabzajec niejki, chto tolki nia byŭ. Ja dumaju, treba rabić svaju spravu i havaryć toje, što ty dumaješ.

- Jak vy aceńvajecie toj fakt, što vy pieršaja ŭ Biełarusi ŭ litaratury?

- Mnie składana skazać. Što datyčycca navukovych raspracovak, fiziki, chimii, heta patrabuje vialikaha i technałahičnaha ŭzroŭniu ŭ krainie, vialikaha navukovaha patencyjału. Pa-mojmu, usio heta ŭ nas razburana. I ja dumaju, u nas šmat talenavitych ludziej, ale jany vymušany ci imihravać, jak u Rasiei, ci niepaŭnavartasna pražyć svajo žyćcio.

- Što vy dumajecie pra sytuacyju va Ukrainie i pra rasiejskuju avijabazu ŭ Biełarusi?

- Dumaju, što rasiejskaja aviabaza nam nia treba. Ale bajusia, što jana budzie ŭ nas. Nia baču ja ŭ Łukašenki siłaŭ i resursaŭ hetamu supraćstajać. I nia baču hetych sił supracivu ŭ hramadztvie. Hramadztva prymie ŭsio, što prapanuje ŭłada, na žal. Što da Ŭkrainy, to ja ŭsio ž dumaju, što heta, viadoma ž, akupacyja, zamiežnaje ŭvarvańnie. Chacia tam jość šmat ludziej, jakija nie zadavolenyja tym, jak było va Ŭkrainie i chacieli niejkich pieramien, ale jany b nikoli nie vajavali. Jany b znajšli inšy šlach pieramienaŭ. Pryviazicie da nas dziasiatki dva hruzavikoŭ, i zaŭždy znojducca ludzi, jakich možna ŭzbroić. Ja čuła ad adnaho čałavieka, zdavałasia b, vielmi sympatyčnaha, stały padpałkoŭnik, ruski. Ale jon byŭ taki ŭzrušany, kali akupavali Krym, i skazaŭ: «Dy my taksama možam «triachnuť starinoj» i pistalet jość, i tužurka jość.

- A vy płanujecie jechać va Ukrainu?

- A była niadaŭna. Babula pamierła ŭžo, a bolš takich blizkich svajakoŭ nie zastałosia.

- Na vašu dumku, ci jość jakijaści prykmiety pieramien u Biełarusi ci nadzieja na pieramieny, i ŭ jakim nakirunku jany buduć raźvivacca?

- U Łukašenki vielmi ciažkaje ciapier stanovišča. Jon vielmi chacieŭ by adarvacca ad Rasiei. Ale chto ž jamu daść. Z adnaho boku, jaho trymaje jahonaja ŭłasnaja minuŭščyna. A z druhoha boku, jaho trymaje Pucin. Pad ułasnym minułym ja maju na ŭvazie, što jon nia viedaje inšych pravił hulni. Jon z hetym vyras, niahledziačy na toje, što treba pryznać, što ŭ jaho vielmi mocnaja palityčnaja čujnaść.

A bazu jamu naviazvajuć?

- Bazu jamu, viadoma, naviazvajuć. Ja nia dumaju, što jon hetaha choča sam. Paratunak Biełarusi, kali b jana paviarnuła ŭ bok Eŭraźviazu. Ale nichto jaje nie adpuścić.

- A što vy chacieli b skazać Nobeleŭskaj kamisii?

- Ja nie viedaju nikoha ź ich. Ja mahu im skazać tolki dziakuj.

- A kali jany vam patelefanavali?

- Za niekalki chvilin, jak vy daviedalisia pra ŭsio heta. Ja jakraz viarnułasia ź lecišča i jany patelefanavali.

- Dzie vy byli ŭčora, na leciščy?

- Tak.

- Vy źbirajeciesia žyć u Biełarusi?

- Tak.

- Na što vy premiju patracicie?

- Za premii ja zaŭždy kuplaju svabodu. Ja pišu knihi svaje vielmi doŭha – 5-10 hod. Heta doŭhi čas, i treba hrošy, i treba jeździć, drukavać. Ciapier ja mahu spakojna pracavać, nia dumajučy pra toje, dzie ich zarabić.

- A ci ŭpłyvaje vaša pieramoha na staŭleńnie da biełaruskaj kultury ŭ zamiežžy, u śviecie?

- Mnie ciažka havaryć, ja dumaju, treba, kab isnavała nie adno imia. Va ŭsiakim vypadku niadaŭna była ŭ Aŭstryi, da mianie padychodziać ŭ kafe i pytajuć, adkul ja? Ja kažu: ź Biełarusi. A mnie havorać: o, Domračava, Łukašenka. Tak što bačycie, užo krychu viedajuć.

- U jakoj Biełarusi vy by chacieli žyć?

- Ja, viadoma, chacieła b, kab Biełaruś była padobnaja da skandynaŭskich krainaŭ. Heta mara dla maleńkaj krainy, jak my. Albo chacia b na toje, jak vyhladaje Prybałtyka.

- Vy atrymali premiju i za vašu pracu pra Aŭhanskuju vajnu. Ci ličacie vy, što Pucin ryzykuje paŭtaryć vopyt Aŭhanistanu ŭ Syryi zaraz?

- Była hadavina Aŭhanistanu, i jamu (Pucinu — RS.) zadali pytańni, ci było heta pamyłkaj. A jon kaža: nie, pravilna, što my tam byli. Kali b nia my, to byli b amerykancy. Ja dumaju tak, paśla aŭhanu byli čačency, ciapier buduć syryjcy. Ja sustrakała ludziej, jakija ŭ saviecki čas vajavali ŭ Afrycy. Heta kraina sałdat. Ci viadomych sałdat, ci padpolnych sałdat. Ale ŭvohule my žyviem u vajskovym asiarodździ, vajskovym myśleńni. Jano ź vierchu da nizu. Ad uradu da prostych ludziej.

Heta datyčycca Biełarusi, Rasiei, postsavieckaj prastory?

- Tak, na žal, my jašče zaviazany ŭ hety vuzieł.

- Na biełaruskaj movie nie źbirajeciesia pisać?

- Mnie časta zadajuć takoje pytańnie. Što takoje biełaruskaja mova sapraŭdy? Ja viedaju biełaruskuju movu, ale nia tak, kab dobra na joj pisać. I taja mova, jakuju ja viedaju, heta narkamaŭka. I ŭ moj čas vučyli tolki takoj movie. Dla mianie heta nikoli nia budzie samametaj.

- Dzie vam kamfortniej za ŭsio žyviecca, pišacca, u jakoj krainie? Vy šmat dzie žyli.

- Napeŭna, usio-taki doma, u Biełarusi. Na leciščy.

Dzie vy byli, kali vam patelefanavali i skazali?

- Doma, doma była. Ja prasavała, miž inšym.

- Vy dvaccać hod nie drukavalisia ŭ Biełarusi? I nivodnaj premii biełaruskaj u vas niama?

- Tak, niama.

- Vy skazali, što ŭsio ž taki naležycie da biełaruskaha śvietu. A što, pa-vašamu, takoje biełaruski śviet?

- Voś moj baćka biełarus. Jaho łaskavy pohlad, spakojny. Nikoli kiepska nia skaža. Jon byŭ dyrektaram škoły, potym u staraści nastaŭnikam. Hetyja staruchi, siarod jaki ja vyrasła. Viaskovyja. Hety hołas. Voś hetaja paetyčnaść ich pohladu. I navat kali Čarnobyl byŭ, ja bačyła razhublenaść čynoŭnikaŭ, vajskoŭcaŭ, i tolki hetyja staryja žančyny, sialanie, pryrodnyja ludzi, znachodzili kropki apory. Jany cełasna razumieli, što adbyłosia. Chacia heta było žorstka. Pryrodnyja ludzi napakutvalisia bolš za ŭsich.

- Ci dapamoža vaša pieramoha papularyzacyi biełaruskaj litaratury i bolš šyrokamu druku? I ŭ śviecie, i ŭ nas?

- Vy viedajecie, heta nie zaležyć ad hetaha — usio zaležyć ad knihi. To bok kali pradstavić knihu, jaje nadrukujuć, a nie ad taho, što hetuju krainu viedajuć. Voś łatynaamierykancy, jany prapanavali śvietapohlad novy, i ŭvieś śviet ich drukavaŭ. Ryšard Kapuścinski prapanavaŭ svoj pohlad, i jaho paŭsiul drukavali. Kudy, u jakoje vydaviectva ja b ni pryjechała – a voś my Ryšarda Kapuścinskaha vydajem. Sprava nie ŭ tym, što niechta tam jość u hetaj krainie, a ŭ tym, što my pavinny ź niejkim tekstam pryjści ŭ hety śviet. U nas byŭ hety tekst, čarnobylski tekst, ciapier heta tekst postdyktatury, što muciruje, jak. Ale, na žal, z postsavieckich kliše nie dajuć vyrvacca i dać niejkaje novaje tłumačeńnie hetamu.

- Vy pišacie pra los maleńkaha savieckaha i postsavieckaha čałavieka, ci zhodny vy z tym, što vaša premija biełaruskaja?

- Usio-taki napeŭna šyrej, bo hieroi maich knih – heta ŭsia postsavieckaja prastora. «U vajny nie žanočaje abličča»… Ja pamiataju, mnie adzin navukoviec havaryŭ, a navošta ty brała hieraiń ruskich žančyn? Treba było našych brać, biełarusak. Nie, bo maja kniha šyrejšaja, pa-fiłasofsku: žančyna i vajna, čałaviek i vajna. Tak što heta bolš šyroki achop.

- Vy kazali pra Kapuścinskaha, a paŭździejničała jaho tvorčaść na vas?

- Nu, va ŭsiakim vypadku, mnie byŭ vielmi cikavy jaho pohlad, i ja pračytała pieršy raz jaho knihu «Impieryja», i ja ŭbačyła, jak cikava jon šukaŭ u hetaj vobłaści dakumientalnaha repartažu, u jakoj ja pracuju. Mnie padabałasia polskaja Channa Kral, vielmi cikava pracuje ŭ hetym nakirunku, i Kapuścinski. I ničoha padobnaha niama ŭ Biełarusi, choć tut jość knihi Adamoviča i Bryla, i Kaleśnika, «Ja z vohniennaj vioski», ja liču, heta hienijalnaja kniha, ale tam heta ceły płast kultury ŭ Polščy jak dakumientalnaja kniha. Tamu što ruskaja, biełaruskaja kultury jašče jak by nie puścili siabie ŭ śviet, krychu tradycyjnaja, jany pracujuć samadastatkova, sami ŭ sabie. I ja adkryvała śviet mienavita praz takija fihury, jak Channa Kraj, Kapuścinski.

- Vy skazali, što vy nie budziecie hałasavać na vybarach, tamu što ŭ hetym niama nijakaha sensu, vy ličacie, što hramadzianie krainy pavinny zrabić na vaš uzor?

- Bajkatavać vybary ni ŭ jakim razie nielha. Tamu što kali vy bajkatujecie, to Łukašenka atrymlivaje bolš šancaŭ… Tamu što kali prahałasuje z tysiačy čałaviek vosiemsot čałaviek, to jon moža pastavić sabie takuju kolkaść hałasoŭ. A kali pryjdzie tolki piaćsot čałaviek, to vyrastuć jaho pracenty. Heta niapravilnyja pavodziny. Ja liču, što zaklik da bajkotu – heta pamyłka apazycyi. Heta možna elemientarna padličyć, što, kali my bajkatujem vybary, my dajem šaniec pavysić kolkaść pracentaŭ Łukašenki. Heta vielmi prosta. Ja ŭžo niedzie rasčaravanaja ŭ našaj apazycyi, i ŭ našym narodzie, kali tak možna skazać. Što my nijak nie pračniemsia. Ja dumaju, što heta doŭhi šlach.

- Kali vaša knižka apošni raz vychodziła ŭ Biełarusi? Ci pomnicie vy heta?

- Hadoŭ 25 tamu…

- Apošni vaš «Čas sekand-chend» vyjšaŭ?

- Oj, tak, ale ž heta takaja napaŭpadpolnaja kniha, niedziaržaŭnaja.

- A dziaržaŭnyja vydaviectvy kali apošni raz vydavali ŭ jakuju?

- Pa-mojmu, «Cynkavyja chłopčyki» niejkaje maleńkaje vydaviectva vydavała… Biełaruskaje vydaviectva. Ale heta taksama było maleńkaje vydaviectva i asabisty ŭčynak redaktara.

- Kali b vam daviałosia ŭ adnym paviedamleńni skazać niešta biełarusam, što b heta było?

- Davajcie pastarajemsia žyć u hodnaj krainie.Kožny pavinien štości dla hetaha zrabić. Nie treba čakać, što heta zrobić susied, syn tvoj, usie pavinny niešta rabić. Inakš pa adnym vielmi lohka nas šantažavać, napałochać, z nami raspravicca. Davajcie budziem iści razam, ale ŭ toj ža čas ja suprać revalucyi. Mnie nie padabajecca kroŭ. Ja nie chaču, kab chacia b adno žyćcio maładoha chłopca było zhublena. Ja liču, my musim znajści svoj biełaruski «handzizm». Kali my budziem razam, my jaho znojdziem, kaniešnie.

- Zaraz šmat vojnaŭ, ci niama ŭ vas rasčaravańnia, što knihi niby ničamu nie vučać? Ci mahčymaje zaraz zbližeńnie Uschodu i Zachadu, nie novaja chałodnaja vajna, a ahulny śviet, nie ruski, nie zachodni?

- U śviecie jość nie tolki knihi, Tałstoj, jašče niechta, a jość i Biblija, i Francysk Asizski, i Suražski, jaki na kamieni stajaŭ kolki dzion, relihijnyja hetyja pakutniki… A čałaviek nie źmianiajecca. Ale ŭsio-taki chočacca vieryć, što niešta źmianiajecca, choć padziei ŭ Daniecku i vajna ŭ Adesie mianie napužali. Jak chutka źlataje kultura i jak chutka vyłazić źvier z čałavieka. Tak što ja dumaju, kali my kiniem rabić svaju spravu, moža być jašče horš. Jak tam u apostała Paŭła: hora mnie, kali ja pierastanu prapaviedvać. Što tyčycca antyzachodnictva, jak heta zaraz u Rasiei, to ja liču, što heta sydzie. Sydzie razam ź ciapierašnimi lidarami. Niama hetaj nianaviści ŭ narodzie. Ani ŭ rasiejskim, ani ŭ biełaruskim niama nianaviści da Zachadu, da Eŭropy. Heta ŭsio piena, jakaja stvoranaja palitykami. Nu i zaŭsiody znojdziecca moładź, jakoj zachočacca zhulać u svaju niejkuju hulniu. Tak što heta nie hłyboka, ale adzinaje, što ŭ pramiežkavym časie my budziem žyć jašče doŭha. My zanadta byli naiŭnyja ŭ 90-ja hady, kali dumali, što raz, i tut ža my staniem svabodnymi. Nie, heta niemahčyma, jak vyjaviłasia. Usim zdavałasia, ludzi pračytajuć Sałžanicyna, i tut ža zrobiacca čystymi, a ludzi kožny dzień niekaha zabivali ŭ padjezdach. Ja dumaju, samaja ciažkaja spadčyna, jakaja zastałasia ad sacyjalizmu — heta traŭmavany čałaviek, tamu što łahier razbeščvaje i kata, i achviaru.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?