Ab hetym zajaviŭ Alaksandr Łukašenka, vystupajučy 7 studzienia na kaladnym bohasłužeńni ŭ Śviata-Duchavym kafiedralnym sabory Minska.

«My budziem žyć u absalutna demakratyčnym pravavym hramadstvie, jak my žyli da hetaha času, jak by nas nie krytykavali. Praŭda, krytyki, jakija nas padviarhali źbićciu ŭ hetym pytańni, siońnia zmoŭkli, pierakanaŭšysia ŭ tym, što i demakratyi, i pravoŭ čałavieka ŭ Biełarusi nie mienš, čym u inšych. A ja pra heta kazaŭ zaŭsiody. I samaje hałoŭnaje — heta prava žyć, — praciahnuŭ Alaksandr Łukašenka. — Nikomu nie patrebna takaja demakratyja, dzie kožny dzień na vulicy stralajuć i zabivajuć za hod sotni tysiač ludziej».

Takaja demakratyja nikomu nie patrebna, pierakanany kiraŭnik dziaržavy.

«Tamu my budziem žyć u adkrytym hramadstvie, dzie čałaviek pavinien havaryć toje, što jon dumaje, dzie čałaviek pavinien vykładać svaje dumki. Ale kali bolšaściu abo pa zakonie pryniata rašeńnie, prabačcie, jamu treba padparadkoŭvacca. Bo heta dva kroki da vajny, kali tak nie budzie», — ličyć Łukašenka.

Pry hetym Alaksandr Łukašenka padkreśliŭ, što ŭ hramadstvie pavinien być paradak.

«Ale ni ŭ jakim razie — nijakaha hvałtu, nijakaha ździeku z čałavieka, nijakaha prynižeńnia čałavieka», - skazaŭ kiraŭnik dziaržavy. Jon adznačyŭ, što ŭsio pavinna być dla dabrabytu ludziej.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?