— Kali my ź siabroŭkami vyjšli ź piceryi, było, mabyć, kala pałovy na adzinaccatuju viečara, — raskazvaje Volha «Narodnaj voli» (imia hieraini hetaj dzikunskaj historyi pa zrazumiełych pryčynach źmienienaje). — Siabroŭki pajechali dadomu na metro, a ja pajšła pieški. Na adnoj z centralnych vulic Miensku mianie spyniŭ milicyjant u formie i paprasiŭ prajści za im. Naturalna, nijakich durnych dumak u mianie nia ŭźnikła, i ja biaz sumnievaŭ pajšła za im. Jon prapanavaŭ sieści ŭ mašynu i sam sieŭ pobač. U mašynie na piarednich siadzieńniach siadzieli jašče dva ŭ formie. Paśla jany vyjšli, a jon mianie zhvałtavaŭ. Kaniešnie, ja supraciŭlałasia, jak mahła. Možna čysta tearetyčna razvažać, jak treba vieści siabie ŭ padobnych sytuacyjach, ale ŭ rečaisnaści ŭsio adbyvajecca inakš…
— Kali tyja dva milicyjanty viarnulisia, mnie adčynili dźviery mašyny, i ŭsie źjechali…
Ja niejak dajšła dadomu. Spačatku mocna płakała. Paśla patelefanavała siabroŭcy, ŭsio raskazała. Paśla my vyzvali «chutkuju» i milicyju.
Milicyjantaŭ ja apaznała. U toj dzień jon z kalehami patrulavaŭ rajon…
Mianie nastojliva prasili zabrać zajavu ź milicyi, kab nie raździmać skandału. Toj, chto mianie hvałciŭ, prasiŭ jaho paškadavać i zrazumieć, kazaŭ, što ŭ jaho maleńkaje dzicia i ciažarnaja žonka… Jamu samomu kala 30 hod.
Dvoje jahonych kalehaŭ vystupajuć u abaronu jak śviedki. Jany kažuć, nijakaha zhvałtavańnia nie było. Choć kali jany byli pry vykanańni, to nia majuć prava sadžać u mašynu pabočnych asobaŭ.
A hvałtaŭnik kaža, što pryznaje svoj učynak, ale byccam by ŭsio adbyłosia pa majoj zhodzie. Choć heta chłuśnia!
* * *
ZVANOK ŚLEDČAMU
«My nia majem namieru abnarodavać hetu spravu», ‑‑ skazaŭ śledčy prakuratury, jakaja viadzie hetu spravu, spasłaŭšysia na tajamnicu śledztva.
ZVANOK u MUS
Adno z hałoŭnych pravił žurnalistyki — dać vykazacca ŭsim bakam. Tamu «Narodnaja vola» patelefanavała ŭ MUS z prośbaj paviedamić kaardynaty «hałoŭnaha hieroja». Tam adkazali: jon u nas bolš nie pracuje.
«Pa skančeńni słužbovaj pravierki jon byŭ zvolnieny za dyskredytacyju zvańnia supracoŭnika orhanaŭ unutranych spraŭ», ‑‑ skazali «Narodnaj voli».
POHLAD Z BOKU
«Takija vypadki, jak praviła ciahnuć za saboj adstaŭku kiraŭnika MUS»
Za apošni čas adbyłosia niamała hučnych epizodaŭ, hałoŭnyja hieroi jakich — ludzi ŭ milicejskich pahonach.
Prysudžany da vyšejšaj miery pakarańnia mańjak u pahonach Alaksandar Siarhiejčyk.
«Žyvy ščyt», stvorany biełaruskimi daišnikami.
Žorstkaje źbićcio mirnych demanstrantaŭ.
Śviedkavyja pakazańni amonaŭcaŭ u sudach nad pradstaŭnikami apazycyi.
Takoje ŭražańnie, što ministar unutranych spraŭ prosta nia ŭ stanie kantralavać svaich padapiečnych…
U litaratury pra zhvałtavańni pišuć, što ŭ hramadztvie šyroka pašyrany ŭjaŭleńni pra toje, što kali žančyna idzie z mužčynaj u kafe i dazvalaje jamu raspłacicca, to jon moža pamyłkova pryniać heta jak maŭklivuju zhodu na intymnuju blizkaść. Upeŭniena: z hetaj dumkaj mohuć paspračacca mnohija žančyny. Adnak u dadzienym vypadku dziaŭčyna pajšła nie ź niejkim vaniučym bamžom, nia z vypiŭšym mužčynam sumnieŭnaha vyhladu, jaki zalacaŭsia da jaje na vulicy, a z pradstaŭnikom orhanaŭ pravaparadku, z čałaviekam u formie!
Kali b mianie paprasiŭ supracoŭnik milicyi prajści razam ź im — ja b taksama napeŭna pajšła. I nijakich dumak, jak u hetaj dziaŭčyny, pry hetym nie ŭźnikła b. A paśla hetaj historyi ŭźniknuć. Navat kali ŭviečary daišnik na darozie spynić.
Hvałtaŭnik u pahonach śćviardžaje, što «intymny akt» adbyŭsia pa ahulnaj zhodzie.
A dziaŭčyna kaža, što jana była kateharyčna suprać. Asabista ja vieru joj. Kali žančyna skazała «nie», chaj navat šeptam, chaj navat užo ŭ łožku, značyć, mužčyna pavinien spynicca. Tolki vielmi nierazumny mužčyna moža nie zrazumieć, što dama nie žadaje ŭstupać u intymnuju suviaź, kali jana prosić pakinuć jaje ŭ spakoi.
Chaču zrazumieć: da jakoj stupieni treba być upeŭnienym u svajoj biespakaranaści, kab u centry Miensku, u słužbovym aŭto hvałtavać dziaŭčynu, jakaja jamu spadabałasia?