U Maładziečnie 21 śniežnia pačaŭsia praces pa hučnaj spravie: 29 vieraśnia na kałhasnym poli hruzavik z bulbaj najechaŭ na vaśmikłaśnicu Viku Papčeniu. 13-hadovaja dziaŭčyna zahinuła na miescy.
Na łavie padsudnych kiroŭca hruzavika — Pavieł Cybin. Jamu pahražaje da 5 hadoŭ pazbaŭleńnia voli.

Cybinu — 22 hady. Jon pracuje kiroŭcam u ahrakompleksie «Choŭchłava» sa žniŭnia 2015 hoda. Žanaty, maje 1,5-hadovaha syna.
Paŭła nie ŭziali pad vartu — jon znachodzicca na voli. Na praces jon pryjšoŭ z maci. Žančyna płakała, sam chłopiec vyhladaŭ vielmi niervova.
Paciarpiełymi pa spravie prachodziać baćki školnicy.
Pavodle viersii abvinavačvańnia, Cybin mieŭ mahčymaść bačyć dziaciej i padčas ruchu «prajaviŭ złačynnuju nieachajnaść» i «nie pryniaŭ svoječasovych mieraŭ, kab spynić transpartny srodak».

Svaju vinu chłopiec pryznaŭ całkam.
Kiruje aŭtamabilami Cybin z 2013 hoda. Za hety čas u chłopca było niekalki parušeńniaŭ PDR — za techahlad i niepryšpileny ramień.
28 vieraśnia chłopca adpravili ŭ kamandziroŭku na sielhaspradpryjemstva «Uschod-Ahra». Na nastupny dzień jon atrymaŭ zahad jechać na pole, dzie i zdaryłasia biada.
U toj dzień chłopiec paśpieŭ zrabić tolki adzin rejs z bulbaj, paśla viarnuŭsia na pole. Bulbu znoŭ zahruzili.
«Rabočyja źleźli, pamočnica bryhadzira skazała, što možna jechać. Ja pasihnaliŭ i pačaŭ ruch. Chutkaść była kala 10 km/h. Prajechać treba było mietraŭ z 80, — uzhadvaje Cybin. — Ja pajechaŭ, hladzieŭ u lusterki — pobač z mašynaj nikoha nie bačyŭ. Potym raźviarnuŭsia, spyniŭsia — treba było pahavaryć ź inšym kiroŭcam. I tut da mianie padbiehli, kažuć, što ja čałavieka pierajechaŭ. Ja pabieh tudy».
Zatym Cybin paprasiŭ prabačeńnia ŭ baćkoŭ zahinułaj:
«Mnie z hetym hruzam usio žyćcio chadzić. Ja razumieju, što dziaŭčynku nie viernieš…»
Ale jon pryznaŭ, što sapraŭdy moh nie zaŭvažyć dziaŭčynku — pachmurnaje nadvorje, ciomnaja vopratka, šmat ludziej…
Baćkam zahinułaj Cybin užo spłaciŭ 1 tysiaču rubloŭ:
«Heta i maje hrošy, i ŭ ludziej pazyčaŭ, i haspadarka maja dapamahła».
Paśla paru pytańniaŭ zadaŭ sudździa Alaksiej Iršyn.
«Tam byŭ niejki zahad — nie taptać bulbu?» — pacikaviŭsia sudździa.
Pavieł patłumačyŭ, što nie moh raźviarnucca ci prajechać napierad.
«Ja sam ź vioski. Viedaju, što takoje dziaržaŭnaje… Tam paŭsiul ludzi razvaročvalisia pa bulbie».
Jon tak rabić nie chacieŭ, a śpieradu jašče źbirali bulbu. Tamu i pajechaŭ zadnim chodam.
Vysłuchali i maci zahinułaj — Juliju Papčeniu.
Pra toje, što treba jechać na bulbu, dačka skazała maci za dzień. 29 vieraśnia Vika vyjšła z chaty i pajšła da siabroŭki, potym ź joj — na pole. A paśla taja ž siabroŭka pryniesła Julii zaplečnik Viki i paviedamiła, što zdaryłasia.
Paśla trahiedyi Cybin nie prychodziŭ da Papčeniaŭ.
«Jaho ja nie bačyła. Ź jaho kałhasa prychodzili dźvie žančyny. Prynieśli kanviert, prasili prabačeńnia. Ja adkazała: Boh vybačyć», — raspaviała Julija Papčenia.
Prakuror spytaŭ, jak pakarać abvinavačanaha.
«Na mierkavańnie suda».
Pazoŭ ab kampiensacyi maralnaj ci materyjalnaj škody žančyna padavać admoviłasia.
Zatym vystupili śviedki. Adzin z rabočych raspavioŭ, što bačyŭ, jak dziaŭčynka nabližajecca da mašyny, ale jamu navat nie pryjšło ŭ hałavu kryknuć joj štości: mužčyna byŭ upeŭnieny, što školnica spynicca.
Vysłuchali i nastaŭnic — francuzskaj movy i fiziki. Jany vykładali ŭ škole numar 11, dzie i vučyłasia zahinułaja Vika. Adna ź ich taksama była na poli.
«Vielmi sumlenna pracavali školniki. My navat vyrašyli ŭznaharodzić ich hramatami na liniejcy», — uzhadała Volha Zavadskaja, vykładčyca francuzskaj.
Ale ž, raspaviała nastaŭnica, instruktaž pa technicy biaśpieki nichto nie pravodziŭ. Ničoha nie kazali ni darosłym, ni dzieciam.
Ale ŭsie ŭzialisia za pracu. Kala 13:00 uborka skončyłasia. Dzieci razyšlisia pa poli — im dazvolili nabrać pa viadry bulby, kab uziać damoŭ, a na poli chapała kiepskaj, zialonaj bulby, tamu treba było pašukać narmalnaj. Padčas hetaha Vika i trapiła pad koły hruzavika.
Kamientary