Pjanaha kiroŭcu daišniki zmahli spynić tolki strełami pa kołach.
Dziaržaŭtainspekcyja Biełarusi paviedamiła, što ŭ noč ź niadzieli na paniadziełak pad Mienskam adbyŭsia redki, jak dla Biełarusi, vypadak — pahonia sa stralaninaj.
Kala dvanaccataj hadziny nočy supracoŭniki DAI zaŭvažyli žoŭty «Folksvahien Holf», jaki na vialikaj chutkaści imčaŭsia ŭ bok Miensku. Na patrabavańni spynicca kiroŭca nie adreahavaŭ. Pačałasia pahonia, ale «Holf» lohka adarvaŭsia ad milicejskich «Žyhuloŭ». Tady da spravy byli padłučanyja inšyja aŭtamabili DAI.
U peŭnym miescy trasy patrulnaja mašyna stała ŭpopierak darohi dy ŭklučyła mirhałki. Parušalnik nie padparadkavaŭsia j na chutkaści blizu 150 km/h pralacieŭ mima. Pahonia praciahvałasia, daišniki pačali stralać u pavietra. Kali ž i heta nie padziejničała, milicyjanty pačali stralać pa kołach. Uciekača spynili tolki dva prabityja koły.
Vyśviatliłasia, što ŭsie troje chłapcoŭ u mašynie — pjanyja. Pryčym uładalnik aŭto ź siabram spali na zadnim siadzieńni, a ŭ chłapca za styrnom vyjavili amal 3 pramili alkaholu ŭ kryvi — a heta 1,5 butelki harełki! Da taho ž, vyśvietliłasia, što dva hady tamu ŭ jaho zabrali pravy za kiravańnie mašynaj u niećviarozym stanie. Zaraz kiroŭcu aŭto pahražaje bujny štraf, a ŭładalniku ŭ dadatak — pazbaŭleńnie pravoŭ na 3 hady.
Kiraŭnictva DAI, kamentujučy vypadak, adznačyła, što svoj plon dali majstar‑klasy, jakija ŭžo paŭhady ładziacca dla inspektaraŭ. Ich pačali pravodzić paśla vypadku 2 sakavika na trasie Słuck‑Miensk, kali pjanoha kiroŭcu daišniki spynili z dapamohaj hramadzianskich mašyn, u jakich znachodzilisia ludzi.
«Hałoŭnaje — heta vopyt!» Łukašenka nazvaŭ, kaho bačyć nastupnym prezidentam14
Kamientary