Čatyry hady majoj padryŭnoj pracy ŭ vydaviectvie «Mastackaja litaratura» (1987-1991) prynieśli mnie kaštoŭny zdabytak — znajomstva ź dziasiatkam vielmi admietnych ludziej, sapraŭdnaj biełaruskaj kulturnaj elitaj, jakaja hadavałasia pad savieckim asfaltam i žalezabetonam, siam-tam jaho padtočvajučy, a dzie i prabivajučy, piša Siarhiej Šupa.
Siońnia adzin taki čałaviek skončyŭ svoj žyćciovy šlach.
Arsień Siarhiejevič Lis — adzin z najšlachietniejšych ludziej, jakich ja tolki sustrakaŭ u svaim žyćci — byŭ sapraŭdnaj encyklapedyjaj mižvajennaj Zachodniaj Biełarusi. Usio žyćcio jon nazapašvaŭ u sabie infarmacyju pra kulturu, mastactva, palityku, viedaŭ tam usich i pra ich usio, a z tymi, chto dažyŭ, byŭ znajomy i asabista.
Hetym svaim skarbam jon dzialiŭsia davoli aščadna. Padsavieckija aficyjnyja publikacyi (bijahrafii Taraškieviča, Ščakacichina, Sierhijeviča, šmatlikija artykuły, etnahrafičnyja pracy) byli tolki viaršyniaj ajsberha jahonych viedaŭ. A było jašče stolki ŭsiaho, pra što było nielha pisać adkryta…
Vučany žorstkim dośviedam Arsień Siarhiejevič byŭ čałaviekam vielmi aściarožnym. U kancy 1980-ch my šmat hadzin praviali ź im za razmovami ŭ roznych abstavinach — u vydavieckim kabinecie, na kalidorach i leśvicach, na vulicy, u jaho doma. I nikoli jahony hołas nie ŭźnimaŭsia vyšej abačlivaha piano, jakoje časta pierachodziła ŭ šept, a vočy jahonyja skanavali prastoru ŭ šyrokim radyjusie navokał — ci niama dzie niepatrebnych vušej.
Arsień Lis byŭ adnym z tych, chto praz savieckija hady kantrabandna pranios u budučyniu niesavieckuju biełaruskaść.
Dziakujučy im siońnia Biełaruś jašče zastajecca Biełaruśsiu. Praŭda, imia jahonaje nia zhadvajecca ŭ roznych hanarovych śpisach zasłužanych dla biełaruskaj Niezaležnaści ludziej. A darma.