Asnoŭnaje, što adroźnivaje nas ad usioj biełaruskaj dabračynnaści i sacyjalnaj adkaznaści, — šmatkrokavaść. My pracujem nie na toje, kab dziaržava skazała adzin raz «dziakuj». Našy prajekty etapnyja: zbor bazy (na što abapiracca), stvareńnie sistemy (dla rostu na bazie) i, jak vynik, — raźvićcio maładych pakaleńniaŭ.
Tamu try našyja kirunki — heta kalekcyja
Art-Biełaruś (jak asnova kulturnaha bekhraŭndu), Vosieńskija sałony (jak padtrymka maładych mastakoŭ) i, moža być, Art-Minsk, što tolki pačynaje prasoŭvać biełaruskaje mastactva. Ja b chacieŭ, kab heta stała asnoŭnaj padziejaj na biełaruskim art-rynku.
Zamiest taho, kab tłumačyć, što kultura šmathrannaja, u nas robiać vyhlad, što jość tolki «adna kultura». Toje, što my nie hanarymsia intelektualnymi zdabytkami, nie raźvivaje ani asobu, ani dziaržavu. Uvohule, usie dziaržavy musiać padtrymlivać kulturu, a nie ideałohii. Kanfucyj kazaŭ: u dobraj dziaržavie saromiejucca biednaści, a ŭ kiepskaj — saromiejucca bahaćcia. U 1990-ja ŭ nas stała soramna być zamožnym i razumnym.