U šerah niezaležnych biełaruskich ŚMI, u pryvatnaści — u «Našu Nivu» i «Narodnuju Volu» pryjšoŭ list niezvyčajnaha źmiestu nibyta ad Andreja Bandarenki — kiraŭnika arhanizacyi «Płatforma», jakaja stavić metaj abaronu pravoŭ źniavolenych.
U liście hałoŭnym redaktaram vydańniaŭ prapanoŭvałasia ŭziać hrošy na «praviadzieńnie ŭzhodnienaj infarmacyjnaj palityki».
«My pradstaŭlajem zarehistravany ŭ Rasijskaj Fiederacyi Mižnarodny fond «Adkrytaja Biełaruśsija», — značyłasia ŭ paviedamleńni. — U ramkach rašeńnia metaŭ i zadač našaha Fondu my prapanujem redakcyi «Našaj Nivy» ŭdzieł u śpiecyjalnaj prahramie pa padtrymcy niezaležnych srodkaŭ masavaj infarmacyi na terytoryi Respubliki Biełaruś.
Prahrama praduhledžvaje niekalki napramkaŭ i varyjantaŭ supracoŭnictva, a taksama dapuskaje vydzialeńnie inviestycyjnaha hranta na praviadzieńnie ŭzhodnienaj infarmacyjnaj palityki ŭ pamiery da 7 000 000 rasiejskich rubloŭ [prykładna 215 tysiač biełaruskich rubloŭ — Red.] na pieryjad ad 6 da 12 miesiacaŭ.», — havaryłasia ŭ liście.
Byli paznačanyja i kantakty «pradstaŭnika fondu» — Andreja Bandarenki. Praŭda, jak kaža sam Andrej, nijakich listoŭ jon nie dasyłaŭ, i nijakaha fondu nie pradstaŭlaje.
«Ja nie maju da hetaha dačynieńnia! Nichto sa mnoj nijakich pieramovaŭ nie vioŭ, heta niaŭdały fejk. Da taho ž, «Biełoruśsija» i Bandarenka — rečy nieharmaničnyja», — adkazaŭ jon.
Kamu heta moža być vyhadna?
«Ja mahu zdahadvacca. Skažam tak, vałodaju infarmacyjaj, jakaja ŭkazvaje na čałavieka, jaki zajmajecca hetaj łuchtoj. Ale pakul biez dokazaŭ nie budu ahučvać», — zajaviŭ Bandarenka.