Biełarusy vyrabili desiert, jaki dahetul nie vypuskali suśvietnyja vytvorcy. Maroziva «Bieły polus» ź pialostkami vałošak i nasieńniem lonu ŭ žytniovym kubačku minčuki zmohuć pakaštavać z 13 maja. Pieršy punkt prodažaŭ — krama Symbal.by na praśpiekcie Mašerava, 18 u Minsku. Cana 90-hramovaj porcyi ź pieršaj partyi — 1 rubiel 50 kapiejek.
Biełaruski trend na vałoški zadaŭ stahodździe tamu paet Maksim Bahdanovič, a ciapier hetyja kvietki źjaŭlajucca na samalotach, šyldach restaranaŭ i navat u marozivie. Nacyjanalny desiert z «kvietak radzimy» vyrabiła najstarejšaja ŭ Biełarusi fabryka maroziva «Bieły polus». Vałoška — nie adzinaja biełaruskaja fiška: płambir źmiaščaje nasieńnie lonu, a kubačak — žytniovuju muku. Zadumka vytvorcaŭ — stvaryć pradukt, pakaštavaŭšy jaki, turyst u litaralnym sensie adčuje Biełaruś na smak.
«My daŭno zaŭvažyli, što prostaje pytańnie turysta «što niezvyčajnaje možna pakaštavać u Biełarusi?» stavić u tupik našych ludziej, jakija adrazu pryhadvajuć tolki draniki. Spadziajomsia, što vałoškavy płambir vyrašyć prablemu: heta na samaj spravie smačnaje maroziva i ŭnikalny pradukt, jakoha niama ni ŭ adnoj krainie śvietu, aproč Biełarusi. Smak jaho naŭrad ci zbłytaješ ź inšym desiertam. Małočnaja asnova maroziva dapaŭniajecca kvietkava-travianym vodaram, a kali zdarajecca raskusić ziernie lonu, adčuvajecca sałodki miadova-maślany prysmak», — kamientuje namieśnik dyrektara pa markietynhu «Biełaha polusa» Maksim Žurovič.
«Bieły polus — maroziva płambir u vaflevym kubačku…» — tak kampanija apisvaje novaje maroziva na jaho ŭpakoŭcy. Brend prasoŭvaje biełaruskuju movu i kulturnyja simvały. Tamu łahična, što pieršym punktam, dzie źjavicca vałoškavaje maroziva, stanie krama nacyjanalnaj atrybutyki Symbal.by. Tam novy pradukt budzie pradavacca z 13 maja i da chałodnaj vosieni. Ź siaredziny maja vałoškavy płambir stanuć pastupova zavozić u supiermarkiety stalicy dy inšych biełaruskich haradoŭ. Ekspartavać desiert za miežy krainy vytvorcy admovilisia pryncypova, kab pakinuć razynku (dakładniej vałošku) «tolki ŭ Biełarusi i nidzie bolej».
