Rasijanin z nažom napaŭ na mužčynu ŭ Ivanavie. Jaho pakinuli na voli — tady jon abrabavaŭ i ledź nie zabiŭ žančynu
15 studzienia hramadzianin Rasii Aleh B. napaŭ z nažom na žanicha svajoj byłoj sužycielki. Paranienaha zabrali ŭ balnicu, napadnika — ŭ milicyju. Zvyčajna zamiežnikaŭ u takich vypadkach zatrymlivajuć, kab jany nie źjechali ź Biełarusi. Ale ŭžo na nastupny dzień Aleha B. adpuścili. Milicyja tłumačyła heta tak: maŭlaŭ, i ciažkaść cialesnych paškodžańniaŭ paciarpiełaha jašče nie vyznačanaja, i miescaznachodžańnie rasijanina viadomaje milicyi, za im pryhladvaje ŭčastkovy, ničoha strašnaha nie zdarycca.
Ale zdaryłasia.
Pryčym prablemy pačalisia adrazu paśla taho napadu. B. zastavaŭsia na voli, kryminalnuju spravu ŭsio nijak nie mahli zavieści, bo čakali vynikaŭ ekśpiertyz ab ciažkaści cialesnych paškodžańniaŭ paciarpiełaha. Z B. navat nie ŭziali padpisku ab niavyjeździe.
U Aleha B. i jaho byłoj sužycielki, dvoje dziaciej. Razam jany nie žyvuć daŭno, ale tut B. uzhadaŭ i pra dziaciej, i pra jaje, i pra jaje maci. B. pastajanna dasyłaŭ paviedamleńni z namiokami na niaščasnyja vypadki, a to i prosta z pahrozami. Dasyłaŭ ich i eks-sužycielcy, i jaje maci.
Žančyny pisali načalniku miascovaha RAUSa, što ich faktyčna šantažujuć: B. patrabavaŭ, kab jaho byłaja sužycielka admoviłasia padavać pazoŭ na alimienty, inakš jon abiacaŭ abvinavacić žančynu ŭ vyrabie narkotykaŭ. Ale ž, kažuć žančyny, i milicyja, i prakuratura adkazvali adpiskami.
Žančyny śćviardžajuć: B. adčuvaŭ svaju biespakaranaść. Jon pastajanna zvaniŭ i pisaŭ paviedamleńni z pahrozami, zachodziŭ u dvary, psavaŭ majomaść (navat kraŭ jajki z kuratnika). Na sudzie ŭzvodziŭ paklopy na byłuju sužycielku. Ale ŭsio skančvałasia drobnymi administratyŭnymi spravami. B. pryznavali vinavatym, ale jon zastavaŭsia na voli i praciahvaŭ teraryzavać žančyn.
U vyniku ŭsio ledź nie skončyłasia biadoj. U mai Aleh B. ździejśniŭ novy napad — ciapier na maci svajoj byłoj sužycielki. Žančyna čakała ŭ hości dačku ź dziciom. Pazvanili ŭ dźviery, jana dumała, što dačka. Adčyniła — ale tam byŭ B. Aleh zajšoŭ u kvateru, dušyŭ žančynu, pahražaŭ pradmietam, padobnym na nož, i abiacaŭ jaje zabić, raspaviała paciarpiełaja. Jana straciła prytomnaść. Paśla B. zabraŭ bujnuju sumu hrošaj — kala 2 tysiač dalaraŭ.
Ale praz peŭny čas u dźviery pazvanili — heta i była dačka žančyny, byłaja sužycielka B., jakaja pryjšła ź dziciom. Tady B. źbieh praz akno.
Paciarpiełaja žančyna śćviardžaje, što heta było nie rabavańnie. Jana ŭpeŭnienaja, što B. sprabavaŭ jaje zabić, ale prychod dački vyratavaŭ joj žyćcio.
Paśla hetaj historyi B. ŭsio ž źmiaścili pad vartu.
U jaho svaja viersija zdareńnia. Spačatku B. kazaŭ, što ŭvohule nie byŭ u Ivanavie ŭ toj dzień, a paśla raskazvaŭ, što nibyta pryjšoŭ damovicca, kab babula arhanizavała sustreču ź dziećmi, a žančyna pačała vymahać u jaho hrošy.
U vyniku na Aleha B. zaviali dźvie kryminalnyja spravy. Pieršuju — za toj napad u studzieni, B. vinavaciać u tym, što jon śviadoma nanios žanichu byłoj sužycielki mienš ciažkija cialesnyja paškodžańni. Druhaja sprava — za rabavańnie byłoj «cieščy». Ciapier Alehu B. pahražaje da 10 hadoŭ źniavoleńnia.
Voś tolki, najchutčej, toje nie kaniec historyi. Bo navat kali B. asudziać — raniej ci paźniej jon vyjdzie.
«U horšym varyjancie mianie zakryjuć na niekalki hadoŭ — ale ja ž adnaznačna viarnusia i darablu spravu, voś tolki budu našmat bolej zły, čym zaraz», — pisaŭ mužčyna svajoj byłoj «cieščy» jašče da napadu. Ale ž tady milicyja praihnaravała ŭsie skarhi žančyny. Čym skončyłasia — my bačym.
A što budzie tady, kali B. vyjdzie, jak i abiacaŭ, «našmat bolej zły»? Skarhi na niebiaśpieku iznoŭ praihnarujuć, maŭlaŭ, kali zabjuć, tady i prychodźcie? Što jany buduć rabić — žančyny nie viedajuć. Što ich abaronić milicyja, jany ŭžo nie vierać.
Kamientary