U Dokšycach chadzili čutki, što virus pryvieźli ksiandzy z manaškami, jakija jeździli ŭ Rym, ale heta zusim nie tak. Śviatary nikudy apošnim časam nie vyjazdžali. Pałomnictvaŭ taksama nie było.

Jak ža trapiŭ virus u hety hłuchi, lasny, mały rajon?

Dokšycy — vielmi dahledžany, utulny haradok z nasielnictvam 7000 čałaviek. Usiaho ž u rajonie — 22 tysiačy. Pa ŭsich pierapisach heta adzin z samych biełaruskamoŭnych rajonaŭ krainy. Typovy zachodniebiełaruski hłuchi kraj.

Trochi na paŭnočny ŭschod — Ušačy, kala jakich naradzilisia Bykaŭ, Baradulin i Broŭka.

Trochi na poŭnač — rehijanalny centr Hłybokaje, radzima Suchoha, Łastoŭskaha i Bujnickaha.

Z-pad samich Dokšyc vyjšli mastaki Nadzieja Chadasievič-Leže i Viktar Markaviec, aŭtar himna Biełarusi, kampazitar Nieścier Sakałoŭski, džazavy muzykant Vernan Djuk (Uładzimir Dukielski), a taksama ajciec Francišak Budźka, pačynalnik biełarusizacyi i biełaruskaha ruchu ŭ Kaściole ŭ pačatku XX stahodździa.

Katalikoŭ u rajonie prykładna piataja častka, bolšaść — pravasłaŭnyja. Niedzie tut, u lasach, 700 hadoŭ tamu cieraspałosna žyli bałty i kryvičy. Pieršyja stali pieravažna katalikami, a druhija — pravasłaŭnymi, ale paśla, z Unijaj i pierachryščvańniami ŭ rasijskaje pravasłaŭje, mnohaje pamiašałasia.

U samich Dokšycach da katalickaj parafii naležać kala 1200 viernikaŭ.

U Dokšycach kaścioł adzin, jaho zbudavali ŭžo pry niezaležnaj Biełarusi ŭ 1994-m. Stary, fundavany ŭ 1608 hodzie, spalili partyzany ŭ 1943-m. Ale pry kaściole dziejničajuć až dva klaštary, adzin mužčynski, a adzin — žanočy, redkaja dla Biełarusi situacyja. Orden Bratoŭ Mienšych Kapucynaŭ i pabudavaŭ u niearamanskim styli hety chram.

fota Radyjo Svaboda

fota Radyjo Svaboda

Mienavita kaścioł staŭ adnym z asiarodkaŭ raspaŭsiudu «pnieŭmanii» — ułady maŭčać pra karanavirus. U špital trapili i dvoje manachaŭ, i manaška. A taksama 17 viernikaŭ. Kaniečnie, ludzi stali pierabirać u pamiaci, što hetamu papiaredničała.

Ludzi schilajucca da dumki, što virus u Dokšycy mahła pryvieźci žančyna, jakaja ŭ siaredzinie sakavika lažała ŭ balnicy ŭ Viciebsku. Ludzi pryhadvajuć, što jana chadziła na nabaženstvy, majučy kašal.

«Chto ž tady dumaŭ pra karanavirus? Nichto ž ničoha pa televizary nie kazaŭ, ni Łukašenka, ni chto, — skazała «Našaj Nivie» adna ź viernic u Dokšycach. — Ciapier to ŭ nas my ŭsie tak pieraścierahajemsia, jak heta pajšło. I maski nosiać, i nikudy nie chodziać. A tady ž kazali: «hetaha ŭ nas niama i niama čaho vydumlać».

Pieršaja hrupa viernikaŭ, jakaja źlahła ź pnieŭmanijami, byli pieravažna tyja, chto siadzieŭ u radyusie niekalkich mietraŭ ad hetaj žančyny, u pravaj častcy kaścioła.

«Ja navat ździviłasia, jak pračytała, što karanavirusam zaražajucca, kali stajać za paru mietraŭ. Vo tak jano i było», — kaža žančyna.

U parafijach, jak Dokšycy, ludzi zvyčajna siadajuć u kaściole ŭ adny i tyja ž zvykłyja dla siabie miescy.

U Viciebsk ža virus prynieśli ludzi, jakija pa spravach biznesu ŭ lutym pabyvali ŭ Italii, Miłanie. Pra pieršuju śmierć žančyny ź pnieŭmanijaj u Viciebsku žurnalistam stała viadoma 20 sakavika, pamierła jana 18-ha. Svajakam skazali chavać jaje ŭ zakrytaj trunie i samaizalavacca, skazali pra karanavirus. Adnak publikacyja pra jaje śmierć vyklikała hnieŭ uładaŭ: «fejk, u jaje byŭ bukiet dyjahnazaŭ, ale nie było karanavirusa». Prykładna ŭ tych ža dniach viarnułasia ŭ Dokšycy ź viciebskaj balnicy žančyna N.

«Ludzi tut mocna bajacca ŭłady, bajacca lišniaje słova skazać ci lišni raz vykazać svaje pohlady. Moža, tamu jakraz u Dokšycach tak staranna zamoŭčvajuć statystyku zachvarełych. U susiednich ža ž rajonach — u Hłybokim, va Ušačach — rajvykankamaŭskija haziety dajuć takuju statystyku, a tut usie čynoŭniki bajacca słova skazać, «kaby čieho nie vyšło», — narakaje «Našaj Nivie» małady čałaviek z rajona.

Pierš čym niechta źviarnuŭ uvahu na kašal i pnieŭmanii, virus paśpieŭ raspaŭsiudzicca pa Dokšycach. 

Siarod chvorych na pnieŭmanii tolki piataja častka — vierniki katalickaj parafii. Heta navodzić na dumku, što žančyna, kali jana i była «pieršanośbitam», naŭrad ci była adzinym «pacyjentam numar nul» u rajcentry, paralelna ź joj ź Viciebska abo inšych haradoŭ zarazu pryvieźli inšyja ludzi.

«Heta ŭsio tearetyčnyja rečy. Adnaznačna śćviardžać nie varta», — kaža brat Aleh Šenda, kustaš Biełaruskaj kustodyi ordena Bratoŭ Mienšych Kapucynaŭ.

Jon źviartaje ŭvahu, što vypadki karanavirusa i pnieŭmanij zdarylisia nie tolki ŭ Dokšycach, ale i mnohich inšych, choć i nie va ŭsich, rajcentrach Viciebskaj vobłaści. Kali hladzieć na mapu, to heta śpiarša byli punkty vakoł abłasnoha centra: Biešankovičy, Lozna, Šumilina, Orša.

Orden kapucynaŭ zasnavaŭ śviaty Francišak z Asizi. Hetych manachaŭ paznaješ pa karyčnievych płaščach z vysokim kapturom-kapiušonam, «kapucynam». Jany padpiarezvajucca biełaj viaroŭkaj, a cełaje leta chodziać u prostych sandalach. Jany viaduć prosty ład žyćcia, a zajmajucca ŭ śviecie najbolš dapamohaj biednym i chvorym. Tak vyjšła, što jany i sami prajšli praz chvarobu. Adzin manach i manaška z balnicy ŭžo vyjšli, čakajuć i vypisku druhoha manacha — jamu značna lepiej. Ale ŭ balnicy zastajucca jašče dziasiatki ludziej. A mnohija atrymali truny. I ŭsio nie staryja jašče ludzi, karmilcy siamiej. Kapucynaŭ čakaje ciažki hod. Mnohim treba budzie ich dapamoha.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?