Trenier frystajlistaŭ Kazieka prahałasavaŭ za Łukašenku, a ciapier źmianiŭ pazicyju: Narod pieramoža
Mikałaj Kazieka znachodzicca ŭ statusie adnaho z najlepšych trenieraŭ u biełaruskim sporcie. Jaho vučni-frystajlisty prynieśli Biełarusi čatyry zołata, adno srebra i dźvie bronzy na Alimpijskich hulniach. Sam ža Kazieka źjaŭlajecca poŭnym kavaleram ordena Ajčyny, maje orden Pašany i miedal «Za pracoŭnyja zasłuhi».
Svaje palityčnyja pohlady Mikałaj Ivanavič nikoli nie chavaŭ: raniej padtrymlivaŭ Alaksandra Łukašenku. Voś i na apošnich vybarach jon hałasavaŭ za dziejnaha prezidenta. Adnak padziei, jakija adbyvajucca ŭ Biełarusi ŭ apošnija dni, prymusili treniera na mnohaje zirnuć pa-inšamu. Pra situacyju paśla vybaraŭ ź im pahavaryła «Trybuna».
— Ad taho, što było ŭ minułuju niadzielu kala Steły, ja atrymaŭ kałasalny enierhietyčny zapas. Sam tudy nie chadziŭ, ale jechaŭ mima na mašynie, ubačyŭ, što vady nie chapała, usio ž taki horača było. Nabraŭ u bahažnik vady, vystaviŭ jaje na tratuary. Dva razy tak zrabiŭ. I kožny raz pierakonvaŭsia, nakolki ŭsio pryjemna, śvietła, jak usio dobrazyčliva.
— A jak vy naohuł staviciesia da toj situacyi, jakaja razhortvajecca ŭ Biełarusi ŭ apošni tydzień?
— Ludzi vyjšli na vulicy, kab skazać svajo mierkavańnie z nahody vynikaŭ vybaraŭ, jany chacieli vykazać svaju niezadavolenaść. Ludzi vychodzili na mirnyja akcyi. Ale, ščyra, ja nie čakaŭ, što ŭ dačynieńni da hramadzian rušyć uśled takaja žorstkaja reakcyja. Baluča. Zrazumiejcie, pravieryć, razabracca va ŭsioj niespraviadlivaści [vybaraŭ] byŭ čas, była mahčymaść, ale druhi bok vyrašyŭ prosta zadušyć pratesty — heta niapravilna, heta biesčałaviečna. Nie ŭ našaj krainie tak rabić. Tym bolš pratesty ludziej, jak ciapier vyśviatlajecca, mieli pad saboj realnyja padstavy. Bo my bačym, što na vybarach byli padrobki.
— Pieršapačatkova ludzi vychodzili z patrabavańniem sumlennych vybaraŭ…
— A zatym situacyju abvastryli žorstkija padziei. Heta ni ŭ jakija ramki nie lezie. Jak mohuć dziejničać padobnym čynam tyja, chto, pa sutnaści, pavinien abierahać narod? Mnie zdajecca, im pastupiŭ niejki sihnał, moža, jany dumali, što krychu pabjuć, usio projdzie pa nakatanaj, i situacyja supakoicca… Ščyra, nie mahu zrazumieć. U lubym vypadku takija dziejańni siłavikoŭ vyklikali zvarotnuju reakcyju — škvał abureńniaŭ. Dobra, kali adzin čałaviek, dva aburacca, ale my ž bačym, kolki ludziej vychodzić na vulicy. Vy ŭspomnicie, kolki ich było na Stele.
Darečy, ja byŭ na mitynhu ŭ Miensku ŭ pačatku 90-ch, jaki prachodziŭ na płoščy Niezaležnaści. I tady na vulicy vyjšła realna vielmi šmat ludziej, usia płošča była zabitaja. I ciapier adbyvajecca niešta padobnaje, emacyjny paryŭ. Ludzi pierastali bajacca, jany pačali kazać toje, što na samoj spravie dumajuć.
I jašče. Upeŭnieny, kali b siłaviki nie pačali žorstkimi mietadami dušyć akcyi, zatrymlivać ludziej, to situacyja raźvivałasia b zusim pa inšym scenary. Moža, niejkich admarozkaŭ pryhnali ŭ šerahi AMAPa? Ale tady ich pavinna być adzin-dva-try. Adnak my bačym, što takich ludziej było značna bolš. Kali ciabie navučyli, jak abaraniacca, jak stralać, to heta ž usio treba ŭžyvać nie ŭ dačynieńni da mirnych hramadzian! Prosta nieadekvatnyja pavodziny. I vybačeńniami ŭłady nie adkaraskajucca. Abaviazkova treba pravieści rasśledavańni, vyrazna i jasna vyśvietlić, chto addavaŭ zahady, chto ich vykonvaŭ. I hetych ludziej pakarać. Ja ŭpeŭnieny, što ŭsio raskryjecca, usio vyśvietlicca, šyła ŭ miašku nie ŭtoiš.
— Pry hetym ludzi dahetul siadziać za kratami ŭ roznych haradach, niahledziačy na toje, što MUS paabiacaŭ usich vypuścić.
— U tym liku tamu ludzi vychodziać na vulicy. Biełarusy za pieramieny, jany chočuć, kab ich pačuli. Čas ukazańniaŭ i rašeńniaŭ niejkich źjezdaŭ daŭno prajšoŭ. Zaraz treba pierakonvać ludziej, havaryć ź imi. Luboŭ vielmi lohka stracić, a viarnuć jaje potym praktyčna niemahčyma.
— Vy dumajecie, dziejnaja ŭłada zmoža pierakanać ludziej u čymści?
— Nakolki ja viedaju, usie dastatkova łajalna stavilisia da ŭłady. Tak, była palityčnaja baraćba, niejkija zabarony. Ale biełarusy chacieli sumlennaści, adkrytaści. Jany chacieli pierakanacca, što ich hołas pačuty. A ŭ nas jak? Pa sutnaści, naziralnikaŭ i nie było na ŭčastkach, ich prosta nie puskali. Ludzi spadziavalisia na praŭdu, ale kali padman nastolki vidavočny, pačynaješ dumać zusim pra inšaje.
I paśla siłavoha vyrašeńnia prablem, pytańniaŭ, dumaju, navat tyja, chto hałasavaŭ za Alaksandra Łukašenku, naŭrad ci addaduć za jaho svaje hałasy. Całkam mahčyma, navat kali b vybary prajšli sapraŭdy sumlenna, dziejny prezident i pieramoh by, dapuskaju, ale navošta tak siabie pavodzić, maju na ŭvazie vykarystańnie siły?
— A vy vierycie ŭ toje, što Łukašenka nabraŭ 80 pracentaŭ?
— Viadoma, hetaha nie moža być. Nie viedaju, jak było raniej, ale ciapier ludzi bačać i razumiejuć, jak jany išli na vybary, z čym jany išli i dla čaho. Vy bačyli, jakija byli čerhi na ŭčastki. Ja padobnaha ŭ nas nikoli nie bačyŭ.
— Niekatoryja biełaruskija spartoŭcy admovilisia vystupać za nacyjanalnyja zbornyja, pakul krainaj kiruje Łukašenka. Jak rascenicie ich pavodziny?
— Heta vybar kožnaha. Ja mahu skazać ščyra, što lublu sport, lublu Biełaruś i vystupaju nie za Łukašenku. Ja vystupaju za krainu! Rychtuju kamandu dla taho, kab na mižnarodnaj arenie jana pradstaŭlała mienavita krainu. Nie treba źmiešvać u adnu kuču krainu i Łukašenku. Prezident jaje nie pryvatyzavaŭ, nie kupiŭ, heta nie jaho ŭłasnaść. I ja sam vystupaju nie za Łukašenku, a ŭjaŭlaju ŭ pieršuju čarhu Biełaruś, nacyju.
Zaraz biełarusy na ŭzdymie. My bačym, što akcyi prachodziać nie tolki ŭ Miensku. Ludzi ŭ vioskach vyjšli, dzie paru sotniaŭ žycharoŭ. Toje, što pry luboj niazhodzie z taboj mohuć tak žorstka abyścisia, uskałychnuła narod. My hladzim filmy pra carskuju Rasiju, dzie achranka hetak ža žorstka abychodziłasia z paddanymi. Prajšoŭ čas, kali było tolki adabreńnie. Treba słuchać čužoje mierkavańnie.
Niejak cikavuju dumku pračytaŭ u Daŭłatava. Jon kazaŭ: «Pierad adjezdam u Amieryku my dumali, što my demakraty. Vitalisia z dvornikami, vypivali z santechnikami. Ale, pryjechaŭšy ŭ Amieryku, my zrazumieli, što heta nie demakratyja. Joj treba vučycca». Treba ŭmieć słuchać čužoje mierkavańnie, a heta niaprosta. Nie pałkaj i puhaj dakazvać niešta, tym bolš kali ty ŭpeŭnieny ŭ svajoj słušnaści. Nieabchodna pierakonvać, tady, moža być, tabie pavierać.
— Vy kažycie, što pamiatajecie manifiestacyi 90-ch. Tady ž taksama rabočyja vychodzili na vulicu, strajkavali zavody. Ciapierašnija padziei padobnyja da tych?
— Tady ŭsio jakraz i vyrašyli zavody. Ja nazaŭždy zapomniu, jak vulica Majakoŭskaha była zapoŭnienaja ludźmi z zavodaŭ. I heta prykładna toje ž samaje, što ja ŭbačyŭ u niadzielu. Ludzi išli na mitynh. Nie viedaju, kolki dakładna ludziej było, ale vielmi i vielmi šmat. Pry hetym, što važna adznačyć, usio prachodziła prystojna, arhanizavana, kulturna. Dziakuj treba skazać i vałancioram, jakija ŭsio potym prybrali, u miaški spakavali. Jak byccam tam ničoha i nikoha nie było. Dy i pahladzicie: za hetyja dni nijakich biesparadkaŭ, nichto koły nie paliŭ, nivodnaj vitryny nie raźbita.
— Kali zavody spyniajucca, kali rabotniki vychodziać na mitynhi, heta značyć, što ludziej daviali da kraju?
— Dumaju, tak. Rabotniki vydatna razumiejuć, što ŭ hetym žyćci nie ŭsio vymiarajecca ŭ hrošach. Ciapier pataptanyja asnoŭnyja čałaviečyja pryncypy. Navat u afrykanskich krainach takoha niama. My ŭ centry Jeŭropy, a nas za ludziej nie ličać.
— Jak dumajecie, narod pieramoža?
— Chaciełasia b vieryć. Narod zaŭsiody pieramoža. Pytańnie tolki ŭ tym, kolki na heta treba času i sił. Sto pracentaŭ upeŭnieny, što, jak było raniej, užo dakładna nie budzie. Ja kazaŭ heta pierad vybarami, kali davaŭ intervju, kažu i ciapier. Tak, jak było raniej, być nie moža. Pajšli pratestnyja źjavy, ludzi vykazvajucca. Honar biełarusaŭ zakranuty.
A jašče śmiešna było nazirać, jak aryštoŭvali čałavieka, jaki vysunuŭ siabie ŭ kandydaty ŭ prezidenty. Vy što, raniej nie viedali toje, u čym jaho abvinavačvajecie? Viedali. Dyk čamu tady nie zatrymali, kali heta tak? Vykažam zdahadku, 20 hadoŭ čałaviek kiravaŭ bankam, a vy ŭsio vyrašyli za try miesiacy. Prabačcie, ale zusim za durniaŭ nas nielha trymać.
— Kali nie sakret, vy za kaho hałasavali?
— Za Łukašenku. Pa-pieršaje, tamu što ŭ inšych kandydataŭ nie bačyŭ niejkaj jasnaj palityki ŭ dačynieńni da sportu, fizičnaj kultury. Tak, było cikava słuchać, ale ŭ Łukašenku ja bačyŭ haranta niejkaj stabilnaści, razumieńnie spartyŭnych momantaŭ. Plus jaho dośvied kazaŭ ab tym, što jon vałodaje situacyjaj. Choć… mnie zdavałasia, što jon vałodaje situacyjaj.
— A ciapier nie vałodaje?
— Dumaju, kožny pavinien zrazumieć, jakoje ŭ mianie ciapier da hetaha staŭleńnie.
Sa svaim vybaram ja vyznačyŭsia zahadzia, chaj šerah pytańniaŭ mianie i nie zadavalniaŭ, z čymści možna było spračacca. Ale nie dumaŭ, što takoje staŭleńnie i pavodziny tak hłyboka ŭ natury čałavieka. Nie dumaŭ, što padobnyja situacyi adbuducca paśla vybaraŭ. I ŭ napružanaj abstanoŭcy ŭsio vyljecca ŭ takim niehatyvie. U Biełarusi ŭsia sistema pabudavana na hetaj žorstkaści.
Usie chočuć spraviadlivaści, u tym liku chłopcy z našaj kamandy. Va ŭsich jość mierkavańnie. I, viadoma, chočacca mieć vybar. A to kali ciabie pytajucca mierkavańnie, ale pry hetym, akazvajecca, usio za ciabie vyrašana zahadzia, jašče da taho, jak ty adkazaŭ, navošta pravodzić niešta?
Kamientary