Minčyncy Ale Pruckovaj 60 hadoŭ. 11 kastryčnika jana z kałonaj piensijanieraŭ vyjšła na mirny mitynh. Kali piensijaniery zaŭvažyli, jak mocna amapaŭcy źbivali maładoha chłopca, jany stali ŭ sčepku i pačali hučna kryčać. Pra toje jak piensijanieram udałosia adbić chłopca i navat zahnać amapaŭcaŭ u svoj aŭtazak, Ała raspaviała «Našaj Nivie». 

Ała Pruckova ŭ hrupie piensijanieraŭ.

Ała Pruckova ŭ hrupie piensijanieraŭ.

«Kala 14:30 my ź siabroŭkami-piensijanierkami padychodzili da Steły. Jašče na Niamizie ludzi nas papiaredžvali, što napieradzie vialiki chapun. Skazali, kab my schavali našyja ściažki. Ściažok ja pakłała ŭ sumačku, a kvietačku pakinuła ŭ rukach, — raskazvaje Ała. — Niepadalok ad Steły na nas sapraŭdy pajšoŭ AMAP. Ich stolki było! 

A ŭ mianie jość siabroŭka — 82-letniaja Safija Mikałajeŭna. My ź joj na Kamaroŭcy dva tydni tamu dziaŭčat u amapaŭcaŭ adbivali. Jana takaja mužnaja žančyna! Jana ŭsio razumieje, ja joj prosta zachaplajusia. I my ź joj stali ŭhavorvać amapaŭcaŭ, kab jany nie čapali ludziej. Astatnija piensijaniery taksama raźbiehlisia pa pierymietry i sprabavali razmaŭlać z AMAPam.

I tut ja ŭbačyła, jak niekalki amapaŭcaŭ stali źbivać maładoha chłopca. Ja ŭchapiłasia za adnaho i stała kryčać, kab jon adpuściŭ chłopca. A hety amapaviec mnie ŭ adkaz pa hałavie dubinkaj udaryŭ, a inšy — razłamaŭ maje ściažok i kvietačku, parvaŭ sumku. 

Ja tak razzłavałasia! Astatnija piensijanierki, ubačyŭšy ŭdar, padbiehli da mianie. Adna ź ich skazała: «Nas, piensijanieraŭ, źbivajuć mienš za astatnich, tamu my pavinny stajać pieršymi». I my stali ŭ sčepku. I z takoj rašučaściu my stajali, kab tolki nie prapuścić amapaŭcaŭ da ludziej. 

I kryčać pačali vielmi mocna. Pierad žančynami stali mužčyny-piensijaniery i taksama pačali hučna kryčać svaimi mahutnymi hałasami. I tady ja zrazumieła: kali b amapaŭcy pačali ŭ nas stralać, my b nie spynilisia. Ale AMAP, naadvarot, spałochaŭsia: kinuŭsia da svajho aŭtazaka i dźviery začyniŭ. 

Kali my pravadzili siłavikoŭ u ich aŭtazak, ja pajšła da vałancioraŭ z Čyrvonaha kryža, kab ahladzieć źbituju hałavu. Jana była nie raśsiečanaja, ale huzak jość. Vałanciory prapanavali vyklikać mnie chutkuju, ale ja admoviłasia, bo baraćba jašče nie skončyłasia». 

Ała kaža, što chutka ŭbačyła chłopca, jakoha źbivali i jakoha piensijanieram udałosia «adbić».

«Ja padyšła da jaho. I bačna pa jaho vačach było, jak jamu baluča: jon vieś u kryvi byŭ, jaho pieraviazvali. Ale mnie jon padziakavaŭ.

Praź niejki čas my ŭbačyli kamandzira minskaha AMAPa Dźmitryja Bałabu — jon chacieŭ intervju dać. A piensijanierki našyja jaho akružyli i zaśvistali. I ŭciok Bałaba». 

Ała ŭspaminaje, što jaje mocna ŭrazili ŭčorašnija łužy, jakija paŭsiul byli napałovu aranžavyja. 

«I paŭsiul stajaŭ AMAP. Usio było pierakryta, nam było ciažka syści. Ale nas ź siabroŭkaj padabrała na mašynie inšaja žančyna. 

Paŭnočy ja siadzieła z choładam na hałavie: u traŭmatałohiju vyrašyła nie jechać, bo tam mohuć pra mianie kudyści paviedamić». 

Ała raskazvaje, što vychodzić na mitynhi stała paśla 10 žniŭnia. Tady žančyna vyjšła i ŭbačyła, jak chłopcaŭ zakidvali ŭ aŭtazak, jak źbivali padletkaŭ na rovarach.

«U toj dzień ja trapiła ŭ niejkaje biełaje vobłaka i mocna atruciłasia. Heta byŭ niejki haz: ceły miesiac paśla hetaha ŭ mianie ciakli ślozy, było ciažka dychać. Hety stres mianie na miesiac i schavaŭ: u mianie prosta nie chadzili nohi. Ale potym ja ŭziała siabie ŭ ruki. 

Mama mnie zaŭsiody kazała: što b nie zdaryłasia, ściśni kułaki i zrazumiej, što ty spravišsia. Tamu ja budu vychodzić i dapamahać svajoj krainie, kolki ja mahu i kolki chodziać maje nohi».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?