«Pa darožnych znakach zrazumieŭ, što ŭ Litvie». Minčuk uciok za miažu na parapłanie z matoram
Kab paźbiehnuć kryminalnaha pieraśledu, niekatoryja biełarusy rašajucca na ryzykoŭnyja maršruty. Minčuk Andrej Suša pierasiek miažu pa pavietry — na paramatory. Pralacieŭ na im 60 kiłamietraŭ i zdaŭsia litoŭskaj palicyi. Ciapier mužčyna žyvie ŭ łahiery dla mihrantaŭ. «Naša Niva» zapisała jaho historyju.
Andrej pracavaŭ inžynieram-defiektaskapistam u minskaj łabaratoryi. Pryčynaj, praź jakuju jon vyrašyŭ pakinuć krainu, stali dźvie kryminalnyja spravy. Pieršuju zaviali pa artykule 369 (abraza pradstaŭnika ŭłady) — za kamientary ŭ adras supracoŭnika Kastryčnickaha RUUS Minska.
«U studzieni pryjechali spačatku da mianie na pracu, potym dadomu — ja dźviery nie adčyniŭ. Na tydzień pajechaŭ na lecišča, schavaŭsia. A potym viarnuŭsia i ŭ pačatku lutaha mianie zabrali va ŭpraŭleńnie ułasnaj biaśpieki, pahrozami prymusili zapisać vybačalnaje videa na kamieru. Praviali vobšuk, zabrali techniku i adpuścili.
Paśla hetaha jany atrymali dostup da maich zapisaŭ u sacsietkach. Kožny tydzień mianie vyklikali na hutarku pa novym epizodzie. A 15 sakavika zatrymali na 72 hadziny i adpravili na Akreścina.
Kali ja vychodziŭ, advakat skazaŭ, što mnie jašče adzin artykuł źvierchu paviesili — pahroza hvałtu supracoŭnikam unutranych orhanaŭ. Na 25 sakavika mianie znoŭ vyklikali ŭ Śledčy kamitet, i była vierahodnaść, što mianie zakryjuć. Tamu 24-ha, napiaredadni Dnia voli, ja vyrašyŭ źbiehčy».
Varyjant pierachodzić miažu pieššu Andrej paličyŭ nienadziejnym: čuŭ pra vypadak, kali ŭciekačoŭ razvaročvali biełaruskija pamiežniki. Tamu abraŭ inšy sposab.
Kaliści Andrej słužyŭ u Marjinaj Horcy, tam upieršyniu pasprabavaŭ skoknuć z parašutam — spadabałasia. Ciapier na jaho rachunku 1300 skačkoŭ. Paśla zachacieŭ asvoić štości novaje i zacikaviŭsia paramatoram. Na im minčuk lotaje dva hady.
Andrej apisvaje, jak uciakaŭ z krainy (palot u jaho zaniaŭ 1 hadzinu 20 chvilin):
«Startavaŭ kiłamietraŭ za 20 ad miažy. Lacieŭ na poŭnač, kab jak maha dalej apynucca, śpiecyjalna na nizkaj vyšyni, nad drevami, kab składaniej było mianie zasiekčy.
Bačyŭ, što pierasiek miažu (zaŭvažyŭ kantrolnuju pałasu), paśla paviarnuŭ na zachad, spuściŭsia bližej da ziamli. Pa darožnych znakach na łacinicy zrazumieŭ, što dakładna ŭ Litvie. Kiłamietraŭ 40 jašče pralacieŭ, vybraŭ niejki haradok i placoŭku dla pryziamleńnia, paliva padychodziła da kanca. Adrazu pazvaniŭ baćkam, žoncy, što ja žyvy-zdarovy, i pajšoŭ da žycharoŭ prasić, kab vyklikali palicyju. Jany pryjechali praz 10 chvilin.
Na mianie była zaviedziena kryminalnaja sprava za niezakonnaje pierasiačeńnie miažy. Kanfiskavali maju ŭstanoŭku. Ale praź miesiac spravu spynili i addali rečy. Litoŭski śledčy raskazvaŭ, što rabiŭ zapyt u biełaruski pamiežny kamitet pa fakcie pierasiačeńnia miažy na paramatory. Tam adkazali: usio narmalna, u nas ničoha nie zafiksavana».
Z taho času Andrej źmianiŭ niekalki adrasoŭ. Pieršyja 10 dzion žyŭ na pahranzastavie, paśla ŭ łahiery ŭ Pabrodzie (tam byŭ raźbity namioty dla mihrantaŭ). Z kanca krasavika jaho pieraviali ŭ Rukłu. Ź im u łahiery žyvie jašče siem biełarusaŭ.
«Tut jość kuchnia, pralnaja mašyna — jak internat va ŭniviersitecie. Nam vydajuć nievialikuju sumu na miesiac na ježu — 88 jeŭra. U pakoi nas čatyry čałavieki — try biełarusy i adzin armianin», — dzielicca mužčyna.
Jon padaŭsia na biežanstva, čakaje adkazu paśla intervju ź mihracyjnaj słužbaj.
Kamientary