Jak na Łahojščynie ratavali babroŭ, što patrapili ŭ pastku
Vyjechaŭšy z baćkam na rybałku na Pleščanickaje vadaschovišča, 11-kłaśnik Pleščanickaj SŠ №1 Jahor Bielakovič źviarnuŭ uvahu na niezvyčajnyja huki. Chłopiec pajšoŭ na ich i vyjaviŭ, što ŭ starym reziervuary z boku damby siadziać dva babry, paviedamlaje rehijanalny telehram-kanał.
Padletak paklikaŭ na dapamohu baćku, da miesca zdareńnia padciahnulisia inšyja rybałovy.
Paśla abmierkavańnia situacyi darosłyja zrazumieli, što svaimi siłami vyzvalić žyvioł z pałonu ŭ ich nie atrymajecca. Tady baćka chłopčyka źviarnuŭsia da znajomaha palaŭničaha — supracoŭnika lashasa. Pryjechaŭšy na miesca i acaniŭšy situacyju, toj paviedamiŭ, što adzin i jon tut nie spravicca dy pajechaŭ pa dapamohu.
Apieracyja pa vyratavańni babroŭ zaciahnułasia da poźniaha viečara. Baćka i syn viarnulisia dadomu, nie dačakaŭšysia jaje zaviaršeńnia. A na nastupny dzień, kali Jahor znoŭ adpraviŭsia na vadaschovišča, žyvioł u reziervuary ŭžo nie było.
«Paźniej nam stała viadoma, što źviarkoŭ dastali rabotniki lesu ŭžo ŭ ciemry, — raspaviadaje Jahor, — z vykarystańniem śpiecyjalnaj techniki i prystasavańniaŭ. Ja rady, što jany zastalisia žyvyja».
Kamientary