Advakatka Siarhieja Cichanoŭskaha bačyła jaho ŭ žodzinskaj turmie
Pra heta Śviatłana Cichanoŭskaja raspaviała «Radyjo Svaboda». Pavodle jaje słoŭ, Siarhiej trymajecca dobra, adstojvaje svaje pravy, abskardžvaje niezakonnaje źmiaščeńnie ŭ ŠIZA. «Jon vielmi mocny čałaviek», — skazała Cichanoŭskaja.
Jana taksama raspaviała, što Siarhiej znachodzicca ŭ adzinočnaj kamiery bolš za dva hady.
«Niekalki miesiacaŭ zapar jon byŭ u ŠIZA. U jaho vielmi maleńkaja kamiera. Niama mahčymaści atrymlivać niejkija pieradačy, jość prablemy ź pieravodam hrošaj na asabisty rachunak, režym nie daje takoj mahčymaści. Vielmi ciažka zamaŭlać knihi, bo kali niama hrošaj na rachunku, to heta amal niemahčyma zrabić. Jon atrymlivaje listy ad dziaciej i ad maci, mabyć, jašče ad niekalkich čałaviek. Listy ad jaho dzieci i maci atrymlivajuć. U Siarhieja sadzicca zrok, bo vielmi drennaje aśviatleńnie. Uvohule vielmi drennyja ŭmovy, jak i va ŭsich palitviaźniaŭ», — skazała Śviatłana Cichanoŭskaja.
Niekatoryja listy siamji Siarhiej piša pa-biełarusku.
Taksama Cichanoŭski prakamientavaŭ čutki pra svaju śmierć: «Jak rekłamščyka, mianie taki pijar zadavalniaje», — skazaŭ Siarhiej.
Kamientary