Mama ŭ Baranavičach kupiła dla 9-miesiačnaha syna piečyva, a tam apynuŭsia drot
Maładaja mama z Baranavičaŭ Vieranika Čačora kupiła svajmu maleńkamu synu dziciačaje piečyva, jakoje, pavodle vytvorcy, lohka rastaje ŭ vadzie ci małace. Adnak žančynu i jaje dzicia čakała niepryjemnaść, jakuju jany cudam paźbiehli. Historyju žančyna raspaviała «Našamu kraju».
10 listapada Vieranika nabyła dziciačaje piečyva «Łapuška» kandytarskaj fabryki «Słodyč» dla dziaciej z šaści miesiacaŭ u kramie «Marcin». Jaje synu — dzieviać miesiacaŭ. Dastaŭšy piečyva z upakoŭki, jana chacieła dać małomu piečyva, ale, pryhledzieŭšysia, ubačyła tam drot unutry.
U kramie hrošy za niajakasny tavar žančynie viarnuli i nakiravali jaho na fabryku dla reahavańnia.
Vieranika Čačora napisała elektronny zvarot na elektronny adras «Słodyčy». U adkazie, jaki jana atrymała, padrabiazna apisany technałahičny praces vytvorčaści i toje, jakija punkty kantrolu praduhledžany. Siarod ich — sity, mahnitnyja sieparatary i mietaładetektary.
Ale kamisii pradpryjemstva nie ŭdałosia ŭstanavić pryrodu i pryčynu traplańnia drotu ŭ piečyva, bo na ŭsich etapach vytvorčaści, pišuć jany, jość punkty kantrolu.
«Takim čynam, vierahodnaść zjaŭleńnia dadzienaha čužoha ŭklučeńnia niasie vyklučna vypadkovy charaktar i nie nosić sistemnaści. Prosim prabačeńnia za incydent», — havorycca ŭ adkazie.
Maładaja maci paličyła adkaz fabryki za adpisku i nie źbirajecca spyniacca: budzie źviartacca ŭ sanstancyju Partyzanskaha rajona Minska z prośbaj pravieści pravierku na fabrycy. Vieranika ŭpeŭniena, što ŭ momant vytvorčaści abstalavańnie, jakoje pavinna vyjavić mietaličnyja ŭklučeńni, nie pracavała abo pracavała niekarektna.
Taksama joj prapanavali naviedać fabryku z ekskursijaj i ŭbačyć uvieś praces vytvorčaści na svaje vočy.
Kamientary