U Minsku bajcoŭskija sabaki napali na chłopca ź invalidnaściu, ludzi ledź uratavali
Napad adbyŭsia ŭ minskim rajonie Ściapianka ŭ minułuju subotu, kala adnajmiennaha kancavoha prypynku. Pa słovach vidavočcaŭ, haspadar nie zmoh utrymać na pavadku dvuch bajcoŭskich sabak biez namordnikaŭ. Adciahnuć sabak dapamahli kiroŭcy śmiećciavoza, jaki prajazdžaŭ mima, a spyniali kroŭ da pryjezdu chutkaj zvyčajnyja minaki, piša «Anłajnier».
Toje, što adbyłosia, miascovyja apisvajuć jak ekšn-tryler.
«Ludny prypynak, čas pik, usie čakajuć aŭtobusa, i raptam kryk: «Dapamažycie! Ratujcie!» — na chłopca napali dva bujnyja sabaki, a haspadar nie moža ich advieści. Adzin učapiŭsia ŭ nahu, druhi kusaje za hałavu, za vucha — pavalili na travu i rvuć u roznyja baki. Pyrskaje kroŭ, ludzi ŭ šoku, padyści bajacca — usio adbyłosia zanadta chutka.
Potym pačuŭsia hudok śmiećciavoza, mašyna spyniłasia, i ź jaje vybiehli dvoje mužčyn. Kali b nie jany, chłopca naŭrad ci zmahli b vyratavać», — miarkuje miascovy žychar Valeryj.
Vyratavalnikami stali Andrej Ščarbuk i Uładzimir Uścin — rabotniki «Śpieckamunaŭtatransa». Jany rehularna prybirajuć śmiećcie na hetym učastku i ŭ hetuju subotu ŭziali dadatkovuju źmienu.
«Kali ŭbačyli, adrazu vybiehli i stali sprabavać adahnać sabak. Zdarovyja takija — parodu nie viedaju, ale vidać, što bajcoŭskija. Ja viedaŭ, što bić ahresiŭnaha sabaku nielha: budzie tolki horš. Tamu staŭ stukać kluškaj pa asfalcie pobač, kab adciahnuć ich uvahu i spudzić. A Vałodzia ŭ hety čas ciahnuŭ za łancužok, — raskazvaje Andrej. — My tut časta prybirajemsia na rajonie, chłopcaŭ hetych raniej bačyli. Jany nibyta pryjacieli, i ŭ abodvuch prablemy z nahami — padobna, što DCP.
Haspadar sprabavaŭ, ale nie moh adciahnuć sabak, i ja staŭ dapamahać jamu. Bolš za ŭsio ja bajaŭsia, što toj, što kusaje za hałavu, zaraz učepicca ŭ šyju — i ŭsio skončycca, tamu śpiecyjalna adsiakaŭ ad hetaha miesca, skručvaŭ jak moh. Kali atrymałasia adahnać, my zastalisia čakać chutkuju i milicyju», — uspaminaje Uładzimir.
Da taho momantu vypadkovyja minaki ŭžo adyšli ad šoku i pačali dapamahać.
«Ludziej nazirała vielmi šmat, ale dapamahčy nie pabajalisia adzinki. Spyniŭsia chłopiec na mikraaŭtobusie, padbieh i dapamoh nakłaści žhut na pakusanuju nahu. U paciarpiełaha pačaŭsia kryvaciok, jon źbialeŭ, pačaŭ hublać prytomnaść — kali b hetaha nie zrabili, to lekaraŭ jon moh by i nie dačakacca.
Vielmi dapamahła jašče dziaŭčynka hadoŭ 10-12: jana stała razmaŭlać z pakusanym, nie dajučy jamu zapluščyć vočy i zasnuć, paiła vadzicaj, pakul nie pryjechała chutkaja. Haspadar advioŭ sabak i viarnuŭsia — jon taksama byŭ u šoku, u jaho pačałasia paničnaja ataka. Zusim juny byŭ, nakulhvaŭ pry chadzie — jak jamu z takimi «pitbulami», — dapaŭniaje historyju Valeryj, prykładajučy videa sa svajho telefona.
Paciarpiełaha advieźli ŭ balnicu. Źviazacca ź im asabista nie ŭdałosia, ale ŭ supołcy žycharoŭ Ściapianki ŭ Viber zapeŭnivajuć, što chłopiec idzie na papraŭku. Spravaj ciapier taksama zajmajecca milicyja.
Žychary Ściapianki ŭžo napisali list na imia dyrektara «Śpieckamunaŭtatransa» z udziačnaściu Andreju i Uładzimiru, jakija nie razhubilisia ŭ krytyčnaj situacyi i vyratavali chłopca.
Miascovyja kažuć, što vyhuł vialikich sabak biez namordnikaŭ — heta ahulnaja prablema ŭsiaho rajona. Sabak, jakija pakusali chłopca, a taksama jašče niekalki inšych bujnych bajcoŭskich sabak bačyli biez namordnikaŭ i da, i paśla incydentu (praŭda, užo na pavadku ŭ inšaha, bolš mocnaha mužčyny).
«Ja takich sabak nikoli nie bačyła». Voŭk ci sabaka: chto trymaje ŭ strachu žycharoŭ Viciebska
Pjany žychar Barysaŭskaha rajona adrezaŭ sabaku vušy. Jon śćviardžaje, što sprabavaŭ jamu dapamahčy
U Słucku mužčyna skinuŭ brachlivaha sabaku z čaćviortaha paviercha
«Na asfalcie zamyvali kroŭ». Ale ŭ ŽKH havorać, što ŭsio narmalna
Kamientary
Dalej treba niešta raskryvać ?
"lublu" takich "naziralnikaŭ"-raziavak.. dapamahčy nie možaš, dyk čaho piališsia?