BiełPartyzan: Jaho chočuć pakarać za śmiełyja vykazvańni suprać ułady.
Jak stała viadoma, lidara kultavaha biełaruskaha hurtu «Lapis Trubiacki» Siarhieja Michałka vyklikajuć u prakuraturu. Jak miarkuje sajt «Biełaruski partyzan», hruntujučysia na svaje krynicy infarmacyi, suprać jaho ŭ Biełarusi zaviedziena sprava. Jaho chočuć pakarać za śmiełyja vykazvańni suprać ułady.
Sprava zaviedziena prakuraturaj Centralnaha rajona Minska, pa miescy žycharstva muzyki. Jaho chočuć abvinavacić u abrazie Łukašenki.
Sam muzyka zaraz znachodzicca na hastrolach u Rasii i pakul admaŭlajecca ad razhornutych kamientaroŭ. «Ja nie viedaju padrabiaznaściaŭ. Sapraŭdy, dadomu prynieśli pozvu z patrabavańniem źjavicca na dopyt u prakuraturu. Pozvu pakinuli maci, jakaja ŭ hety momant była doma. Budu ŭ Minsku — raźbiaromsia», — skazaŭ «Biełaruskamu partyzanu» Siarhiej Michałok.
Niadaŭna Michałok daŭ niekalki skandalnych intervju, jakija i vyklikali nianaviść biełaruskich uładaŭ. «Nijaki jon nie prezident. Jon sabraŭ vakoł siabie „čornyja“ bryhady i zładziŭ hienacyd biełaruskaha naroda. (…) Heta čałaviek, jaki nienavidzić svoj narod i ŭ lepšym vypadku zasłuhoŭvaje spraviadlivaha sudu…», — lidar «Lapisaŭ» ŭ intervju
Kamientary